Witam, podejrzewam że jestem uzależniona emocjonalnie od drugiego człowieka,manipulanta i kłamcy.

Witam. Z Pani opisu wnioskuję, że sytuacja, w której Pani funkcjonuje jest dla Pani trudna. Czuje Pani, że w relacji nie do końca układa się tak jak by Pani chciała. Warto skorzystać z pomocy psychologa lub innego specjalisty. Dzięki szczerej rozmowie będzie Pani w stanie spojrzeć na swoją aktualną sytuację, relację, własne uczucia oraz odczuwane emocje z innej, szerszej perspektywy. We współpracy ze specjalistą będzie Pani mogła np. poszukać różnych rozwiązań, wypróbować alternatywne sposoby reagowania, zgłębić swoje prawdziwe potrzeby a dzięki temu odnaleźć radość życia, spokój i stabilizację. Wg mnie we współpracy ze specjalistą ważna jest więź - wyjątkowa, bezpieczna relacja, która pozwala na dobrą i owocną współpracę. Warto wykonać pierwszy krok - skontaktować się ze specjalistą (każdy z wymienionych może być pomocny) i zadbać o siebie. Czasem zdarza się, że we współpracy nie pojawia się "ta więź" wtedy można poszukać pomocy u innej osoby. To Pani jest ważna, Pani zdrowie, spokój i poczucie bezpieczeństwa. Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie Agnieszka Chojnacka

Szanowna Pani. Już na początku pisze Pani, z jakim człowiekiem nawiązała Pani relację. A jednocześnie nie jest Pani w stanie z tej relacji zrezygnować. Kłamstwo i manipulacja nigdy nie pójdzie w parze z udanym związkiem, więc korzyści dla Pani trudno się doszukiwać. Też perspektywy na przyszłość. Dlatego lepiej, jeśli podejmie Pani pracę nad uwolnieniem się z tej relacji, zwłaszcza tym emocjonalnym, które kosztuje Panią utratę jakości i zadowolenia z życia. Psycholog lub psychoterapeuta na pewno pomoże podjąć właściwe decyzje i ukierunkuje dalsze Pani działania, a co najważniejsze przeprowadzi Panią przez proces uwalniania z niekorzystnej wikłającej relacji z możliwie minimalnymi kosztami.
Serdecznie pozdrawiam,
Renata Dąbrowska-Jagieło

Witam. Myślę, że psycholog będzie tu pomocny. Pozdrawiam.

Z Pani opisu wybrzmiewa zmęczenie relacją z partnerem i świadomość realnej sytuacji. Pisze Pani o frustracji i o swojej bezsilności. W toksycznych relacjach, kiedy jesteśmy uwikłani w zaburzone i intensywne zależności - takie momenty, kiedy widzę i czuję, że to mi nie służy i że chcę dla siebie czegoś dobrego - to szanse na podjęcie innych, budujących decyzji. Ze względu na charakter relacji i to, jak Pani odczuwa kontakt z partnerem - warto byłoby skorzystać ze wsparcia terapeutycznego. Ważnym elementem w tej drodze jest gotowość do spotkania się z samą sobą - bez partnera i odkrycie siebie w relacji z sobą. Warto pytać siebie. Na co mam dziś ochotę? Co lubię? Co mi się podoba, a co nie? Jaki lubię kolor? Z czasem może okazać się, że jest wiele w Pani, co czeka aby być odkrytym. Życzę wszystkiego dobrego.

Toksyczna relacja jest jak narkotyk. Aby ją zakończyć, konieczne jest zrozumienie, że świat się nie skończy, jeśli związek się rozpadnie. Osoby tkwiące w tego typu relacjach mają poczucie, iż nic dobrego już ich nie czeka, że nie poradzą sobie bez obecności drugiej osoby, a co za tym idzie – nie poradzą sobie w życiu. Proszę zadbać o swoje potrzeby i poczucie własnej wartości - to pierwszy krok. Jeżeli czuje Pani, że potrzebuje pomocy warto skorzystać z pomocy psychologa.
Życzę siły i wytrwałości!

Dzień dobry, kończenie relacji może wywoływać bardzo różne reakcje, nawet w osobie, która taką decyzję podejmuje. Wiele myśli, przekonań, emocji się ze sobą przeplata i w różnych momentach różne z nich wysuwają się na prowadzenie. W niektórych typach relacji dynamika jest na tyle specyficzna, że potęguje te odczucia.
Słyszę w Pani wypowiedzi chęć zawalczenia o siebie, dojścia do pewnego "lepiej". Słyszę też, że ta decyzja nie jest łatwa i wymaga od Pani wiele siły i pracy nad sobą, by zdecydować, co będzie najlepsze i jak to przeprowadzić.
Jeżeli jest Pani otwarta na wizyty online, a tak wynika z wypowiedzi, serdecznie zapraszam do siebie - specjalizuję się w tego typu tematach i dylematy podobne do tych, których Pani doświadcza często pojawiają się w moim gabinecie. Jeżeli preferuje Pani wizyty stacjonarne, zachęcam do poszukania specjalisty, z którym będzie Pani mogła pracować nad tym tematem. Sugerowałabym na początek wizytę u psychologa lub psychoterapeuty.
Pisząc swoje zapytanie podjęła Pani wyraźny krok w kierunku zmiany dla siebie i lepszego samopoczucia - gratulacje!

Dzień dobry!
To, że Pani zauważa mechanizm uzależnienia emocjonalnego i szuka pomocy, to już pierwszy krok w stronę zmiany. W takich sytuacjach najlepiej zacząć od psychoterapeuty (lub psychologa, który również oceni sytuacje, udzieli wsparcia i ewentualnie pokieruje do psychoterapeuty), który pomoże zrozumieć, dlaczego ta relacja ma tak silny wpływ i jak odbudować granice oraz poczucie własnej wartości.

Jeśli pojawiają się objawy somatyczne (np. silny lęk, bezsenność, brak apetytu czy epizody depresyjne) warto też skonsultować się z psychiatrą, by uzyskać wsparcie medyczne.