Bieniek Clinic

Miałam zabieg liposukcji podbródka, zmniejszenie piersi oraz lipo brzuch plastyka. Podbródek ma fałdy chodzę do rehabilitanta,
ale twierdzi że źle był przeprowadzony zabieg . Piersi katastrofa. Poprosiłam o opinie niezależnych lekarzy z PL i za granicą twierdzą że piersi sa pod pachą. źle zebrane i ogólnie porażka. Wstyd pokazać . Brzuch ok Boczki miały być odessane nic z tego . Jestem chyba po 2-3 poprawkach efekt niezadowalający. Lekarz mega przyjemny ale efekty marne. Nie polecam

Ostrzegam potencjalnych pacjentów. Zgłosiłem się do doktora z dużą, przerośniętą blizną pooperacyjną (ok. 20 cm) na brzuchu. Lekarz zaproponował chirurgiczną korektę, zapewniając, że to rutynowy zabieg z dobrym efektem. Operację przeprowadzono w paź. 2023 r. w znieczuleniu miejscowym, bez żadnych badań. W maju 2024 r., na wizycie kontrolnej, lekarz zauważył przerost blizny i zaproponował ostrzykiwanie sterydem. Po pytaniach o ryzyko zapewnił, że nie ma skutków ubocznych, a steryd zatrzyma przerost. Jednak po 3 tyg blizna zaczęła się zapadać, stała się sinofioletowa, a skóra wokół cienka jak papier. Lekarz nie udzielił sensownej pomocy, sugerując ponowną operację. Zasięgnąłem opinii 5 chirurgów, którzy byli zszokowani użyciem sterydu (##### 40 mg) w tak dużym stężeniu. Ostatecznie musiałem przejść rekonstrukcje powłok brzucha w szpitalu w Polanicy. Operacja znacznie poprawiła sytuację, ale nie dało się całkowicie wyrównać uszkodzeń. Mój brzuch do końca życia pozostanie zniekształcony.

W czerwcu 2021 roku odbyłem pierwszą konsultację z dr. Łuciukiem, dotyczącą poprawy symetrii żuchwy. Wizyta była szybka, ale zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Czułem, że doktor rozumie moje potrzeby i traktuje mnie poważnie. Niestety, od tego momentu zaczęły się problemy. Zgodnie z zaleceniami wykonałem odpowiednie badania i zdjęcia. Informację o problemie z jednym z badań otrzymałem dopiero po dwóch miesiącach (!) i to po moim upomnieniu. Kiedy dostarczyłem nowe badanie, znów nastąpiła długa cisza. Dopiero po kolejnych dwóch miesiącach otrzymałem telefon, ale bez konkretów. Doktor obiecał skontaktować się po nowym roku i rzeczywiście, odezwał się w lutym, zapewniając, że wkrótce uzyskam odpowiedź. Niestety, żadnej informacji zwrotnej nie otrzymałem. Prawie rok konsultacji, jeżdżenia, badań i czekania. Wynikiem tego straciłem czas, pieniądze, nadzieję na lepszy wygląd i swoje badania, bo do dzisiaj nie mogę się doprosić o ich zwrot. Bardzo źle oceniam całość tego przedsięwzięcia.

Z bólem serca piszę ten komentarz. Jestem około 15 miesięcy po całkowitej korekcie nosa z prostowaniem przegrody. Niestety mój nos po operacji jest wyraźnie krzywy, dodatkowo czubek po ingerencji dr zaczął brzydko skręcać w lewo przez co nos ma kształt rogalika/banana. Czubek nosa jest szeroki, asymetryczny, z jednej strony wystająca "gula" z chrząstki, kanciasty, za mocno podniesiony dając efekt "świnki". Na części kostnej nosa, która była ścinana są liczne małe guzki. Tomografia komputerowa wykonana około pół roku po operacji wykazała, że przegroda nosowa jest krzywa. Nos jest bez przerwy zapchany.
Jedna z pielęgniarek, które "opiekowały" się mną po operacji w Centrum Medyczne Bieniek nonstop obgadywała i narzekała na inne pacjentki (nie było mi miło tego wysłuchiwać).

To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u pani doktor. Zgłosiłam się do pani doktor z bólem ucha. Wcześniej miałam już problemy z tym uchem, zapalenie trąbki słuchowej. Pani doktor, jeszcze przed zbadaniem mnie, stwierdziła, że to przesada i na pewno tego nie mam. Powiedziałam pani doktor o tym, że zrobiłam próbę Valsalvy, która wykazała zero reakcji w chorym uchu, na co odpowiedziała mi, że niektórzy tak mają. Poinformowałam panią doktor, że już wcześniej miałam tę próbę robioną i oboje uszu ładnie na tę próbę reagowało. Pani doktor w odpowiedzi machnęła na mnie ręką! Badanie było wykonane byle jak, bardzo chaotycznie wręcz niestarannie. Węzły chłonne pani doktor sprawdziła dopiero na moją wyraźną prośbę, na sam koniec wizyty, przy czym odmówiła sprawdzenia tych, które mnie najbardziej bolały, czyli pod uchem, tuż za żuchwą, twierdząc, że tam w ogóle żadnych węzłów nie ma (sic!). Diagnoza pani doktor: stres i pewnie związane z tym nocne zgrzytanie zębami, stąd ból (pewnie stawu skroniowo-żuchwowego, choć żadnych badań na ten staw nie wykonała). Zalecenia: szyna na zęby i masaż szyi. Zaniepokojona tą przedziwną wizytą i diagnozą czym prędzej udałam się do innego lekarza, który stwierdził zapalenie ucha środkowego i przepisał antybiotyk - ból ustąpił, jestem nadal w trakcie leczenia. Okropne doświadczenie, ja pani doktor już nie zaufam.

