Ultradźwięki w stomatologii
Ekspert Agnieszka Ewa Sicińska • Stomatologia • 29 listopada 2014 • Komentarze:
Wyraz ultradźwięki – z jednej strony – jest często spotykany i powtarzany, ale – z drugiej – czy naprawdę właściwie jest rozumiany? Przez fizyków, inżynierów – na pewno: tak. A co z resztą świata, co z nami? – Spróbuję przybliżyć to zagadnienie, mimo, że nie jestem, ani inżynierem, ani fizykiem, tylko lekarzem.
W języku angielskim wyraz “ultra” znaczy skrajny. Tak więc ultradźwięki to dźwięki skrajnie wysokie – tak wysokie, że nawet ich nie słyszymy. Słyszą je natomiast nasi czworonożni przyjaciele np. psy i koty. Za to my, ludzie, umiemy je wykorzystywać.
Znamy historię o trąbach Jerychońskich, na odgłos których runęły mury… Może więc ich tajemnica kryła się w wytwarzanych przez nie ultradźwiękach? – Nikt ich nie słyszał a mury runęły!
Dla mnie – jako lekarza – ważne jest to, że mają one coraz szersze zastosowanie w medycynie. Także w stomatologii, która już dziś wykorzystuje ultradźwięki:
- w profilaktyce, do rozbijania kamienia nad- i pod dziąsłowego stosujemy scaler ultradźwiękowy
- w elektrycznych szczoteczkach sonicznych do użytku domowego
- w leczeniu paradontozy, do oczyszczania patologicznych kieszeni, używamy urządzenia o nazwie Vector
- w leczeniu kanałowym wykorzystujemy ultradźwięki do rozbijania trudnych do usunięcia, zalegających w kanałach korzeniowych zębów pozostałości i udrażniania tych kanałów
- w protetyce – do usuwania wkładów koronowo korzeniowych i wykańczania opracowania zębów pod korony
- wreszcie, w chirurgii stomatologicznej, używamy urządzeń nazywanych piezosurgery, o fantastycznych wręcz możliwościach
To ostatnie zastosowanie ultradźwięków jest moim ulubionym i bardzo często z nich korzystam w codziennej praktyce. Ku zadowoleniu moich pacjentów.
Magia ultradźwięków pozwala mi tak delikatnie pracować, że – jeżeli tylko istnieje taka potrzeba – mogę, z pomocą piezosurgery w czasie jednej wizyty:
- usunąć ząb lub zęby
- przygotować miejsce i wprowadzić implant lub implanty
- osadzić natychmiast, podczas jednej, tej samej wizyty korony na świeżo wprowadzonych implantach.
Nie mówiąc już o tym, że ultradźwięki pozwalają także na możliwie delikatną ekstrakcję trudnych do usunięcia zębów – na przykład zatrzymanych ósemek – oraz na skrócenie i precyzyjne wykonanie wielu chirurgicznych i skomplikowanych zabiegów stomatologicznych.
Za to właśnie kocham ultradźwięki w stomatologii.