Dzień dobry, Od trzech tygodni mam takie problemy: zmęczenie, osłabienie, niechęć do robienia różny

Dzień dobry,
Od trzech tygodni mam takie problemy: zmęczenie, osłabienie, niechęć do robienia różnych rzeczy, ciężką głowę, lekkie uciski, czuję że przeskakuje mi szyi, czaszce, w plecach na górze, 2 dni kolotalo mi serce ale wszystkie badania (echo, holtery itd wyszły mi dobrze), nie mam apetytu, nie trawię wszystkich pokarmów i mój stolec ma dziwny zapach wg mnie. Mam problemy ze wzrokiem, mroczki przed oczami czasami, stale zaburzone peryferyjne widzenie, zamazane. I mam duże problemy ze snem, najpierw nie mogłam spać, budzilam się od razu jak zasypialam i uczuciem braku oddechu i kołatania serca przez co bałam się że w snie mogę umrzeć, teraz budzę się czując że nie mogę oddychać, albo z uciskiem w środku głowy że to nie daje mi spać i dlatego się budzę, czuję nieraz jakby to szło mi od szyi/kręgosłupa. Nieraz czuje w dzień że mi się gorzej oddycha ale mierze saturacje i mam dobra. Mam też zaburzenia pamięci krótkotrwałej, koncentracji uwagi. Czasem dosc stale mialam lekkie poczucie zaburzenia rownowagi/zawrotow głowy. Czuje ciagniecie glowy od szyi, ciezkosc potylicy.Dodam że miałam ostatnio robiona tk klatki i wyszła mi lekką zatorowosc, miałam d dimery powiekszone. Biorę na to lęk xarelto. Rezonans głowy, angio rezonans glowy, rezonans przysadki mózgowej i eeg wyszły mi dobrze. Wyniki krwi dotychczas robione również, tarczyca też dobrze. Czy ktos z Państwa wie co może być powodem moich objawów? W czym dalej powinnam szukać? Czy może to toksoplazmoza czy może jakieś bakterie, czy może powinnam zrobić rezonans kręgosłupa, może borelioza, niedobory jakies? A moze powinnam zmienic lek xarelto na inny, czy on może powodować takie objawy? Na koniec dodam jeszcze że mam niespecyficzne zaburzenia w polu widzenia od 12 lat, których nikt nie zdiagnozowal jako cokolwiek. Ja juz nie wiem co mogę zbadać, dlatego serdecznie proszę o poradę.