Małgorzata Zofia Dziedzic

Dziwią mnie negatywne opinie. Pani Małgosia jest naszym lekarzem rodzinnym i pediatrą od ponad 5 lat, od kiedy urodził się nasz syn. Dała nam się poznać jako osoba zaangażowana, świetny specjalista, który nigdy się nie myli, zawsze znajdzie dla nas tyle czasu ile trzeba, zleca bez proszenia się o to wszystkie konieczne badania, daje skierowania, doradza, tłumaczy rzeczy nieoczywiste (oczywiste czasem też). Jest miła i kulturalna, nasze dziecko nie chce chodzić do nikogo innego. Rozmawia z dzieckiem, później dopytuje rodziców, co jest dla nas bardzo ważne. Przez maseczki może nie zawsze komunikacja jest sprawna, ale trudno mi uwierzyć, żeby robiła coś złośliwie. Myślę, że jak każdy człowiek - reaguje kulturą i życzliwością w odpowiedzi na takie samo zachowanie pacjentów i rodziców. Życzę wszystkim takiej relacji z lekarzem jak nasza. Póki p. Dziedzic będzie pracować, będzie naszym lekarzem niezależnie od tego, gdzie przyjmuje.

Nie polecam p.Doktor Dziedzic!! Brak komunikacji, Pani doktor nie słucha co sie do niej mówi, nie odpowiada na zadawane kilkukrotnie pytania, brak wyjaśnienia. Po wypisaniu recepty w bezczelny sposób wstała i odprowadziła do drzwi, gdy ja miałam jeszcze kilka pytań do niej!! Widać, nie chęć i do pracy. Po takim doświadczeniu zawodowym, spodziewałam się czegoś więcej!!

Pani jest bardzo nie miłą osobą, okropnie zachowuje się przy wizycie. Po wizycie moje dziecko było bardzo zestresowane, pani bada szybko i nie delikatnie . Zero dokładnej informacji o chorobie i liczeniu.
Nie polecam.

Brak słów..
Zero komunikacji z pacjentem, dr nie rozmawia z pacjentem, nie słucha co się do niej mówi, czasem coś powie ale nie na temat z którym się przyszło....nie polecam ani jako pediatry ani jako lekarza rodzinnego!
Byliśmy na szczepieniu z córką..dr osłuchała tylko dziecko (prawie 6mc), nie sprawdziła nic poza tym (mam porównanie z innymi lekarzami, którzy przy szczepieniu badają gruntownie, m.in. sprawdzają czy dobrze się rozwija dziecko tak motorycznie,pytają o bioderka itd, a tu nic...) jedyne co powiedziała Pani dr do dziecka to ^nie becz^ ehhhh.....a mieliśmy problem ze zrośniętymi wargami sromowymi i nic nie doradziła, w zasadzie to nic nie powiedziała.. musimy na prywatną wizytę się umówić pwnie żeby ktoś nam pomógł.

Wspaniala Pani Doktor u pierwszego dziecka zobaczyla wade wzroku gdzie nikt w poprzedniej przychodni nie widzial ani nauczyciele w szkole prowadzi moje drugie dziecko zawsze spokojna dokladna mila rzetelna niazawodna