Magdalena Stasiowska

Leczę mojego psiaka u Pani Doktor od dwóch lat. Spotykamy się średnio raz w miesiącu, więc mogę powiedziec, że znamy się dobrze. Według mnie to cudowna lekarka, dokładna, dociekliwa i poszukująca nowych rozwiązań, jeśli standardowe leczenie nie pomaga. Cenię dr Stasiowską jako lekarkę, ale też jako człowieka. Jej gabinet jest jedynym na świecie, do którego mój piesek wchodzi bez oporu. Pani Doktor bardzo dobrze ze mną współpracuje w leczeniu, wszystko dokładnie tłumaczy i nie okazuje zniecierpliwienia setkami pytań z mojej strony. A naprawdę potrafię być uciążliwa w walce o życie i zdrowie mojego staruszka. Na dodatek pozwala kontaktować się z sobą mailowo i telefonicznie, więc można powiedzieć, że roztacza nad zwierzęciem ciągłą opiekę. Mam do Niej pełne zaufanie.

Pani Magda to bardzo dobry fachowiec, na którego pomoc zawsze mój piesek mze liczyc, leczy sie u niej od 9 lat, fachowa opieka, sredeczna atmosfera,miły człowiek, gorąco polecam !!!!

Pani Magda nie tylko opiekowała się moim Spanielem Walijskim, ale znała go od urodzenia przez wszystkie lata mego pobytu w Bielsku i pobytu tamże Pan Magdy tj. przez 10lat, dała się poznać jako doskonały lekarz, zarówno w zakresie diagnozowania jak i leczenia oraz fachowego doradztwa. Szkoda, że z Bielsko losy przeniosły Ją do Wrocławia. Znałem wielu lekarzy weterynarii, jako że psy są moją pasją i mam je od kilkudziesięciu (ponad 50) lat. Z czystym sumieniem polecam Ją każdemu hodowcy będącemu w potrzebie.

Znakomity fachowiec, a przy tym niezwykle miły i sympatyczny człowiek, z wielkim sercem dla swoich pacjentów. Gorąco polecam i dziękuje za dotychczasową opiekę nad naszymi zwierzami.

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

Do końca życia będę żałować, że mój 2-letni owczarek niemiecki trafił do dr Kniata i dr Stasiowskiej. Pies miał stwierdzone przez nich wnętrostwo, więc wspólnie zadecydowaliśmy o zabiegu usunięcia jądra z jamy brzusznej. Miał to być jak mówił Pan doktor: „zabieg kosmetyczny”, a pies na drugi dzień miał biegać. Niestety było inaczej. Po zabiegu diagnoza: wstrząs po lekach podanych w czasie zabiegu, uszkodzona wątroba oraz nerki. Piesek codziennie wymiotował, miał wysoką gorączkę, mdlał, nie chciał nic jeść. Przez miesiąc jeździliśmy codziennie do lecznicy na kroplówki, zastrzyki, walczyliśmy o pieska jak tylko się dało. Nie mieliśmy pretensji do lekarzy, bo przecież skąd mogli wiedzieć, ze pies tak zareaguje na leki, prawda? Po miesiącu walki pani Stasiowska powiedziała, że niestety, szanse już są bardzo małe i najprawdopodobniej trzeba pieska uśpić. My jednak chcieliśmy ratować go za wszelką cenę. Zaczęły się też podejrzenia, dlaczego prosząc o usg, rtg i inne dodatkowe badania, których nie było cały czas słyszeliśmy, że „nie ma takiej potrzeby”. W ten sam dzień zabraliśmy naszego pupilka do lecznicy na ul. Paczkowską. Po zrobieniu wszystkich (w końcu) kompletnych badań, usłyszałam przerażającą diagnozę: ZAPALENIE OTRZEWNEJ. Zadzwoniłam do pani doktor, która oznajmiła, że to NIEMOŻLIWE żeby było zapalenie otrzewnej, ale mam prawo zmienić lekarzy leczących mojego psa i życzy powodzenia. Na drugi dzień piesio miał operacje w lecznicy na ul.Paczkowskiej, lekarze byli gotowi aby zrobić wszystko żeby pieska uratować. Niestety narządy 2-letniego owczarka były w strasznym stanie!!! Musiałam podjąć decyzję o eutanazji, ponieważ na pomoc już było za późno.
Żałuję, że miałam 100% zaufanie do tych ludzi, gdybym od razu zawiozła psa do innej lecznicy, piesek byłby dalej z nami. Mimo, że minęło już 1,5 miesiąca od śmierci psa, od lekarzy z Nasturcjowej nie usłyszałam nawet jednego słowa - przepraszam.
Dziękuję panie Mariuszu i pani Magdo za całe leczenie . Razem z pieskiem odeszła część mnie, nie wspominając o przepłakanych nocach mojego taty i narzeczonego, którzy stracili swojego najlepszego przyjaciela… Bardziej nas skrzywdzić się nie dało.
Mój piesek był kochanym i mądrym owczarkiem. Na nikogo nigdy nawet nie warknął. W połowie leczenia moja psina zaczęła warczeć na Pana Kniata. Teraz już wiem dlaczego.

