mgr Joanna Jagiełka

Profejonalna pomoc. Pani Joanna ma dużą wiedzę, którą dzieli się z pacjentem na wizycie. Wszystko szczegółowo objaśnia
Wizyta minęła w miłej atmosferze. Serdecznie polecam.

mgr Joanna Jagiełka

Dziękuję za zaufanie oraz pozostawioną opinię. Pozdrawiam serdecznie

Do gabinetu trafiłam kilka miesięcy po operacji brzusznej. Myślałam o zaleceniach dotyczących ćwiczeń usprawniających ale wtedy okazało się, że należy zacząć od rehabilitacji blizny. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim określeniem, dopiero gdy Pani Joasia wyjaśniła mi jakie to ma dla mnie znaczenie w bliższej i dalszej przyszłości zrozumiałam, że trafiłam w najlepsze ręce. Jako pacjent czułam się doskonale zaopiekowana, otrzymywałam wszelkie informacje, wyjaśnienia. Profesjonalne podejście i jednocześnie ciepła i przyjazna atmosfera. Wszystkim polecam.

mgr Joanna Jagiełka

Będę zawsze te wizyty bardzo miło wspominać. Takie transformacje pacjentów, zaangażowanych w proces zdrowienia i chłonnych wiedzy na temat swojego ciała życzę sobie jak najwięcej. To najlepszy wiatr w żagle rozwoju zawodowego. Pozdrawiam serdecznie

Po uszkodzeniu achillesa straciłam nadzieję na swój ukochany rower i bieganie. Ale Joanna pozwoliła uwierzyć że można wszystko naprawić. Mimo bólu jaki odczuwałam przy tej kontuzji i braku wiary co tydzień czekałam z niecierpliwością na kolejną wizytę bo po nich czułam niesamowitą ulgę. P. Asia zawsze chętnie uczyła się wszystkich nowinek i wykorzystywała je podczas terapii. Mogłabym do niej chodzić codziennie. Jej uśmiech i pozytywne nastawienie sprawiało że człowiek od razu czuł się zdrowszy. Do dziś wykorzystuję jej metody aby wzmacniać nogi i żeby kontuzja biegowa się nie powtórzyła. Z całego serca polecam :-)

mgr Joanna Jagiełka

Pani Malwino, mam nadzieję, że Achilles już nie daje się we znaki i mimo przeprowadzki dalej żyje Pani z Pasją do sportu bez bólu. Pozdrawiam serdecznie

5 to za mało ! Mistrzowskie ręce czynią cuda !!!
W cudowne ręce Joanny trafiłam przez przypadkowe zdarzenie - upadek z konia niestety na nierówności zakończony bolącym i opuchniętym stawem skokowym. Rehabilitant spojrzał oraz Pan ortopeda po rtg ‚wsadzil’ mi staw w szyne gipsową aż do kolana kazał nosić tydzień i wtedy do ponownej kontroli czy nie ma złamania
Tego samego dnia popołudniu (wtorek) podzieliłam się informacja o moim stanie nogi gdzie usłyszałam ze „ jaknajszyvciej mam przyjechać będzie bolało ale postaramy się „to naprawić” „
Opuchlizna nogi po kilku godzinach w szynie już była bardzo zaawansowana i kazde dotknięcie trącenie gdy noga była jeszcze w łusce powodowało łzy bólu
Zajechałam juz ledwie wytrzymując z bólu. wywiad dokładnie przeprowadzony i wypytałam mnie o wszystkie szczegóły upadku, rtg, szczególne miejsca bólu i ograniczenia jakie mam w ruchu itp
spędziłam u p. Asi ok 1,5 godziny z czego ‚prawdziwego’ bólu było może 15 minut
P.Joanna zdjęła usztywnienia rozmasowala i rozruszała mi stopę staw i łydkę, użyła magicznych ‚precików z czubkami’ po których opuchlizna znikała w oczach a ja ku mojemu wielkiemu zdziwieniu mogłam postawić płaską stopę na podłodze bez bólu !
Moge zapewnić ze mój szok i niedowierzanie trwały dłużej już terapia, po której wyszłam opierając się tylko na kulach by nie dociażać stawu a nie jak wcześniej ‚unosząc’ się na kulach by iść, i w ładnych plastrach drenujacych.
Kolejne dni kolejne terapie i nowe cwiczenia w domu aby wrócić do sprawności i samodzielności bez „kulowych koleżanek”. Przewidywane przez Joanne po dolegliwościach uszkodzone więzadło potwierdziło USG u specjalisty.
Każdy etap omawiała ze mną, cierpliwie i z uśmiechem na twarzy tłumaczyła co i dlaczego tak a w dniach po miedzy terapiami dopytywała o ‚samopoczucie stawu’

mgr Joanna Jagiełka

Bardzo się cieszę, że udało się pomóc. Życzę zdrowia :)

5 to za mało
Najlepsza fizjo jaka ‚naprawiala’ moje ciało a zaznaczę ze kilka osob już „przerobiłam”

Polecam z czystym sumieniem
Skręcony staw skokowy usprawniony i doprowadzony do stanu odstawienia kuli w ciągu 1,5 tygodnia

mgr Joanna Jagiełka

Dziękuję za opinię :) i dzielność :) i śmiech w reakcji na ból :) Zostaje tylko praca nad stabilnością i czuciem głębokim. Pozdrawiam