Niestety ale byla to najbardziej nieprzyjemna wizyta u lekarza w moim zyciu. Byc moze Pani doktor miala gorszy , jednak odzywanie sie do pacjenta w taki sposob a tymbardziej stwierdzenie ze lekarz za granicy to " ciemnogrod " i podwazanie jego opinii jest bardzo nieprofesjonalne. Pomijajac juz bardzo nieprzyjemny przebieg wizyty i ton w jaki sie do mnie odnoszono - nie postawiono prawidlowej diagnozy , przepisano mi bardzo silny lek ( dopiero w aptece uslyszalam ze nie powinnam po tym leku prowadzic i moge bardzo zle sie czuc ) i tylko pogorszyl sie moj stan. W trakcie wizyty 2 razy pytalam czy nie mam stanu zapalnego i slyszalam ze nie.
Dzis odwiedzilam innego lekarza ktory odrazu stwierdzil stan zapalny i przepisal antybiotyki oraz kazal zaprzestac zazywania dotychczas wypisanego przez Pania doktor leku.
Podsumowujac wizyta przebiegla w bardzo nieprzyjemny sposob a do tego nie dostrzezono stanu zapalnego i zapisania odpowiednich lekow. Stanowczo nie polecam

W 2017r byłem na usunięciu bolesnej blizny po wycięciu przetoki okołoodbytniczej. Ostrzyknięto mi blizne i wokoło blizny Tramcynolcem wiele razy co doprowadziło do osłabienia mięśnia zwieraczy a w następstwie do deformacji odbytu tzw. dziurka od klucza. Po drugim zabiegu ból był nie do zniesienia i poszedłem gdzie indziej i okazało się że bóle są od kręgosłupa.

Wydałam 250 złotych, aby usłyszeć od lekarza, że nie zajmie się moimi problemami i skieruje mnie do innego specjalisty w tej samej klinice. Co ciekawe, w opisie na „Znanym Lekarzu” jest jasno napisane, że zajmuje się dokładnie tym, z czym przyszłam. W efekcie nie rozumiem, dlaczego zapłaciłam tę kwotę, skoro nie otrzymałam żadnej pomocy. Zdecydowanie warto zadzwonić do kliniki i upewnić się przed wizytą u tego, albo innego lekarza. Z pytaniem czemu płacę za samo przekierowanie do innego lekarza odpowiedź była że umawiam się przez znany lekarz.

Witam.
W 2020 roku mialam robiona liposukcje konczyn dolnych. Mam lipoemie 2 stopnia obu nog. Przez Dr Jaremkow zostala wykonana liposukcja. Niestety nie moge napisac ze jestem zadowolona,wrecz przeciwnie.Moje nogi wygladaja gorzej niz przed zabiegiem.Widoczne mocno nierownosci,uszkodzone nerwy na kolanami obie nogi ,nadal bol od lydki do kostki i widoczny namiar tluszczu.Minol 4 rok a ja dalej chodze caly rok w rajsopach kopresyjnych i chowam nogi pod spodniami bo niestety wygladaja tragicznie.Poza tym dyskomfort i bol.O urlopie moge zapomniec chyba ze bede kezec na plazy pod przykryciem dlugiej sukienki.Chcials bym napisac dobra opinie jak inni ale u mnie jes Niestety inaczej.To nie opisany kopleks i bol dla mnie z jakim sie poram teraz.M Zielinska.

Wizyta była opóźniona o około pół godziny. Zdarza się choć żadne przepraszam nie padło. Umówiłam się na omówienie zabiegu lipotransferu. Niestety po kilku minutach wprowadzenia i obejrzenia ciała, zapadła cisza i miałam wrażenie że lekarz że mnie wyprasza wzrokiem. Wiec zadawałam mu różne pytania sama, widząc że sam z siebie nie ma ochoty na rozmowę. Czułam się jak intruz. Pan doktor całą wizytę ziewał. Stąd pewnie zmęczenie i chęć zakończenia wizyty. Po konsultacji miałam dostać maila ze szczegółami, którego nie dostałam. Poziom porównywalny do NFZ. Można by śpiącym lub zmęczonym ale wypada przeprosić czy przełożyć wizytę.