Multi-Med Plus

Na konsultacji nie dowiedziałem się nic o swoich wynikach, ale za to wiem wszystko o jego książce, gdzie ją kupić i co w niej jest. Dowiedzialem się też jaki ma stosunek do pieniądza elektronicznego i że olimpijczyk z podwyższoną temperaturą nie zdobędzie złotego medalu. Na sam koniec powiedział, że jestem małomyślący i się pożegnał. I to wszystko jako odpowiedź na moją prośbę o omówienie moich wyników. Cała rozmowa była dość prostacka i zawierała słowa, których nie powinno się usłyszeć. Teraz rozumiem, że prywatnie byłby inny, skoro nie domyśliłem się i przyszedłem z NFZ.

Doktora nie polecam. Uważam , że mamy wielu specjalistów w Łodzi, którzy są świetnymi fachowcami, a jednocześnie potrafią wysłuchać pacjenta. Lekarz bardzo nieprzyjemny. Wywyższa się i wyśmiewa . Szkoda czasu.

Pacjentką doktora byłam ok. roku. Na początku było większe zaangażowanie i trochę badań, zlecone leki. Niestety nie było badań kontrolnych po lekach nawet po pół roku. Jednak najgorzej że doktor zmarnował nasz czas, którego nie mieliśmy zbyt dużo, szkoda że wcześniej nie doradził in vitro. Tylko ciągle opowiadał o naturalnym zajściu w ciążę. Czasami wizyty były bardzo krótkie i lekarz był niemiły. Potwierdzam nieprzyjemne komentarze. Czasami na moje pytania i wątpliwości odpowiadał zniecierpliwiony i niemiły. Niestety za bardzo wierzyłam i zaufałam zachęcona dobrymi opiniami. Teraz pod opieką innego lekarza walczymy dalej. Po moich doświadczeniach, ja nie polecam.

Odradzam, chyba że ktoś chce stracić 280 PLN. Pan profesor zaleca leczenie spacerami i obniżeniem wagi ciała, co powinno pewnie być dodatkiem do leczenia, lecz nie podstawą. Leków na pojawiające się wysokie ciśnienie nie zapisał żadnych, echa serca nie zrobił. Puls 197 przy bardzo wysokim ciśnieniu jest podstawą do wyjścia na spacer - proszę wybaczyć, ale trudno mi zaufać.

Stanowczo odradzam tego lekarza. Byłam na około 8 wizytach. Przede wszystkim komunikacja bardzo prostacka, idąca w kierunku podtekstów oraz obrzydliwych komentarzy. Bardzo chciałabym podać tutaj dokładne opis tych wyrażeń jednak, nie mam takiej możliwości. Lekarz od razu mówić po imieniu bez pytania, ale to przy wcześniej opisanych sytuacjach to pikuś.
Badanie ginekologiczne: brak możliwości przygotowania się. Lekarz powiedział mi, że nie ma czasu i, żebym nie szła do toalety się przygotować. Badanie było bardzo nieprzyjemne i również nie ominęły mnie niezręczne komentarze o moim ciele. Czułam się jak obiekt seksualny na całej wizycie. Lekarz również uważa się za wszechwiedzącego i podważał to co do niego mówię w bardzo niegrzeczny sposób sugerując, że jestem głupia. Na lekarza trzeba czekać około godzinę mimo, że wizyty umawiane są na konkretną godzinę to nie zdażyło mi się, abym nie czekała conajmniej godzinę na lekarza. Cena jak za taką wizytę jest bardzo wysoka, niestety żałuję zmarnowanego czasu. Placówka jest ładna i widać, że dobrze wyposażona, jednak tego lekarza zdecydowanie odradzam. Naprawdę jest wiele innych lekarzy, którzy leczą problemy z zajeściem w ciążę w kulturalny sposób. W mojej opinii udanie się do tego lekarza to strata czasu, a przede wszystkim pogorszenie stanu psychicznego.

