lek. Krzysztof Prządka

Nie polecam doktora ponieważ leczyłam się ok 3 lat na krwawe lub ropne zapalenie pęcherza. Nie potrafił zdiagnozować zwykłego ZUM. Kazał mi przychodzić na bardzo bolące i krępujące zabiegi ( wsadzanie rurki do cewki i leżenie) miało to niby poszerzyć cewkę. Tak tylko, że w cewce miałam rany, które nie mogły się zagoić a przez ciągle irygację było tylko gorzej. Dodatkowo co rusz dawał mi nowe antybiotyki. Zmiszyly mi układ nerwowy, jelita. Przez to muszę się leczyć z nawracająca grzybica układu pokarmowego, depresja i układem nerwowym. Następnym razem proponuje zrobić badania a poniźniej przepisywać leki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

bardzo dobry lekarz,fachowiec od prostaty ,sumienny i szczery .Polecam w imieniu męża i swoim

Bardzo dobry - mnie w każdym razie wyleczył - a dawniej przeciętnie co 1-2 lata byłem na oddziale urologii - kamica nerkowa i wydalanie złogów. Na usg wykryli u mnie po kilka kamieni na kazdej nerce. Pan doktor Prządka przejrzał te wyniki i zapisał Ginjal. Przez 2 miesiące zazywania tych tabletek dolegliwości ustąpiły - juz 10 lat nie byłem w szpitalu i nie miałem kolki nerkowej.

Leczył mojego dziadka. Bardzo dobry fachowiec współczujący, solidny, Współczesny doktor Judym. bardzo się stara. Pozdrawiam Panie doktorze.

Odradzam tego lekarza. Przez kilka miesięcy karmił moją mamę antybiotykami, bo nie widział co jej jest i eksperymentował. Dzięki temu wyciągnął od niej dużo pieniędzy za prywatne wizyty. Kiedy trafiła w końcu do prawdziwego lekarza, okazało się, że antybiotyki w jej przypadku były kompletną bzdurą i na dodatek jej szkodziły! Strach pomyśleć, co by było, gdyby "leczył" ją dalej. Nie tylko nie pomógł, ale jeszcze szkodził.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz