Barbara Bartoś

Bolesne badanie, spowodowało krwawienie świeżo po zabiegu, niesłuchanie pacjentki sygnalizującej ból. Brak pytania o samopoczucie, o to, czy przepisać leki. Szybko, bez szczegółowego wyjaśnienia. Owszem, lekarka jest miła w rozmowie. Kiedy było spięcie, to pacjentka, jej zdaniem, była winna. Pacjentka prosiła o doodbytowe badania z lęku przed dopochwowym. Lekarka mimo iż umówiła się, że gdy będzie boleć, ona przestanie i przejdzie do doodbytowego, to chociaż bolało już za pierwszym razem, pchała dalej wziernik, tak że doprowadziła do krwawienia po mającym sprzed 2 tygodniami miejsce zabiegu wyłyżeczkowania macicy. Nie usłyszałam przepraszam. Przeprosiłam za swoje spięcie. Ale przeprosiny powinny być obustronne, chociaż tu wina lekarza wydaje się ewidentna.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wspaniały lekarz z powołaniem oraz cudowny, ciepły i życzliwy człowiek. Dziękuję Pani dr Barbarze Bartoś za nadzieje i pomoc w zajściu w ciąże. Inni lekarze odebrali nam nadzieje, a ona nam ją przywróciła. Po roku stosowania metody Creightona- (NaProTechnologia) doczekaliśmy się zdrowej i ślicznej córeczki.
Serdecznie polecam!!!

Bardzo profesjonalny lekarz, jednak drogi i co istotne nieraz pochłania ją rutyna - nie wykonuje badania dwuręcznego zestawionego, zastępuje je w całości USG, które jak wiadomo jest dopełnieniem badania ginekologicznego i nie może zastępować innych procedur.