mgr Kamila Peksa

Bardzo przyjemna wizyta , dużo wyjaśnień , zaangażowanie

Pani doktor jest profesjonalna. Szczegółowo wytłumaczy jak korzystać z ułożonej pod pacjenta diety. Z czystym sumieniem mogę polecić. Zmagałam się z lekką nadwagą i ciągłymi przygodami żołądkowymi. Teraz mam 12 kg mniej i jestem zadowolona. Cały czas mam wsparcie u Pani Kamili i ciągły kontakt

Serdecznie polecam tego specjalistę. Dzięki pani Kamili moja dieta przebiegła szybko, zdrowo, bezpiecznie i bezproblemowo. Dieta byla indywidualnie dostosowana do moich potrzeb, zawsze moglam zwrócić sie do Pani Kamili w razie pytań o dietę. Jestem zachwycona tą współpracą i mogę ją polecić każdemu, kto poważnie podchodzi do zmiany swoich nawyków żywieniowych i walki o sylwetkę.

Pani Kamila to sympatyczna i mila osoba dzięki czemu wizyta przebiega w miłej atmosferze. Pani Doktor przygotowując dla mnie jadłospis uwzględniła wszystkie moje uwagi , dzięki czemu posiłki były smaczne i nie zawierały nielubianych przeze mnie składników, cały jadłospis bardzo dobrze zbilansowany więc nie było mowy o uczuciu głodu i chęci podjadania. Moje oczekiwania odnośnie redukcji wagi zostały spełnione w 100 % to początek drogi ale dzięki wsparciu Pani Doktor wiem że zbliżam się do celu. Gorąco polecam wizyty u Pani Kamili .

Świetny specjalista, bardzo pogodna i życzliwa osoba ,można by z nią dyskutować godzinami i zawsze dowiemy się bardzo ciekawych i rzeczowych porad. Od kiedy stosuję się do zaleceń Pani Kamili czuję się zdecydowanie lepiej ,lepiej też zaczynam wyglądać ,bardzo miło również spoglądam na wagę:) Serdecznie polecam tego specjalistę

Pani Kamila bardzo rzetelnie do mojego przypadku. Poświęciła dużo czasu na wywiad i dokładnie wypytała się o szczegóły w celu ustalenia spersonalizowanej diety. Uprzedziła ile trwa ułożenie diety i jak można się kontaktować w celu ewentualnych poprawek. Profesjonalnie i rzeczowo.

