Ewa Kołakowska

Przez kilka lat chodziłam do pani doktor. Niestety jej podejście z roku na rok było tylko bardziej schematyczne. Dziwaczne dawki leków ze człowiek ledwo się w tym łapał. Po mimo brania leków tsh miałam często podwyższone. Moim zdaniem nie słucha też tego co się mówi, nie doradza, wypisuje receptę, kasuje za wizytę i tyle. Dlatego jestem zadowolona ze zmiany lekarza której dokonałam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor nie bagatelizuje żadnych objawów, przeprowadza szczegółowy wywiad za każdym razem, zleca dodatkowe badania, poświęca pacjentowi w pełni swój czas. Prawdziwy lekarz z powołania!

Polecam! Pani doktor bardzo dba o pacjenta, ma bardzo odpowiedzialne, profesjonalne podejście. Pomogła mi łagodnie przejść przez cały etap choroby.

Pani doktor jest wspaniałym lekarzem! Nie wiem czy wielu zostało takich specjalistów jak ona - która podchodzi do pacjenta z taką wnikliwością. Jestem prowadzona przez P. Kołakowską od 7 lat. I ma ona u mnie ogromny autorytet jako lekarz. Do każdego pacjenta podchodzi indywidualnie i przede wszystkim słucha tego, co pacjent ma do powiedzenia. Wizyta u Pani doktor nie trwa 5 minut tylko często ponad 30, przez co niestety często trzeba czekać w kolejkach, ale ma się przynajmniej wrażenie, że wchodząc do gabinetu zostaniemy należycie potraktowani. Ostatnio sytuacja zmusiła mnie do odwiedzenia innego lekarza, bowiem ciężko było mi zgrać termin u Pani Kołakowskiej i przeraziłam się niesamowicie. Lekarz obsługiwał pacjentów w 5 minut robiąc przy tym jeszcze USG! Strasznie się zawiodłam na jego nieprofesjonalizmie i tym bardziej przekonałam się o tym jakie mam szczęście, że mogę się leczyć u Pani doktor. Polecam wszystkim Panią doktor, bo według mnie jest jedną z nielicznych dotąd przez mnie spotkanych prawdziwych lekarzy!

Byłam osobą towarzyszącą osobie niepełnosprawnej podczas wizyt u wielu, naprawdę wielu lekarzy. NIKT nie przyglądał się pacjentowi tak wnikliwie, jak dr Kołakowska. To prawda, że się śpieszyła, ale też nie miałam wrażenia, że śpieszy się ze szkodą dla pacjenta. Miała po prostu świadomość, że za drzwiami są inni potrzebujący pomocy. I zawsze było choćby maleńkie miłe słowo dla schorowanej starszej pani. I wyrozumiałość, że nie ubiera się z szybkością błyskawicy. Do leczenia nie mam zastrzeżeń.

Niestety po pierwszych fajnych wizytach dalej brak indywidualnego podejścia, pogorszenie u mnie bez reakcji w sposobie leczenia czy dawkowaniu leków. Każdy jest inny-jeden może mieć wyniki lekko poza normą i jest niezdolny do życia , a drugi max rozregulowane i nie czuje żadnego dyskomfortu. Po to chce mieć lekarza, żeby mi swoją wiedzą pomógł, a nie mówił,że tak jak jest , to jest dobrze... Szukam lekarza... ponoć dużo ludzi ze Słupska jeździ do Bygdoszczy...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam serdecznie.
Z całego serca chcę podziękować Pani Dr Kołakowskiej za jej ogromne doświadczenie i to, że od 5 lat prowadzi mnie i bliskich z mojej rodziny bardzo poprawnie i skutecznie. Mogłabym w samych superlatywach opisywać Dr Kołakowską ale chcę wykorzytsać tochę to forum rozmów i uświadomić każdego kto choruje na tarczycę (czy to nadczynność czy niedoczynność), ze to bardzo poważna choroba, której nie można lekceważyć a dokładnie zrozumieć i stosować systematycznie leki.
U mnie zdiagnozowano w 2007 roku tzw chorobę Hashimoto czyli zapalenie tarczycy, które to, jest najczęściej przyczyną późniejszej niedoczynności tarczycy. U mnie choroba ta jest rodzinna co umożliwiło szybkie jej zdiagnozowanie ( na podstawie pierwszych oznak jak szybkie przemęczanie się, apatia, itp) a pomogła mi w tym moja mam która jest lekarzem pediatrą i która parę lat temu przeszła operację na tarczycę (zresztą tak samo moja babcia, ciocia, kuzynka). Obecnie obserwuję jak duża ilość kobiet w moim bliższym lub dalszym otoczeniu (koleżanek, znajomych a także najblizszych kuzynek) ma problemy z tarczycą. Czasem mam wrażenie, że to jakaś plaga. Lecz wracając do tematu. Trzeba przede wszystkim trafić na doświadczonego endokrynologa bo tabletki, które się przyjmuje to hormony, a z nimi nie ma żartów. Złe ustawienie dawki prowadzi do rozchwiania organizmu i innych powikłań. Dlatego uczulam aby rozsądnie wybierać lekarza. Moja mam trafiła na długo przede mną do Dr Kołakowskiej jeszcze wtedy, gdy przyjmowała w słupskim szpitalu. Moja mama wybrała Dr Kołakowską polegając na opinii innych znajomych lekarzy, dla których dr Kołakowska jest jedną z najlepszych na Pomorzu (taką ma opinię wśród fachowców). Trafiła również do Dr Kołakowskiej moja babcie, ciocia, kuzynka.
Wszystkie jeździmy regularnie do niej i nie mamy jak dotąd żadnych problemów z samopoczuciem, wynikami itp.
Z calego serca polecam Dr Kołakowską.
Jeszcze dodatkowa informacja: należy bardzo dobrze zrozumieć jak działa ta choroba i słuchać co się dzieje w organizmie. Regulanie robić badania krwi (tsh, potas, wapń, magnez, żelazo) oraz usg tarczycy. Trzymać się regularności wizyt i przyjmowaniu wskazanych dawek leku.
Pozdrawiam wszystkich, którym tak jak mnie i moim bliskim pomaga Pani Doktor.

Leczylam sie kilka lat u pani doktor w przychodni jest bardzo dobrym lekarzem a teraz niestety nie moze mnie leczyc dalej:(takie realia

Lekarz jeden z dwóch w Słupsku. Nie polecam, lekarka ma bałagan w swoich kartach, jest bardzo humorzasta...
Cięzko sie dodzwonic, rzadko kiedy przyjmuje w gabinecie( jedynie popołudniami we czwartki chyba). Ogólnie nie polecam. Lecze sie u dr Krupinksiej w Koszalinie, Tę Panią Doktor polecam. Spokojna, ma czas by wysłuchac co pacjent ma do powiedzenia!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jedyny lekarz w Slupsku wiec brak skali porownania.Lecze sie przez nia za granica.Po jej przedawkowaniu leku....wszystkich leczy albo na depresje lub nerwice