Krystyna Pikała

Powierzchowna, nie miła osoba.
Mało profesjonalne podejście.
Szczerze, najgorszy stomatolog u jakiego miałam okazję być.
Po sekundzie uznała, ze nie mam żadnego ubytku, po czym inny stomatolog miał odmienne zdanie.
Lekceważący stosunek do pacjenta, Pani uznała iż na żadne pytanie nie odpowie, czysty profesjonalizm.....

Niestety musszę się zgodzić z Olą, mam to samo, ząb przez nbią odbudowany niestetyt okrutnie boli w trakcie jedzenia i picia, reaguje na zimne gorace, pani doktor uważa, że tak musi byc, do tego wyłazi próchnica spod spodu! Nie polecam niestety...

Dziwią mnie tak rozbieżne opinie na temat Pani doktor. Nie wiem czy to zazdrosna konkurencja czy co, ale ja leczę się u Pani doktor od lat, a poleciła mi ją moja przyjaciółka, która przyjeżdża do Pani doktor aż z Głowna. Jej cała rodzina leczy się u pani Krystyny i nigdy nikt nie miał zastrzeżeń. Ja mogę polecić z czystym sercem Panią doktor, ostatnio ratowała mnie przed Sylwestrem, specjalnie dla mnie przyjechała do ganinetu i dzięki niej zaczęłam Nowy rok bez bólu. Jedyne z czym mogę się zgodzić, to owszem gabinet znajduje się w starej kamienicy, jakich w Łodzi mnóstwo, ale za to w samym centrum. Poza tym jak byłam ostatnio (grudzień) był nowy fotel, nowiutki sprzęt..więc nie wiem o co chodzi, bo chyba jakby było tak źle jak piszą niektórzy, to chyba trudno by było utrzymać tą praktykę przez 30 lat i mieć wiernych pacjentów - ja od 7 lat się leczę właśnie tam i POLECAM

Nie polecam! Z początku myślałam, że mimo brzydkiego gabinetu w starym budynku, przynajmniej dentystka zna się na swojej robocie. Niestety, nie mogłam być w większym błędzie. Minęł miesiąc od wizyty a spod plomby, którą mi tam wstawiono wyłoniła się próchnica. Również inny ząb, który tam leczyłam, mimo, że z zewnątrz wyglądał dobrze, okazał się zepsuty pod plombą!!! Co ciekawe, od zrobienia tego zęba byłam jeszcze u p. Krystyny na kolejnej wizycie, powiedziałam, że boli ale to zbagatelizowała. Poszłam do innej dentystki, podmuchała na ząb, bolało - rozwierciła i okazało się, że został niedostatecznie wyczyszczony przed założeniem plomby a podczas jej robienia został odsłonięty nerw... teraz grozi mi leczenie kanałowe. Wychodzi na to, że prawdopodobnie wszystkie zęby, które leczyłam u p. Krystyny będą do poprawki (mam tylko nadzieję, że nie do trucia) czyli pieniądze wyrzucone w błoto (a sporo ich tam zostawiłam niestety...) i tylko dodatkowe komplikacje.

Jestem bardzo zadowolona z usługi, jeszcze nikt nie odbudował mi tak profesjonalnie zęba. Pani doktor przemiła, nie proszona poinstruowała mnie jak mam prawidłowo dbać o zęby i zwróciła mi uwagę na problem, o którym przedtem mnie nikt nie poinformował. Byłam obsłuzona na najwyższym poziomie, dziękuję i na pewno będę wierną pacjentką.
Przeczytałam poprzednią opinię z dużym zdziwieniem, jakby dotyczyła innego gabinetu, a może to zazdrosna konkurencja? Karolina S.

Nie polecam! Pani dr owszem miła, ale... oczyszczając/opracowując ubytek prawie nie używała wody-tak więc opiłki rozpryskiwały się po całej jamie ustnej,rozwiercała ubytek dosyć hmmmm mocno ingerując w ząb zamaszyście mało ostrożnie, wytrawiacza używała obficie i spłukiwała go obficie ale nie ma ssaka który by zbierał kwas z wodą a niestety ślinociąg marnie działał więc wszystko zlatywało na język, nie trzymała czasu dla jednego z etapów plombowania zęba (substancja wiążąca - Bond), kładła za grube warstwy materiału do plombowania, opracowała wypełnienie po łebkach - dokładne dopiero na prośbę. Za to takie że czułam smród "palonej" gumki od wygładzania zęba a i ząb zagrzał się strasznie. Sam gabinet...no cóż bywają bardziej estetyczne, ale nie czepiajmy się. Za to niestety brudny unit też nie zachęca do dalszych wizyt. No i rzecz ostatnia- dlaczego ząb mnie boli przy jedzeniu? A ubytek nie był głęboki... Generalne wrażenie: niedokładnie, nie profesjonalnie, o dziwo bez dbałości o...zęby.

Wspaniały stomatolog, z niezwykłym podejściem do ludzi. Polecam wszystkim. dziękujemy Pani Doktor!