Dzień dobry. W ostatnim czasie cierpiałam z powodu silnego, pulsującego bólu zęba. Wiedziałam, że po

W ostatnim czasie cierpiałam z powodu silnego, pulsującego bólu zęba. Wiedziałam, że powodem tego może być mocno uszkodzona i chora ósemka na dole, która już wcześniej bolała, gdy dostał się do niej pokarm (był to wyjątkowo silny ból). Udałam się na wizytę do specjalisty, gdzie jednak okazało się przy ostukiwaniu, że boli siódemka, która była leczona kanałowo ok półtora roku temu (wcześniej nie dawała objawów). Ból promieniował na całą prawą połowę szczęki. Po obejrzeniu zdjęcia panoramicznego specjalista nie stwierdził nieprawidłowości w przeprowadzonym leczeniu kanałowym, nie znalazł nic niepokojącego. Ósemka została zatruta (tylko po to, by ulżyć mi w bólu, rzeczywiście mocny bol ustal) i polecono mi wyrwanie tego zęba, ze względu na to ze rośnie pod katem prostym względem reszty zębów, ściskając je. Obecnie czuje nadwrażliwość na stukanie ale wciąż w siódemkę, ósemka wciąż nie daje żadnych objawów. Moje pytanie jest następujące - czy możliwe jest, żeby chora ósemka dawała takie objawy, że boli ząb obok, w tym przypadku siódemka, która była leczona kanałowo (ból pulsujący, nadwrażliwość na stukanie i nacisk, uczucie ucisku)? Obawiam się, że wyrwę ósemkę, a ból nie ustanie.