Na wstępie pragnę zauważyć, że niełatwo przychodzi mi napisanie tego komentarza. Chciałabym, aby był on pozytywny – aby wszystko to, co sobie założyłam, się udało. Nie jest on podyktowany uprzedzeniami osobistymi – odnosi się jedynie do sfery zawodowej działalności Pani Kamili.
Z Panią Kamilą spotkałyśmy się po raz pierwszy (i jak się okazało ostatni) około trzech tygodni temu. Standardowa, miła wizyta. Opowiedziałam o swoich oczekiwaniach, a cała - ponad godzinna rozmowa - przebiegła w przyjemnej atmosferze.
W jej trakcie wyszczególniłam produkty, których nie mogę używać (źle się po nich czuję) oraz zastrzegłam wyraźnie, że najlepiej sprawdza się rozłożenie dziennego jadłospisu na pięć posiłków.
Pani Łuczak zanotowała moje uwagi i poinformowała mnie, że w przeciągu tygodnia otrzymam gotową dietę, która została ustalona na 1 600 kcal dziennie.
Zaczęły się schody.
Dietę otrzymałam ostatniego, siódmego dnia. W porządku, miałam otrzymać ją w przeciągu tygodnia i tak było.
Pierwsze zdziwienie – zamiast ustalonych pięciu posiłków w diecie widniały cztery. Cóż, nie tak się umawiałyśmy, ale postanowiłam spróbować. Już pierwszy dzień diety pokazał, że cztery posiłki to dla mnie zła droga. Wzdęcia, uczucie chronicznego głodu, ogólne rozdrażnienie – Polak głodny, to zły 
Zaznaczę również, że w jadłospisie pojawiły się produkty, które wskazałam na spotkaniu, jako szkodliwe dla mnie.
Szybki e-mail (w niedzielne popołudnie) z prośbą o przyjrzenie się rozstawieniu posiłków i produktów w poniedziałek (nie jestem tyranem i szanuję dzień wolny od pracy ;) )
Dość szybka odpowiedź z informacją, że Pani Kamila zweryfikuje dietę do poniedziałkowego wieczora.
Do późnego wtorkowego popułudnia nie otrzymałam żadnej wiadomości. Dość zniecierpliwiona napisałam stanowczego maila. (Był to wtorek przed świętem 15go sierpnia, więc ewentualne zmiany w diecie i tak mogłyby zostać wprowadzone w życie najwcześniej od piątku). Zakupy na środę i czwartek zostały już zrobione, a ja musiałam się męczyć przez kolejne dni z dietą z czterema posiłkami.
Po wysłaniu maila, telefon z przeprosinami.
- To ja już Pani szybciutko robię tę dietę.
- Nie, Pani Kamilo, nic na szybko. Podejdźmy do tematu na poważnie.
W czwartkowe popołudnie otrzymałam jadłospis z wymarzonymi pięcioma posiłkami. Dodatkowo poprosiłam o uwzględnienie podziału białek, węglowodanów, tłuszczy oraz ogólnej kaloryczności poszczególnych posiłków.
Dietę otrzymałam i zaczęłam ją sumiennie stosować zgodnie z podanymi w diecie przepisami – a szczególnie z uwzględnieniem gramatury poszczególnych posiłków.
Po tygodniu stosowania diety pojawił się posiłek, w którym miałam użyć 100 gramów komosy białej. Dużo, pomyślałam. Małżonek postanowił wrzucić ten konkretny dzień do kalkulatora żywieniowego na portalu sfd. Jakie było nasze zdziwienie gdy kalkulator wskazał łączną kaloryczność w tym dniu na 1993 kcal! Przypomnę, że miało być ich 1 600 kcal.
Kolejne, wyrywkowe kontrole poszczególnych dni wskazały, że niektóre miały 1 600 kcal, a niektóre 1 800 kcal…
Kolejny email (tym razem pisany w nerwach) oraz błyskawiczny telefon od Pani Kamili.
Nie będę przytaczała szczegółów naszej rozmowy. Ogólnie rzecz ujmując, Pani Kamila stwierdziła, że kalkulatory internetowe przekłamują wartości energetyczne posiłków. Konia z rzędem temu, kto udowodni, że przekłamują o blisko 400 kcal.
Gdzie, według mnie, leżał cały problem?
Otóż w tym, że Pani Kamila do swojego kalkulatora wrzucała przepisy o innej gramaturze, niż te podane w gotowej diecie. Dla jasności: w kalkulatorze zawarto 50 gramów ryżu, podczas gdy w przepisie na kartce było ich 100. Tak to widzę, bo nie ma innego wytłumaczenia dla takich rozbieżności.
Cóż, po tej sytuacji zakończyłyśmy naszą współpracę. Nie wyobrażam sobie, abym miała kontrolować dietetyka. Dla mnie to chore.
Tak oto przedstawia się moja krótka historia współpracy z Panią Kamilą Łuczak. W pełni akceptuję fakt, że poszczególni klienci są zadowoleni z jej usług. Ja natomiast nie mogłam jej zaufać, a w moim przekonaniu to podstawa w relacjach dietetyk-pacjent.

