lek. Sławomir Laber

Nie mogę odpowiedzieć na ###### więc tutaj. Mam zaawansowany stan nadający się już tylko do drastycznej operacji. Robił Pan cytologię a pierwsze zmiany widoczne są na szyjce. Byłam 1,5roku temu na wizycie u Pana i było już to do zdiagnozowania. W końcu ktoś zauważył bo sam fakty bolesnych miesiączek go zastanowił a Pana nie. Specjalista pod którego opieką jestem zapytał mnie czy byłam kiedykolwiek u ginekologa bo ciężko nie zauważyć było tej zmiany. Jajnik z macica nie zrósł się tak bardzo w rok. Widać to na usg. Zlekceważył Pan całkowicie moje objawy. Towarzyszące choroby aut immunologiczne również wskazywać mogłyby na Endo. Że były u mnie to Pan wiedział dlatego zaproponował Pan książkę? Czyż nie? Napisałam lata cierpienia więc wybaczam tylko temu 20 lat do tyłu. Brak wiedzy i początki choroby mogły zaważyć o jej nie zauważeniu. Ale Pan powinien to zauważyć bo było to całkiem niedawno. Przyszłam z bólem pęcherza podczas oddawania moczu (również objaw)!

Nie polecam doktora Labera.
Podczas ciąży miałam dużo objawów, wskazujących na to, że dzieje się coś nie tak.
Krwawienia, mała ilość ruchów.
Jednak lekarz ginekolog mnie uspakajał, że wszystkie wyniki są dobre i jest wszystko w porządku. Miałam również robione badania prenatalne (niestety tylko te nieinwazyjne) i pomimo własnej choroby genetycznej nie zostały mi zaproponowane badania inwazyjne.
Jak się okazało nie było tak wspaniale jak to przedstawiał doktor Laber.
Synek urodził się z bardzo poważnymi wadami genetycznymi, co nie zostało zauważone przez doktora podczas wykonywania przez niego jakichkolwiek badań.

Pan doktor jest pozytywnie nastawiony do pacjentki, profesjonalnie przygotowany i zaangażowany w omawiane tematy. Prowadził obydwie moje ciąże, bardzo skomplikowane. 1. Nadciśnienie indukowane ciążą - poród zakończony przez cesarskie cięcie. 2. Niedoczynność tarczycy i Hashimoto - poród naturalny. Obydwa gabinety są wyposażone w profesjonalny sprzęt medyczny, co pozwala dokładnie badać pacjentki i prowadzić ciąże. Serdecznie polecam wszystkim pacjentkom usługi tego lekarza z ogromnym doświadczeniem medycznym, dużą kulturą osobistą i wieloma sukcesami zawodowymi.

"Szczerze chciałabym podziękować Panu Doktorowi Laber, za niezwykle profesjonalną i rzetelną opiekę. Pańskie zaangażowanie w moje zdrowie oraz holistyczne podejście do mojej sytuacji naprawdę mnie zaskoczyło i doceniłam to bardzo. Wiedza jako lekarza ginekologa i endokrynologa a także z zakresu autoagresji była oczywiście bezcenna, ale to także sposób, w jaki uwzględniliście całą moją osobę, skupiliście się na różnych aspektach mojego zdrowia i dobrego samopoczucia, sprawił, że czułam się naprawdę zaopiekowana jako pacjentka. Z pewnością będę polecać pana Doktora profesjonalizm i holistyczne podejście każdemu, kto szuka nieprzeciętnej i skutecznej opieki medycznej.

Powiedzieć, że to doskonały lekarz to naprawdę za mało. Pierwszy raz w życiu lekarz zrobił ze mną tak dokładny wywiad. Okazało się, że diagnoza którą usłyszałam była bardzo dokładna i nie ograniczała się jedynie ( jak u większości ginekologów, u których byłam ) do wypisania tabletek. Dostałam pełną analizę stanu zdrowia i informację o obszarach, które należy polepszyć. Sposoby na poprawę mojego stanu zdrowia okazały się zaskakujące jak na wizytę u ginekologa, ale jakże efektywne. Od dłuższego czasu postępuję zgodnie z zaleceniami i czuję się lepiej każdego dnia.
Wszystkie moje znajome wysyłam do Laber Clinic, bo wiem, że znajdą tam nie tylko pomoc, ale też odpowiednie nastawienie do człowieka - to miejsce gdzie każda kobieta poczuje się zadbana, zaopiekowana i zrozumiana.

Zawsze na czas ,odpowiedź na każde pytanie. Wszystko z dużym spokojem

Długo nosiłam się z zamiarem napisania tej opinii, jednak uważam, że szersze grono zainteresowanych powinno poznać moja sytuację. W skrócie- leczyłam się u Pana Doktora przez ponad 7 miesięcy, z perspektywy uważam, iż lekarz który wydawał się być miły i kompetentny podczas wizyt nie miał żadnego planu leczenia. Wizyty dot obserwacji cyklu, czy przeprowadzenia zabiegu sprawdzenia drożności jajowodów musiałam jasno komunikować - iż oczekuje takich procedur. Najgorsze jest jednak to, iż po ponad 7miesiącach brania leków stymulujących owulację itd kiedy okazało się że jestem w ciąży, ta ciążę straciłam. Lekarz przez cały okres leczenia nie zauważył, nawet nie podejrzewał, iż mam przegrodę macicy, która uniemożliwiała donoszenie ciąży. Co najgorsze, w sytuacji kryzysowej, kiedy próbowałam się skontaktować z lekarzem, nikt nie odbierał telefonów, nie odpisywał na moje smsy, po 2 dniach otrzymałam SMS od Pań z rejestracji, iż w piątek lekarz nie pracuje i mam kontaktować się w poniedziałek (byłam już wtedy po zabiegu łyżeczkowania).Bardzo się rozczarowałam, chciałabym nadmieniać iż inny lekarz w Zielonej Górze już podczas pierwszej wizyty zasugerował przegrodę i wysłał mnie na leczenie do profesora w Warszawie.

Długo nosiłam się z zamiarem napisania tej opinii, ale uznałam, że jest to w porządku w stosunku do innych pacjentek. Panie Doktorze, długo prowadziliśmy moją sytuację w kwestii niepłodności, udało się wyprowadzić mnie w kwestii kilku problemów zdrowotnych za co dziękuję, ale niestety to, co zadziało się później tylko wpłynęło na moją kondycję psychiczną i poniekąd finansową. Przystąpiliśmy do procedury inseminacji - i tutaj mam ogromny żal, że bardzo po macoszemu zostałam potraktowana w tej kwestii. Praktycznie zero badań przed, nie sprawdził Pan czy ja w ogóle mam drożne jajowody, czy powinniśmy zaktualizować wyniki badań męża - nic. Niestety według mojej opinii były to duże pieniądze wyrzucone totalnie w błoto i stracony czas, który w moim przypadku jest bardzo cenny. Nie wspominając o utrudnionym kontakcie przed inseminacją, gdzie nie mogłam się często dodzwonić, nie dostawałam odpowiedzi na smsy, a wiadomo, jak to wygląda, gdy inseminacja waży się o konkretne dni. Inseminacja za każdy razem kosztowała inaczej - czego nie rozumiem. Ostatecznie trafiłam do kliniki specjalistycznej, gdzie zrobiono wielkie oczy, że dopuścił mnie Pan 3-krotnie do inseminacji bez szczegółowych badań, które przed inseminacją należy wykonać. Okazało się, że moje jajowody nie są drożne i ta inseminacja nie miała prawa się udać. Mam ogromny żal, poniekąd niesmak. Przykro mi, ale na pewno nie wrócę ani nie polecę Pana usług pacjentkom z podobnymi problemami.

Na ostatniej wizycie miałam wyciągany implant. Rana została zaszyta jednym szwem. Opatrunek ściągnęłam po 6 godzinach od "zaszycia" i zorientowałam się, że brzegi rany się nie stykają, a ja widzę po prostu dziurę. Następnego dnia skonsultowałam się z innym specjalistą i otrzymałam informację, że rana się nie zrośnie i trzeba ją jak najszybciej zszyć. Cudem udało mi się dostać do chirurga, który zaszył ranę na nowo stosując dwa szwy. Dodatkowo zdecydowałam się na wyjęcie implantu, ponieważ inny lekarz zasugerował, że depresja, którą miałam mogła być wywołana/ spotęgowana przez działanie implantu. Podczas zakładania byłam zapewniana, że nie ma żadnych skutków ubocznych (oprócz kwestii pogorszenia cery), czego nie potwierdziła ulotka implantu - "często (mogą występować nie częściej niż u 1 kobiety na 10) nastroje depresyjne, chwiejność emocjonalna, nerwowość, zmniejszony popęd seksualny". Za usunięcie implantu zapłaciłam 250 zł (za założenie 1200 zł). Po wizycie dostałam spóźnioną wiadomość na wcześniej wysłanego smsa, że wyciągnięcie implantu to 200 zł. Jestem bardzo rozczarowana.

Cudowny ,empatyczny lekarz . Polecam każdej kobiecie która stara się zajść w ciążę . Zawsze znajdzie czas ,odpowie na każdą wiadomość