Moim zdaniem jedna gwiazdka to i tak za duzo zeby ocenic tego pana. Bylam na jednej wizycie, po ktorej szybko stwierdziłam, ze wiecej nie chce z tym panem miec nic do czynienia. Dwuznaczne komentarze podczas badania piersi sprawily ze poczulam sie upokorzona. Wyniki badan ktore przynioslam oczywiscie musialabym powtorzyc, bo nie byly na tyle swieze zeby pan doktor mial ochote je przeanalizowac. Piekna poczekalnia ze zdjeciami bobasow sugerowalabym ze trafilam w odpowiednie miejsce, ale nic bardziej mylnego! Szczegolnie odradzam wizyty u tego pana.

Do dr Salaty zgłosiliśmy się z problemem w zajście w ciążę, terapia trwała półtora roku i nie przynosiła żadnych rezultatów. Doktor strasznie specyficzny, komentarze i nazywanie części intymnych totalnie nie na miejscu ale naszym celem było aby zajść w ciąże stąd kontynuowaliśmy terapię. Wizyty bardzo krótkie, po każdej kolejna porcja leków czy badań (najlepiej w klinice w Warszawie z którą współpracuje) gdzie ceny za badanie to np. 1500 zł. Mojej żonie przepisał lek blokujący owulację, które brała kilka miesięcy... Do szczęśliwego finału nie doprowadziło by to nigdy. Na moje prośby aby rozważać różne opcje, analizować inne leczenie - chciał przepisać strasznie mocne leki w formie zastrzyków (które najczęściej są ostatecznością), widać że był zdenerwowany. Po zmianie lekarza i dwóch miesiącach innej terapii udało nam się i oczekujemy córeczki. Nie polecam lekarza. Najbardziej żałuję, że poszliśmy do dr Salaty, oraz tego że byliśmy tam tak długo. Od razu powinniśmy zmienić lekarza.

Nie polecam doktora Salaty- ciagle tylko cala masa lekow, zero kontroli badan po tych lekach, musialam sama na wlasna reke sobie kontrolowac. Na poczatku duzo drogich badan a pozniej nawet nie sprawdzal czy cos sie poprawilo po lekach czy nie... Stracilam prawie rok czasu i mase pieniedzy, wizyty co chwile drozaly. Niby umowione na godzine ale 1,5h trzeba czekac. Doktor ma swoj styl- ktory nie kazdemu musi sie podobac. Rozmowa z nim niestety nie przypomina rozmowy z lekarzem, czesto nie odpowiada na zadane pytania. Fakt ze odbiera tel o kazdej porze ale mimo wszystko ja jestem na nie. Ma dwuznaczne komentarze podczas wizyty, ktore krepuja, jego badania sa bolesne. wyrywa z kartek z wynikami badan to co mu potrzebne a reszte rzuca w moja strone mowiac ze mam balagan w dokumentach i abym to posprzatala na nastepny raz. Raczej juz nigdy nie skorzystam z jego "pomocy".

Bardzo niemiła osoba. W sposób niezgodny z etyka lekarską powiedziała pacjentowi o beznadziejnym stanie prosto w oczy, mimo zakazu rodziny. Gdzie etyka lekarska? Gdzie psycholog kliniczny? Mój tata załamał się psychicznie. Ta Pani jest niemiła także w czasie konsultacji prywatnym gabinecie. Leczenie standardowe.. Żadnych innowacji czy terapii skojarzonej

Wizyta za 200 zł trwała 2 minuty, lekarz niewiele mówił, zalecił leki i nie wspomniał o żadnych skutkach ubocznych, o których dowiedziałam się z internetu, że są liczne i można się przestraszyć. Podczas wizyty nie wykonał USG, co w moim przypadku wydawałoby się kluczowe. Poczułam się zlekceważona. Pan Profesor również sprawiał wrażenie niezadowolonego, ponieważ przyszłam z wynikami od innego specjalisty. Niestety nie polecam, a wiązałam z tą wizytą pewne nadzieje.