mgr Kamila Peksa

Bardzo przykro czytać tak negatywną i emocjonalną opinię na temat współpracy ze mną. Odniosę się do poszczególnych zarzutów. Jadłospis został skomponowany pod uwagi pacjentki - problemy jelitowe, które nie zostały dokładnie zdiagnozowane przez lekarzy. Tygodniowa kaloryczność jadłospisu wynosiła 1600 kcal, co łatwo mogę udowodnić. Rozbieżność ,o której pisze pacjentka wynika z wpisania w kalkulator internetowy mleczka kokosowego w puszcze 203 kcal /100 g zamiast mleka (teraz już napoju) kokosowego, którego kaloryczność wynosi 41kcal/100g produktu. Próbowałam wyjaśnić telefonicznie skąd ta różnica, jednakże nie zostałam wysłuchana a jedynie zbasztana przez pacjentke i poinformowana, że zna się lepiej na dietetyce niż ja. Współpraca została zakończona, zgodziłam się na zwrot kosztów mimo wykonanej pracy.
Jeśli chodzi o kwestię czterech posiłków zamiast pięciu- w czasie przeprowadzenia wywiadu żywieniowego owszem zostalam poinformowana o spożywaniu przez pacjentke 5 posiłków dziennie, jednakże nie zostalam poinformowana, że taki model żywieniowy ma pozostać. Dietoterapia miała na celu zniwelowania niepożądanych objawów ze strony jelit, dlatego też powstał taki a nie inny jadłospis. Po otrzymaniu jadłospisu pacjentka poprosila o zmianę. Zgodziłam się. Niestety w miedzyczasie miałam problem z komputerem, przez co nie mogłam wysłać jej jadłospisu w poniedziałek (praca w niedzielę). Poinformowałam o tym pacjentkę, zgodziła się na wysłanie w późniejszym terminie. Po otrzymaniu poprawionego jadłospisu otrzymalam pozytywnego maila, w którym dziękuje i pisze, że jest zadowolona z przesłanej diety. Dlatego ciężko zrozumieć mi tak negatywną opinię na mój temat. Wykonałam swoją pracę opartą nie na internetowych newsach a na aktualnych badaniach naukowych.

Pani Kamila to nie tylko życzliwa i serdeczna Osoba, ale przede wszystkim profesjonalista w swoim fachu!! Podczas wizyty była wnikliwa, uważna, zależało Jej, by poznać mnie jako pacjenta. To, co ważne - przygotowała dietę realnie dostosowaną do mojego stylu życia, do pracy, uwzględniając moje możliwości czasowe i logistyczne. A nawet... preferencje smakowe :) A największym zaskoczeniem to fakt, iż zaproponowane przez Panią Kamilę posiłki są po prostu pyszne!! Nietypowe i oryginalne łączenie smaków. Wykorzystywanie polskich, łatwo dostępnych produktów... Przepisy zdecydowanie do wykorzystania nie tylko podczas "redukcji wagi", ale również w późniejszym czasie - ot, jako niecodzienna kolacja dla Gości. A efekty? Póki co tylko 2 tygodnie, ale sukienki już luźniejsze :)

Pani Kamila to niezwykle życzliwa osoba, której motywacją jest niezaprzeczalnie chęć niesienia pomocy innym. Po 4latach bezskutecznej walki u wielu dietetyków, udałam się do niej. Efekt? W 3 tygodnie ponad 2 kilogramy więcej! Nikomu przedtem się to nie udało. Posiłki nie są skomplikowane, za to smaczne i odpowiadające moim gustom. Nawet stworzenie diety semiwegetarianskiej nie stanowiło żadnego problemu dla Pani Kamili- wręcz przeciwnie. Co warto podkreślić to łatwość kontaktu. W każdej chwili niemalże mogłam zadzwonić, spytać o coś, a nawet poprosić o wsparcie! Niesamowita osoba, polecam z całego serducha I dziękuję ????

Witam, od jakiegoś czasu borykam się z problemem wagi, odpowiedniej diety itp, znalazłam Panią Kamilę przez stronę znanylekarz.pl i jestem bardzo zadowolona, pierwsza wizyta - rewelacja wszystko przebiegło tak jak powinno, dużo pytałam i nie było problemu z odpowiedzią, Pani Kamila doradziła, pomogła, ale najważniejsze jest to że mimo że musiałam zrezygnować z kolejnych wizyt z przyczyn osobistych to jesteśmy w stałym kontakcie mailowym, a to jest niespotykanie w dzisiejszych czasach, jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania Pani Kamili i chęci pomocy. Serdecznie polecam. Karolina :)