Dlaczego boję się odebrać telefon, ale nie mam problemu pisać wiadomości?

Dziękuję za pytanie.

Obawa przed odbieraniem telefonu, podczas gdy pisanie wiadomości nie sprawia trudności, jest dość częsta. Rozmowa telefoniczna wymaga natychmiastowej reakcji, nie daje czasu na zastanowienie się nad odpowiedzią, a także wiąże się z bezpośrednią konfrontacją głosową, co może wywoływać stres lub lęk społeczny. W przeciwieństwie do tego, pisanie pozwala na przemyślenie słów, kontrolę tempa rozmowy i mniejszą presję.

Jeśli ten lęk znacząco utrudnia codzienne funkcjonowanie, warto zastanowić się nad wsparciem psychologicznym, które pomoże zrozumieć źródła tego lęku i wypracować sposoby radzenia sobie z nim.

Jeśli zechce Pan/Pani, mogę pomóc w dalszych krokach.

Dzień dobry,
To bardzo powszechne dziś zjawisko. Rozmowa telefoniczna to forma bezpośredniego kontaktu, w której nie ma czasu na przemyślenie odpowiedzi, poprawienie, swoistą "edycję" siebie. Dla wielu osób – szczególnie wrażliwych lub nieśmiałych, to bardzo stresujące.

Pisanie daje kontrolę, dystans, przestrzeń. Rozmowa odbiera to wszystko. W ESC Ośrodek Leczenia E-Uzależnień wspieram osoby, które zmagają się z lękiem społecznym, lękiem przed oceną, a także tym emocjonalnym napięciem, które pojawia się w kontakcie „na żywo”. To można oswoić i odzyskać swobodę, bez zmuszania się.

W razie pytań zapraszam do kontaktu.

Pozdrawiam,
Martyna Miszczak
Psycholog
ESC Ośrodek Leczenia E-Uzależnień
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)

Dzień dobry,

To bardzo trafne, coraz częstsze pytanie i wcale nie jest dziwne, że odbieranie telefonu może budzić niepokój, mimo że pisanie wiadomości przychodzi z łatwością. To nie świadczy o słabości,a raczej o tym, jak bardzo nasz sposób komunikowania się zmienił w ostatnich latach.

Dlaczego tak się dzieje?
-Rozmowa telefoniczna jest “na żywo” – bez filtra, bez czasu na zastanowienie. Nie da się cofnąć słowa, nie da się edytować odpowiedzi. Dla osób wrażliwych, introwertycznych lub takich, które odczuwają napięcie w relacjach, może to wywoływać lęk lub stres.

- Pisanie wiadomości daje kontrolę. Można przemyśleć słowa, odpisać wtedy, kiedy się czuje gotowość. To bezpieczniejsze – i wbrew pozorom, bardziej społecznie „akceptowalne” w cyfrowej rzeczywistości.

- Czasem za tym lękiem stoi coś głębszego – lęk przed oceną, krytyką, poczuciem winy czy obowiązkiem natychmiastowej reakcji. Jeśli rozmowa telefoniczna kojarzy się z napięciem (np. z dzieciństwa, pracy, kontroli), mózg automatycznie wchodzi w tryb unikania.

- I wreszcie, ciągła stymulacja ekranami, powiadomieniami, brakiem ciszy powoduje, że nasze układy nerwowe są przeciążone. Dla wielu osób rozmowa głosowa staje się zbyt intensywna — bo trzeba się naprawdę skoncentrować, usłyszeć emocje, zareagować.

Co można z tym zrobić?
-Przede wszystkim — nie obwiniać się. To naprawdę powszechne zjawisko i nie oznacza, że „coś jest z Tobą nie tak”.
- Można zacząć od krótkich rozmów z osobami, przy których czujesz się bezpiecznie – żeby powoli oswajać się z napięciem.
- Jeśli czujesz, że ten lęk zaczyna ograniczać codzienne życie (np. unikasz ważnych telefonów, kontaktu z bliskimi, spraw urzędowych), warto się temu przyjrzeć głębiej — czasem pod tym kryje się lęk społeczny, nadmierne poczucie obowiązku, a czasem doświadczenia z przeszłości.

W takich sytuacjach dobrze działa rozmowa z psychologiem. W ESC Ośrodku Leczenia E-Uzależnień w Warszawie oraz online wspieram osoby, które doświadczają niepokoju związanego z komunikacją, technologią i relacjami. Nie chodzi o „nauczenie się odbierać telefon”, tylko o zrozumienie, co wywołuje lęk i jak odzyskać wpływ.

Z serdecznością,
Marcin Okoński
psycholog, psychoterapeuta
ESC Ośrodek Leczenia E-Uzależnień
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)

Może to wynikać z lęku społecznego, rozmowa telefoniczna jest trudniejsza do kontrolowania, bo wymaga natychmiastowej reakcji i niesie ryzyko oceny. Pisząc wiadomości, ma Pan/Pani więcej czasu na przemyślenie odpowiedzi, co zmniejsza napięcie. Unikanie rozmów telefonicznych chwilowo obniża lęk, ale w dłuższej perspektywie utrwala go i zwiększa trudność w przełamywaniu bariery.