mam natrętne myśli że muszę przełykac śline "świadomie" bo inaczej sam organizm nie przełknie (wiem

Dzień dobry, mocno zachęcam do zgłoszenia się do psychoterapeuty, z którym można wspólnie pracować zarówno nad natrętnymi myślami i zachowaniami, jak i napadami paniki. W przypadku opisanych trudności skuteczna może okazać się psychoterapia w nurcie poznawczo-behawioralnym.

Rozumiem, że przeżywasz trudne chwile związane z natrętnymi myślami i atakami paniki. Ważne jest, abyś zdawał sobie sprawę, że nie jesteś sam, i że istnieją metody i profesjonalna pomoc, które mogą wesprzeć Cię w radzeniu sobie z tymi trudnościami.

1. **Konsultacja z psychoterapeutą:** Skonsultowanie się z doświadczonym psychoterapeutą może być bardzo korzystne. Terapeuta może pomóc Ci zidentyfikować i zrozumieć źródła natrętnych myśli oraz nauczyć technik radzenia sobie z nimi.

2. **Wsparcie farmakologiczne:** W niektórych przypadkach leki przeciwlękowe lub leki przeciwdepresyjne mogą być stosowane w leczeniu objawów. Ważne jest jednak, aby rozmawiać o tym z lekarzem, który będzie mógł ocenić, czy taki krok jest dla Ciebie odpowiedni.

3. **Ćwiczenia relaksacyjne:** Ćwiczenia relaksacyjne, takie jak głębokie oddychanie, medytacja czy joga, mogą pomóc w zmniejszeniu napięcia i stresu.

4. **Rutyna snu i aktywność fizyczna:** Regularny sen i aktywność fizyczna mogą mieć korzystny wpływ na samopoczucie psychiczne.

5. **Wsparcie społeczne:** Dzielenie się swoimi uczuciami z bliskimi osobami może być ważnym krokiem w procesie zdrowienia.

Jeśli natrętne myśli i ataki paniki są dla Ciebie trudne do zniesienia, najważniejsze jest, aby skonsultować się z profesjonalnym specjalistą, takim jak psychoterapeuta czy psychiatra, który może dostosować terapie do Twoich indywidualnych potrzeb. Jeśli obawiasz się, że obecna sytuacja jest krytyczna, skontaktuj się z odpowiednimi służbami ratunkowymi lub udaj się na pogotowie psychiatryczne.

To, co Pani/Pan opisuje, to typowy mechanizm nerwicowy – natrętne myśli sprawiają wrażenie, jakby były „prawdziwe”, choć w rzeczywistości organizm działa samodzielnie i nie wymaga takiej kontroli. W efekcie powstaje błędne koło: im bardziej próbuje się „pilnować” przełykania, tym bardziej rośnie napięcie i pojawia się atak paniki. To bardzo trudne doświadczenie, ale nie jest Pani/Pan w tym sam/a – podobne objawy miewa wiele osób z zaburzeniami lękowymi i można je skutecznie leczyć.

Warto porozmawiać z psychologiem lub psychiatrą o terapii poznawczo-behawioralnej, która pomaga „oduczyć” się kontrolowania naturalnych procesów i zmniejszyć siłę natrętnych myśli. Jeśli ataki paniki są częste i bardzo nasilone, dobrze też skonsultować możliwość wsparcia farmakologicznego.

Każdy ma prawo do życia bez lęku – i z pomocą specjalisty odzyskanie spokoju jest naprawdę możliwe.

Pozdrawiam,
Bogusław Kwitkowski
atencja.online