lek. Anna Florkiewicz

Do tej pory byłam zadowolona z wizyty u Pani doktor aż do ostatniego razu. Bo przepisanych lekach mojemu synkowi nie przechodził katar. Wszystko zatrzymało się w środku i nie mógł oddychać. Więc zadzwoniłam po 7 dniach od wizyty. Pani doktor stwierdziła, ze zapomniała o kroplach do nosa bo sama woda morska nie wystarczy. Myślałam, że będzie to wizyta w cenie tamtej. Ale już wchodząc do gabinetu, dosłownie w drzwiach, pielęgniarka poprosiła ode mnie pieniążki za wizytę, gdzie ostatnio płaciłam u Pani doktor.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

chodzilam do pani dr kilka lat temu gdy chodzilam do p.dr na wizyty pobadala pobadala i przepisywala mi lek po ktorym bardzo zle sie czulam potem go nie bralam i tak kolejna wizyta gdy mowilam pani dr ze nie moge brac tych lekow stwierdzila ze to normalne po tym leku wkurzylam sie i juz od 95r do pani dr nie chodze mam astme teraz w stanie spoczynku biore leki nadal i czuje sie super dzieki innej p.dr.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Może Pani doktor jest miła , ale nic poza tym . Zle zdiagnozowałam mojego syna , lecząc go na alergię , a dziecko załapało wirusa. Była to moja ostatnia wizyta u Pani doktor. Szkoda moich wydanych pieniędzy za wizytę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ta Pani patrząc na długie rzęsy mojej córki postawiła diagnozę. Wychodzi na to że wszyscy alergicy mają długie rzęsy. Bez testów za to z reklamówką leków - totolotek może teraz trafimy. Ja już podziękowałam. Po namowach znajomych wylądowałam u specjalistów w Karpaczu. Polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ta Pani zajmowała się leczeniem mojego dziecka. Właściwie tylko jego początkami. Zrezygnowałam z jej porad gdy w stanie zagrożenia zdrowia dziecka po prostu stale nie odbierała telefonu, nie oddzwoniła pomimo moich licznych wiadomości i sms-ów. Nie wiedziałam, co robić, a ona była lekarzem prowadzącym (wecześniej byłam zapewniana o świetnym kontakcie). Do dziś nawet nie skontaktowała się ze mną. Dziecko trafiło na ostry dyżur - pomógł nam inny lekarz.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz