Przemysław Ceglarz

Lekceważący stosunek do pacjenta. Mało kontaktowy. Nie polecam nawet wrogowi.

Bardzo miły lekarz. Po pierwszym USG kolana postawił trafną diagnozę, rzeczowo i dokładnie tłumaczy problem choroby. Poinformował, że niezbędny jest zabieg i dokładnie wytłumaczył zrozumiałym językiem jak będzie przebiegać dalsze leczenie. Operacja wykonana na NFZ (udana )przez dr. Ceglarza. Bardzo zadowolona jestem z opieki po operacji. Doktor spełnił moje oczekiwania w 100%. Polecam

Jestem po wizycie u doktora, dodam, że doznałam szoku w jaki sposób lekarz ten traktuje pacjentów. Czekałam 2 godziny na tę wizytę na NFZ, po 2 godzinach oczekiwania weszłam do gabinetu. Po badaniu nie zaproponował leków chociażby przeciwbólowych, poprosiłam żeby wystawił receptę na tabletkina co odpowiedział, że mam się udać po receptę do swojego lekarza rodzinnego, bo on już zamknął moją kartotekę. A poza tym pozostali pacjenci czekają na wizytę. Powiedziałam grzecznie, że moja wizyta u niego trwała chyba najkrócej i czy może mi jednak wystawić receptę. Komentarz doktora brzmiał: ' żenada!!! To Pani ma pretensje?!!! Czy Pani była kiedyś u lekarza na NFZ????, poinformował mnie, że zrobił baaardzo dużo, bo na wizycie wykonał aż USG. Dodam, że wcześniej wystawił skierowanie na kolejne badanie i na koniec wspomniał, że nie muszę do niego przychodzić, mogę z wynikiem pójść do innego lekarza!

Na szczęście, my pacjenci mamy wybór, szkoda tylko, że tracimy czas na takich specjalistów...

Byłem z wizytą u dr Ceglarza na NFZ z powodu skręconego kolana. Przy okazji chciałem wspomnieć o drugim kolanie, które nie wymaga leczenia a mogło mieć coś wspólnego z objawami jakie daje chore kolano. Dr Ceglarz nie chciał w ogóle o tym słyszeć i powiedział, że z drugim kolanem mam się umówić na drugą wizytę . Zaznaczę ,że na wizytę czeka się średnio 1,5 do 2 miesięcy. Gdy zapytałem dlaczego ? ,że to jest dość absurdalne podejście, odpowiedział niegrzecznie ze takie są przepisy NFZ i jak przychodzę w ramach NFZ to nie mam oczekiwać nie wiadomo czego. Już miał zaczynać wykonywanie usg kolana, jednak nie mógł chyba przeboleć, że pacjent śmie w ogóle o coś pytać i się dziwić więc powiedział ,że on nie powinien w ogóle przeprowadzać badania bo nie mam zdjęcia tego kolana i że zaraz odeśle mnie do lekarza rodzinnego. Po takim ataku na moją osobę , powiedziałem że nie życzę sobie takiego traktowania. Na to Pan Ceglarz powiedział ,że nie będzie mnie badał i odmówił świadczenia. Żenujące zachowanie. Nie polecam tego lekarza. Radzę unikać!.

Miałem 2x nieprzyjemność kontaktu z p. Przemysławem Ceglarzem: 1) gdy skierował mnie na operacje biodra (wizyta trwała parę minut), 2) po roku od operacji - podobnie, bo brakowało aktualnego rtg. Następną wizytę odwołał i podał kolejny termin, po miesiącu.
Czekałem 1,5 godz. przy drzwiach do gabinetu i gdy zapytałem, kiedy będzie moja kolej, dowiedziałem się, że byłem 4x wywoływany i się nie zgłaszałem. Nie była to prawda, bo pielęgniarka wywoływała imiona pacjentów w odległości 0,5 m ode mnie. Ja mam dobry słych, a również panie siedzące obok mnie nie słyszały mojego imienia (a mam dość nietypowe). Pan Ceglarz powiedział oschle i apodyktycznie, że już dziś mnie nie przyjmie i wręcz wyprosił mnie z gabinetu. Nawet nie zapytał, jaki mam problem (przyszedłem, podpierając się laską).
Zdecydowanie odradzam kontaktów z tym panem, bo ma zero empatii dla pacjenta, jest obcesowy i - moim zdaniem - nie jest wzorem dobrego lekarza.

Podczas wizyty na NFZ zostałam bardzo dokładnie i rzetelnie przebadana. Pan Doktor wszystko szczegółowo wyjaśnił mi i poinformował o planie leczenia. Skierował mnie również na dodatkowe badania.
Dawno żadna wizyta u lekarza specjalisty nie przebiegła tak wzorcowo - profesjonalizm, empatia i zaangażowanie.

Cała wizyta trwała kilka minut, w biegu. Lekarz stwierdził, że nic nie widzi na usg. Mimo, że opowiedziałam do jakich stanów dochodziło, że nie mogłam chodzić, nie dostałam żadnych porad. Powiedziałam, że teraz mimo braku opuchlizny nie mogę chodzić w szpilkach, usłyszałam odpowiedź, żeby nie chodzić. Do tego na początku wizyty została mi zwrócona prześmiewcza uwaga do mojego wyglądu zewnętrznego. Gorąco polecam omijać tego pana....

Dziś miałam wizytę na NFZ. Pan doktor nie zerknął na zdjęcie rtg, tylko przeczytał opis, wg którego wszystko było z kolanami w porządku. Zrobił USG i stwierdził, że nie widzi tu żadnych zmian, może jest to ból tkanek miękkich i wynika ze zmian hormonalnych. Generalnie trwało to może 3 minuty, po czym spytał czy chcę skierowanie na zabiegi i rehabilitację. No ale jak skoro wszystko jest w porządku? Bez odpowiedzi. Nie powiedział jako specjalista co radzi, gdzie mam może się udać, nic. Kiedy stwierdziłam, że czekając kilka miesięcy na wizytę i jadąc tyle kilometrów spytam co z moimi haluksami (wiedziałam, że są operacyjne). Odpowiedź "są operacyjne". Koniec wizyty. Lekarz specjalista, który nie powiedział nic odnośnie może ewentualnej operacji, skoro sam też stwierdził, że takowa jest potrzebna. Zero komentarza, oddał zdjęcie rtg i do widzenia. Wyszłam zszokowana i zażenowana. Do każdego specjalisty chodzę prywatnie - tu chciałam wykorzystać to, że w końcu płacę składki.
Wspomnę, że mam 28 lat, jestem sprawna fizycznie i na dzisiejszą wizytę czekałam w wielkim stresie i strachu, dlaczego z miesiąca na miesiąc odczuwam większy ból.

Jestem po złamaniu stawu skokowego-kostki bocznej od 26 grudnia.Jadąc na wizytę 01.02.2021 miałam rtg z opisem i myślałam,że lekarz chociaż zobaczy moją nogę,ale niestety nie doczekałam się. Usłyszałam tylko, że nie ma pełnego zrostu,nie mogę zacząć rehabilitacji i do 24 lutego mam leżeć z ortezą .Straszono mnie operacją i z płaczem opuściłam przychodnie Remedium na Stefana Batorego w Poznaniu.
04 lutego postanowiłam pójść prywatnie do Diagnosis i ku mojemu zdziwieniu usłyszałam zupełnie inną diagnozę od ortopedy.Jest pełen zrost ,zaczynamy rehabilitację i chodzimy .
Nie polecam doktora Ceglarz ,szkoda czasu i nerwów.

Bardzo niekulturalny, myślałem że poprzednie opinie są przesadzone ale nie są. Praktycznie wizyta nie doszła do skutku przez pierwszą wymianę zdań - pan Ceglarz stwierdził żebym skonsultował się z poprzednim lekarzem bez żadnych oględzin.