lek. Anna Maleszyk

Bardzo polecam Panią Doktor, prowadziła moją ciążę. Opieka jest świetna, szczegółowe wyjaśnienia, Pani Doktor rozwiewa wszelkie wątpliwości, nie ma problemu z kontaktem w razie czego, w dodatku Pani Doktor jest przesympatyczna! Wizyty to sama przyjemność, z. Całego serca dziękuję i polecam!

Bardzo miła atmosfera i pełen profesjonalizm. Z całym sercem polecam na pierwszą wizytę. Wszystko zostało mi dokładnie wyjaśnione.

Od wielu lat leczę się prywatnie u Pani Dr. Zawsze płaciłam nawet za wypisanie recepty gdzie biorę tabletki od lat, nigdy nie dostałam propozycji, że mogę dostać zaświadczenie aby bezpłatnie lekarz rodzinny wypisywał recepty. teraz w czasach pandemii kiedy poprosiłam o receptę która można dostać przez smsa to Pani Dr. napisała, że taka wystawi ale muszę wpłacić na jej konto 100zl. kiedy zapytałam czy podrożało wypisanie recepty bo w gabinecie płaciłam zawsze 50zl to nie dostałam odpowiedzi, ze wzrosło tylko
napisała: ''Decyzja należny do Pani'' dodam, ze udało mi się dostać receptę bezpłatnie u innego lekarza chociaż nie jestem jego pacjentka. W czasie pandemii wszystkie wizyty są odwołane i tylko przez telefon są udzielane porady i wypisywane recepty. myślałam, ze i w tym przypadku dostane taka receptę bezpłatnie albo chociaż za przyzwoitą cenę. Czas zmienić lekarza !!!

Najlepszy ginekolog na całym świecie!!! Pani Anna potrafi wysłuchać pacjenta, doradzić, a nawet się pośmiać ;) przy pierwszej wizycie strasznie się bałam Pani Maleszyk ale niesłusznie. Ciągle opowiadała o wszystkim, za co jestem wdzięczna, bo wiem o co chodzi i nie ma żadnych tajemnic. Pierwszy raz czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę, gdzie dowiem się co z dzidziusiem ;)

Pani doktor jest bardzo miła lecz tyle z pozytywów. Byłam u niej tylko raz, byłam jeszcze niepełnoletnia i gdy przyszłam z zaburzeniami miesiączkowania (brak miesiączki przez 2- 3 msc, ogromne bóle podczas miesiączki zarówno brzucha jak i piersi i parę innych objawów) Pani nie zrobiła wywiadu tylko wsadziła mi leki hormonalne twierdząc że nic innego mi nie pomoże.Leki te jedynie jeszcze bardziej rozregulowały miesiączkowanie a w kwestii bólu nie zmieniły nic, jedyne co się zmieniło to opona zimowa w miejscu mojego brzucha. Szczerze nie polecam

lek. Anna Maleszyk

Sposób odżywiania się ma olbrzymie znaczenie dla wszystkich procesów przebiegających w każdym organiźmie.

Jestem bardzo zadowolona. Konkretna kobieta. Prowadzę u niej ciążę od samego początku, obecnie jestem w 7miesiącu. Sympatyczna. Moje dwie koleżanki dzięki niej utrzymały swoje ciążę. Może tylko mały minus za to,że badania też trzeba robić prywatnie (mam na myśli badania w przychodni czy szpitalu). Polecam.

to rewelacyjny lekarz, a przede wszystkim człowiek. miałam ogromne problemy z pierwszą ciążą i po niej zmieniłam lekarza na Panią Maleszyk. przemiła, delikatna, kompetentna, zawsze służy radą i pomocą - nawet telefoniczną. polecam każdemu..dzisiaj trudno o takiego lekarza

Była przy porodzie mojej córci, musiała mi założyć szwy wewnętrzne i zewnętrzne -mała miała 4,350 kg. i rodziłam naturalnie.Szyła naprawdę profesjonalnie i delikatnie. Poczekała aż znieczulenie zadziała a więc nie czułam wbijanej igły.Po porodzie-zachęcona jej szyciem - poszłam na wizytę gdyż miałam problem z którym nie potrafili sobie poradzić inni lekarze bialscy, min. zachwalana pani Barszczewska która leczyła mnie doraźnie nie rozwiązując meritum problemu moich dolegliwości- i po dokładnym wysłuchania, zleceniu kilku badań pomogła mi bardzo szybko, a problem nie powraca.Jest również bardzo elastyczna co do godzin przyjmowania pacjentek, jeśli ktoś potrzebuje nagłej wizyty potrafi się dostosować.Jest bardzo delikatna i wszystko dokładnie wytłumaczy bez zbędnego dopytywania się-bo skoro nie jestem lekarzem to nie wiem o co pytać, bo się na takich rzeczach nie znam.Bardzo dobrze pamięta pacjentki i ich dolegliwości.Polecam.

Jestem w 27 tygodniu ciąży bliźniaczej. Pani doktor prowadzi ją bardzo dobrze. Często mam wizyty i badania. Polecam ją w 100%!!!!!!!!!!!!

mogę tylko podziękować Pani dr za pomoc przy porodzie gdyby nie jej interwencja położna by mnie wykończyła.
nie miałam regularnych skurczy przez 4h ale były tak bolesne że myślałam że umrę z bólu, dziecko też nie chciało zejść do kanału rodnego mimo że miałam pełne rozwarcie, wody też nie odeszły.
Pani dr przebiła wody, dziecko zaczęło się obniżać a później podała kroplówkę z oksytocyną i przyjęła mój poród a później zajęła się szyciem (choć nie wiem czy wszystko jest ok czeka mnie jeszcze wizyta kontrolna) NIESTETY TRAFIŁAM NA KOSZMARNA POŁOŻNĄ to przez nią tak długo się męczyłam to twierdziła że wody same odejdą, nie zaproponowała kroplówki (w momencie zaproponowania kroplówki przez Pani dr powiedziała że jej nie chciałam - bez komentarza) a miła tylko była wtedy kiedy był obchód i przychodził lekarz na kontrolę porodu SZOK CO SIĘ DZIEJE Z LUDŹMI a dając mi gaz na znieczulenie żałowała mi go mówiąc że za dużo wdycham, a przy szyciu powiedziała że nie dostanę bo i tak za dużo go zużyłam
TAKŻE ŻĄDAJCIE WIZYT LEKARZA, A NAJLEPIEJ PORÓD RODZINNY nie bądźcie same bo jak traficie na taką znieczulicę co ja to się nieźle namęczycie a towarzystwo męża wam pomoże a położne zmotywuje do traktowania was jak należy