Hejka wszystkim. Jestem osobą niesłyszącą od urodzenia. Mam implant słuchowy tylko na prawym uchu,

2 odpowiedzi
Hejka wszystkim.
Jestem osobą niesłyszącą od urodzenia. Mam implant słuchowy tylko na prawym uchu, więc słyszę tylko na prawe ucho. Poszłam do liceum, zaczęły się problemy. Były zebrania rodziców i moja mama poszła na to. Moja mama mówiła, że nie zdam języka polskiego w liceum. Zaczelam myśleć, że jestem jakas beznadziejna i nie nadaję się do niczego. Zawsze leciałam na 1 albo 2. Język polski nie był moją mocną stroną. Męczyło mnie strasznie pisanie co Pani mówiła (jakby robienie notatek). Pani kazała mnie przesiąść do 1 ławki, to siedziałam i udawałam ze piszę coś. Byłam beznadziejna z pisania rozprawek. Z matematyki ani z j.ang nie miałam problemu. Byłam czarną owcą w liceum. Niektóre koleżanki robiły zdjęcie na mnie jak biegam na wf albo coś, zaczęłam zastanawiać się co jest ze mną nie tak. Wracałam do domu z płaczem (bardzo często) bo nie radziłam sobie z tym, nawet mama za dużo mi nie pomogła.
Mam brata i jego kolegów, którzy też palili papierosy to napisałam do nich o spotkanie, bo myślałam, że palenie papierosów to pomoże mi zniknąć mój problem raz na zawsze. Nic nie pomogło. Tylko myslalam o tym jak poradzić samym sobą, gdyż nie miałam przyjaciół. Zaczełam szukać kogoś z internetu. Spotkałam kolegę w Warszawie i fajnie spedzalo sie czas razem. Nawet doszło do pocałunku ale po spotkaniu jakos nie udalo sie nam i zerwalismy (uważam że to nie był związek a raczej przygoda pocałunku). Nie powiedzialam mamie o tym, bo nie ufalam i do tej pory nie wie.
Zaczela sie pandemia. Cieszylam sie bardzo, że 2 tygodnie "koronaferie", a pozniej zakazenia rosly to i sie dluzylo to przestalam myslec o tym. To moja matura przesunela sie. Męczyło mnie bardzo te dojazdy. 34 km prawie 50 min w jedną stronę. Wracałam do domu bardzo czesto o 18-19, i mało spałam. Zawsze w piatek chodzilam spac o 19 a nastepnego dnia wstalam o 8-9 rano.
Mialam taki moment, ze chce rzucic szkole. Chcialam zrobic prawo jazdy jakos przed 18-stką, a mama powiedziała, że nie dasz rady, i ze nie uda mi sie. Zrobilo mi sie bardzo przykro gdy to usłyszalam. Pamiętam jak brałam biologię na maturze, to Pani potraktowala mnie źle. Zastanawialam się co jest ze mną nie tak... Miałam myśli samobójcze, bo nikt nie wspieral mnie w trudnym czasie. Uczyłam się jak mogłam, lecz nie było to łatwe dla mnie - dojazdy, wracanie pozna do domu, jesc, sen itd. W większości przerw siedziałam sama z telefonem bo nie chciałam zadawać się z ludźmi z mojej szkoły. Po maturze usunelam wszystkich ludzi z Facebooka z mojej miejscowosci i nawet z szkoly sredniej. Zaczelam poznawać ludzi z neta, bo czulam sie bardzo samotna. I spotkalam kolezanke w Warszawie, i mam kontakt do dziś. Tutaj wybrałam studia w Warszawie. Rodzice byli niezadowoleni, że wybrałam studia w Wawie. Mówią, że nie poradzę tam to mnie bardzo zasmuciło, że tak myślą. Teraz jestem studentką, i czasami mam myśli głównie o porażkach niż pozytywy. Pracowałam w Primarku przez 6 miesięcy w czasie studiów. Później zaczelam pracować jako kelnerka - 1.5 miesięcy. Szefowa traktowała mnie źle i powiedziała mi, że Jestem osobą przeszkadzającą, niż pomagającą. Po spotkaniu zaczelam plakać, bo bardzo zabolalo mnie. Szefowa mówi, że ja potrzebuję więcej czasu na nauczenie się wszystkiego. Uważam, że umiem nawet stanąć przy kasie (bo obserwowalam innych kelnerków jak robili) i jak robilam jak kelnerki, oczzywiscie popelniam lekkie bledy, to krzyczała na mnie, to jeszcze bardziej mnie pogrążało. Czuję się taka beznadziejna, nie nadaje się do niczego, nic nie osiągnęłam w życiu. Widzę tylko same porażki niż pozytywne strony. Mama ciagle gada ze nic nie pomagam jej. Zamiatam, sprzątam dom tylko jak mogę. Jestem bez sensu istnienia tylko robię problem komuś. Nie slysze pochwały z mojej strony.
Pani wypowiedź nie zawiera pytania, więc nie jestem pewna na jaką odpowiedź Pani czeka. To czym mogę się podzielić po przeczytaniu tej wypowiedzi to wrażenie, że potrzebuje Pani wsparcia ze strony specjalisty. Zachęcam do skorzystania z konsultacji z psychologiem lub terapeutą, który dopyta o Pani potrzeby i wskaże możliwości pracy z tym. Opisane problemy towarzyszą Pani od wielu lat i wydają się być bardzo bolesne, i dotyczyć wielu obszarów Pani życia. Negatywne postrzeganie siebie, swoich możliwości może być skutecznie przepracowane np. w toku psychoterapii. Jeszcze raz zachęcam do podjęcia działania w celu zmiany tej sytuacji i zadbania o siebie, swoje samopoczucie, samoocenę i radość życia. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, przeżyła Pani bardzo dużo przykrych rzeczy. Jak rozumiem z Pani wypowiedzi, te doświadczenia z przeszłości są nadal bardzo żywe i intensywne? Być może potrzebuję Pani też spojrzeć na swoje życie z różnych perspektyw? Jeśli tak to terapia jest tego świetnym rozwiązaniem. Pozwoli też pozamykać swoje zaległe sprawy z przeszłości. Życzę Pani powodzenia i wytrwałości. Z wyrazami szacunku, Marcin Rybak.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.