Kaloria kalorii nierówna

Chęć utraty zbędnych kilogramów jest czasami wyzwaniem samym w sobie, ale brak zrozumienia podstawowych zasad funkcjonowania organizmu, zapał ten może znacznie osłabić. Zdecydowana większość zaleceń dotyczących odchudzania się, uparcie rekomenduje liczenie kalorii, co w przypadku niektórych osób staje się wręcz obsesją.

• Liczenie kalorii 

Wynika to z przekonania, raczej niż z faktu, że każda zbędna kaloria natychmiast zamieniana jest w tłuszcz. Nie ma nic bardziej mylnego. Bardzo często, nawet wśród dietetyków, panuje opinia, że przy konkretnym zapotrzebowaniu energetycznym, jakiekolwiek nadwyżki „spożytych” kalorii zamieniają się w tłuszcz. Można jednak jeść np. tłusto i całkiem przyjemnie chudnąć i na odwrót. A przecież… (co dla niektórych może być sporym zaskoczeniem) nie tyjemy od nadmiaru tłuszczu! W swojej praktyce nigdy nie stosuję liczenia kalorii, bo to nie ma sensu. Dowodem jest to, że można odchudzić człowieka w sposób zdrowy i bezpieczny (nawet o 100kg rocznie), przy czym człowiek taki nie musi się katować będąc ciągle głodnym, ani też nie musi tracić czasu na liczenie kalorii w każdym kęsie pożywienia.

• Co z kaloriami się dzieje w naszym organizmie

Procesy trawienia i dalszego przetwarzania skonsumowanej żywności nie są niestety takie proste. Nie wiemy dokładnie ile tłuszczu i zawartego w nim cholesterolu organizm spożytkuje na potrzeby własne (np. na produkcję hormonów). Jeśli spożyjemy białko, nie wiemy ile z tego spożytego białka będzie wykorzystane na budowę np. potrzebnych nam enzymów czy innych substancji, których białko jest podstawowym składnikiem.

Tak więc, dokładne liczenie kalorii w produktach, które spożywamy nie ma zbyt wielkiego sensu. Liczba kalorii jest tylko pewnym wskaźnikiem, ale w żadnym przypadku nie jest wartością, której liczenie z aptekarską dokładnością cokolwiek daje.

• Cukier, fruktoza i kalorie

Przy czym, bezkrytyczne kierowanie się wartością kaloryczną tego co spożywamy, może powodować, że nie zwrócimy uwagi na inne, nie mniej istotne sprawy. Np. mało istotne jest to, że w 1 litrze przeciętnego soku z owoców mamy 450 kcal. Znacznie bardziej istotnym tutaj jest fakt, że w tym samym litrze soku mamy na ogół nie mniej niż 20 łyżeczek cukru! Załóżmy, że ktoś wypija dziennie właśnie 1 litr soku owocowego, bo przecież to takie zdrowe. Jeśli tej samej osobie, zaoferujemy do picia 1 litr wody dziennie z rozpuszczonymi w niej 20-stoma łyżeczkami cukru, to nas wyśmieje.

Można powiedzieć, że sok to nie woda, ale… co jednak w tym soku jest? Szczególnie jeśli jest to zwykły sok z supermarketu? Naprawdę, oprócz cukru, niewiele w nim jest substancji odżywczych. Dlaczego? Dlatego bo, chcąc przedłużyć okres przydatności do spożycia producent poddał go procesowi pasteryzacji i sok utracił swoje NATURALNE własności. Pozostał jednak cukier, którego wartość kaloryczna w kontekście przyrostu wagi, jest mniejszym złem niż szkoda, jaką przysparza cukier będący substancją siejącą spustoszenie w całym naszym organizmie. Przykład : wartość kaloryczna cukru (sacharoza = glukoza+fruktoza) i fruktozy jest praktycznie taka sama. Jednakże, zniszczenie jakie powoduje w organizmie fruktoza jest znacznie większe niż powodowane przez sam cukier. Przy czym, znacznie łatwiej przybieramy na wadze stosując fruktozę niż cukier, a przecież… ilość kalorii jest taka sama. (Oczywiście sok świeży, niepasteryzowany, wyciśnięty w prasie, szczególnie wypity w ciągu 30 min jest bardzo zdrowy i jego wartości odżywcze są najwyższe z możliwych).

O autorze

Jerzy Zięba – Naturopata

Autor książki „Ukryte Terapie”, Tłumacz książki : „Cholesterol – naukowe kłamstwo”