Z pełną odpowiedzialnością podpisuję się imieniem i nazwiskiem pod tymi wszystkimi słowami, ponieważ przede mną na biurku leży przerażający protokół z sekcji zwłok mojego kochanego psa.
Mam wielką nadzieję, że taki los nie spotkał innych małych pacjentów lecznicy na Nasturcjowej...
Zdecydowanie odradzam leczenia u dr Mariusza Kniata i dr Magdaleny Stasiowskiej!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doskonały lekarz, wspaniały specjalista, diagnosta, profilaktyk i oczywiście człowiek. Żeby ludzcy lekarze tak leczyli, można tylko pomarzyć...

Mogę spokojnie polecić zabieg kastracji kota u tej Pani. :) Wszystko fachowo, wzorowo i na medal, a kot jeszcze tego samego dnia biegał po domu z zabawką w pyszczku. Dostaliśmy również fachowe porady. Jestem bardzo zadowolona. Ogólnie cała przychodnia weterynaryjna jest najlepszą, w jakiej byłam we Wrocławiu.

Pani Magda leczyła mojego psa jeszcze w Bielsku. Mój pies wyżeł dożył 17 lat ( z czego 10 lat pracował jako pies myśliwski) i to tylko dzięki własnie Pani Magdzie.Mój pies chorób miał wiele i z tego tytułu wiele godzin spędziłam w przychodni w której pracowała Pani Magda. Wspaniały człowiek i weterynarz - kobieta z klasą ! Pomimo, że Pani Magdy nie ma już w Bielsku bardzo ciepło o niej myślę i wiem, że mój pies żył tak długo tylko dlatego, że był pod opieką specjalisty. Pani Magdo brakuje Pani w Bielsku. Polecam z pełna odpowiedzialnością.

Jestem ogromnie wdzięczna Pani Doktor za uratowanie mojego psa z którym dotarłam do zamkniętej juz poradni.Pies był w cięzkim wstrząsie anafilaktycznym ,po użądleniu pszczoły.Dzięki natychmiastowej pomocy - nieprzytomny pies ,bez oznak zycia został uratowany i nie ma żadnych objawów uszkodzenia układu nerwowego. Ta poradnia jest nadzwyczajna,tam naprawdę lekarze swoją pracę wykonują z dużą dawką miłości do swoich pacjentów i ogromnym profesjonalizmem.Polecam wszystkim ,którym naprawdę zależy na zdrowiu naszym "małych braci"
Irena Grzesiak

Lekarz z wyczuciem pełen spokoju i tolerancji. Jeden z nielicznych fachowców w swojej dziedzinie .Wizyta w tej przychodni jest jasna i rzeczowa ten lekrz jest szcery i nie pozostawia złudzeń i tym samym nie robi nadziei gdy jej nie ma Polecam zdecydowanie.