Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Jestem mężatką od półtora roku. 4 lata przed ślubem kupiłam na

3 odpowiedzi
Dzień dobry,
bardzo proszę o pomoc. Jestem mężatką od półtora roku. 4 lata przed ślubem kupiłam na kredyt własne wymarzone mieszkanie dwupokojowe w Katowicach. Wtedy się jeszcze nie znałam z moim mężem, byłam sama i skupiałam się na pracy i oszczędzeniu pieniędzy na wkład własny. Mąż wiedział, że mam swoje mieszkanie i że to w nim zamieszkamy po ślubie a w przyszłości kupimy drugie większe mieszkanie za gotówkę, którą on zarobił za granicą. Drugie większe mieszkanie już kupiliśmy, ale dopiero w drugiej połowie roku będzie formalnie nasze.
Problem polega na tym, że mąż odkąd mieszka u mnie, cały czas daje mi do zrozumienia, że to moje mieszkanie jest złe, że „klitka”, że nie ma piwnicy, że blok jest 18 piętrowy, że zimno jest w pokoju. Ciągle wynajduje różne wady i wiecznie narzeka. Mało tego, jego siostra też kiedyś w wiadomości do niego napisała, że ON musi kupić większe mieszkanie, bo nie może się męczyć w „tej klitce”. Jego rodzice tak samo, bardzo negatywnie wyrażają się o tym mieszkaniu, że małe, że te bloki to „molochy” itd.. Mam wrażenie, że wszyscy są zawistni jakby to było strasznym przewinieniem, że chciałam być niezależna oraz zainwestowałam pieniądze w nieruchomość. Jeszcze pal licho tych rodziców czy wredną siostrę, ale najbardziej denerwuje mnie mój własny mąż. Wiecznie powtarza, że to nie jest jego mieszkanie i on w nim nic nie będzie robił/ naprawiał (gdy poproszę o usunięcie drobnej usterki). Cały czas powtarza, że to klitka i że jest tu ciemno, zimno itd.. Fakt, ja też widzę jakieś wady ale cieszę się, że mam gdzie mieszkać, że nie muszę wynajmować nic. Sama spłacam kredyt, mąż tylko dokłada się do rachunków za czynsz/prąd itd.. Czasem po prostu już nie wytrzymuję i wpadam w szał, jak po raz kolejny mi docina, że „klitka” itd. Robi mi na złość jak proszę by np. dokumenty swoje włożył tam gdzie były. A on specjalnie przynosi wielką torbę do mniejszego pokoju w którym ja mam biurko/ pracuję itd. i rzuca pod ścianę mówiąc, że w tej klitce nie ma miejsca. A jest, tylko to wszystko on robi na złość mi. Po którymś tam takim docinku wpadam w furię. Dosłownie! Tak bardzo mnie to boli, że mąż tak mi docina. Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzało, dopiero od zeszłego roku jak tak mi złośliwie dogaduje. Myślę, że inny mężczyzna nie byłby tak zazdrosny o to. Przecież z mężem kupiliśmy drugie mieszkanie 3 pokojowe ale jeszcze mieszkamy u mnie. No i moja furia polega na tym, że rzucam czym mam pod ręką oraz oboje się szarpiemy, bijemy, wyzywamy itd. Potem mamy ciche dni. …Mi jest zwyczajnie przykro, że ktoś nie docenia tego, że nie trzeba nic wynajmować itd.. A mąż z rodzinką się świetnie bawi wbijając mi szpilę.
I teraz pytanie: jak się nauczyć ignorować takie docinki? Mnie to boli ponieważ ciężko na to pracowałam robiąc nadgodziny i pracując w soboty w pracy, oszczędzam, nadpłacam kredyt ile mogę, a mam pod własnym dachem, który tylko krytykuje to mieszkanie i nie ma chęci by w nim coś naprawić. No i jaka może być przyczyna tego, że mąż tak się zachowuje? Jego rodzice i siostra też. Mam wrażenie, że to ON miał kupić mieszkanie a ja miałabym być biedną szarą myszką zdaną na mężusia, który uważa się, że jest KIMŚ, bo kupił mieszkanie za gotówkę. Proszę o radę. Niby mówi mi, że mnie kocha, ale ja jego momentami nienawidzę za to jakim jest gburem.
Dzień dobry. Ułożenie sobie relacji w związku bywa rzeczą niełatwą. A jeszcze jeśli w jego (tego związku) "orbicie" są "kibice", sytuacja bywa jeszcze trudniejsza do opanowania. Różne okoliczności mogą tę sytuację dodatkowo komplikować. I tak jak widać, z tego co Pani opisała, nie zawsze niedomiar jest gorszy od nadmiaru. Jeśli Pani i Pani mąż zdecydowalibyście się na wspólne spotkanie z psychologiem, aby naprawić te sytuację, to moim zdaniem byłoby to dobre wyjście. Jeśli natomiast maż by się na takie rozwiązanie nie zgadzał lub Pani by ono też nie pasowało, to jestem przekonany, że warto aby Pani skorzystała z pomocy psychologa sama. Pozdrawiam Jarek Gorczyca, psycholog i mediator rodzinny.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 140 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowna Pani
Ogromny szacunek za dokładne opisanie sytuacji. Świadczy to o Pani chęci do szukania pomocy oraz o dobrym wglądzie w sytuację.
Tak jak poprzedni kolega psycholog napisał - zachęcam do kontaktu z psychologiem lub psychoterapeutą specjalizującym się w terapii par. Proszę spróbować nakłonić męża na takie spotkania. Jeżeli nie uda się to na pewno spotkania indywidualne również przyniosą Pani pomoc.
Pozdrawiam
Dobry wieczór, opisała Pani w jednym zapytaniu wiele wątków. Mocno wybrzmiewa wątek mieszkania, jednak odnoszę wrażenie, że rozmowa o niewielkiej przestrzeni jest też rozmową o przestrzeni pomiędzy Państwem i wzajemnym poszanowaniem. Opisuje Pani trudne dla siebie zachowania męża, ale także swoje zachowania agresywne.
Niewątpliwie warto o tym rozmawiać i szukać w sobie, a także w sobie nawzajem dróg dojścia. Jednym ze sposobów jest skorzystanie ze wsparcia terapeuty par. Gabinet takiego terapeuty to miejsce, w którym można się bezpiecznie spotkać i nawzajem usłyszeć. Czasami w warunkach domowej codzienności i zalewie emocji bywa to bardzo trudne.
Pozdrawiam serdecznie, życząc wszystkiego, co potrzebne.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.