mgr Katarzyna Pawlik

Psycholog więcej

Moje doświadczenie

Serdecznie witam Cię na moim profilu. Mam na imię Katarzyna i zawodowo pomagam.

Wspieram Kobiety w kryzysie, szczególnie zmagające się z niepłodnością, ciążą i macierzyństwem. Pracuję też z dzieciakami, młodzieżą i młodymi dorosłymi, którzy mierzą się z emocjami, lękiem, problemami w relacjach, czy poczuciem odrzucenia. 

Łączę wiedzę psychologiczną z elementami pracy behawioralnej oraz terapią EMDR.

Zapraszam:

  • dzieci i młodzież (od 8 r.ż.) - na pierwszą konsultację zapraszam samych rodziców/opiekunów prawnych.

  • kobiety doświadczające kryzysu. (*w przypadku problemów z płodnością mile widziane ostatnie wyniki badań medycznych.)

Jestem magistrem psychologii, ukończyłam jednolite studia magisterskie w Warszawie na kierunku integralna pomoc dziecku i rodzinie. Obecnie kształcę się podyplomowo w kierunku specjalizacji z psychologii klinicznej na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym oraz realizuję studia doktoranckie na Śląsku.

Jestem w procesie certyfikacji z terapii EMDR. Ukończyłam też I stopień terapii TSR, obecnie kontynuuję szkolenie zaawansowane.

Pracuję pod stałą superwizją.

Należę do:
• Polskiego Towarzystwa Psychologicznego
• Polskiego Towarzystwa Terapii EMDR
• Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów TSR

Polecam się na przeszłość i przyszłość.

*Aby umówić wizytę, proszę o kontakt mailowy:

*Po otrzymaniu wiadomości odpisuję i wspólnie ustalamy wszystkie szczegóły. Sesje psychologiczne odbywają się tylko online — na Zoom, Microsoft Teams lub Google Meet, zależnie od Twojego komfortu.

więcej O mnie

Adres

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)

Usługi i ceny

  • Konsultacja psychologiczna online

    200 zł

Opinie pojawią się wkrótce

Napisz pierwszą opinię

Jesteś już po wizycie u mgr Katarzyna Pawlik? Daj znać, co myślisz. Inni pacjenci będą wdzięczni za pomoc w wyborze najlepszego specjalisty.

Dodaj swoją opinię

Odpowiedzi na pytania

5 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl

Moja 17-letnia córka mieszka w internacie, przyjeżdża do domu tylko na weekendy. Od dłuższego czasu (ok. 2 lat) jest w stosunku do mnie i tylko do mnie - opryskliwa, odburkuje albo mi odpowiada, że to nie moja sprawa i żebym się nie wtrącała, non stop siedzi zamknięta w pokoju, nie rozmawia ze mną. Widzi mnie tylko jak ma interes. Ja rozumiem, że to "taki wiek", ale też mam swoją wytrzymałość. Wczoraj przelała się czara goryczy i gdy wyjeżdżała do internatu, mąż mnie spytał czy przyjdę ją pożegnać; odpowiedziałam, że nie. Tak, wiem, do kitu :( ale słowo się rzekło. Ona nieszczęśliwa, ja pewnie jeszcze bardziej.
Jak to przełamać, co dobrze działa na nastolatki? Myślałam, żeby jak przyjedzie na weekend, zaprosić ją na deser lodowy, tylko ja i ona. A jak dostanę kosza? Jak z nią rozmawiać, od czego zacząć?
Jakieś lepsze pomysły? Może ten mój jest zbyt sztuczny?

Dzień dobry,
już sam fakt, że szuka Pani sposobu, by odbudować tę relację, świadczy o Pani ogromnej uważności i dojrzałości jako mamy. Widać, że naprawdę zależy Pani na córce — i to jest najlepszy, najważniejszy punkt wyjścia.

W wieku 16–17 lat więź z rodzicem często bardzo „faluje” — to czas największych nieporozumień, poczucia niezrozumienia i testowania granic. W Pani sytuacji dochodzi jeszcze jeden trudny czynnik: córka mieszka poza domem. To naturalne, że może Pani czuć mniejszy wpływ na jej życie i decyzje, co dodatkowo wzmaga bezradność.

Pani pomysł ze wspólnym wyjściem jest naprawdę dobry — prosty, nienachalny i może stać się początkiem delikatnego zbliżenia. Oczywiście córka może odmówić, ale proszę traktować to jako etap, nie jako porażkę. W relacjach z nastolatkami czasem potrzeba kilku podejść, zanim coś zacznie się otwierać.

Warto zacząć rozmowę spokojnie, bez pretensji. Wystarczy jedno zdanie:
„Chciałabym spędzić z Tobą czas, to dla mnie ważne. Może wyskoczymy na deser lodowy?”

Prosto, naturalnie, bez presji. To sygnał, że Pani drzwi są otwarte — z troską, ale bez nacisku.

mgr Katarzyna Pawlik

Witam. Czy terapia EMDR pomoże dziewczynie z jednoczesną traumą i awersją do seksu? Do tego dochodzi bardzo niska samoocena i tendencje depresyjne i nerwicowe. Jednak glownym problemem jest wspomniana awersja i trauma. Terapia skupiona na rozwiązaniach u seksuologa psychologa nie wypaliła. A może brainspotting? Albo terapia Dla par zamiast tego? (Bo na jedno i drugie nas nie stać)

Dzień dobry,
tak – terapia EMDR przy jednoczesnej traumie i awersji seksualnej może być bardzo pomocna. W wielu przypadkach awersja, niska samoocena czy objawy lękowo-depresyjne mają swoje korzenie właśnie w doświadczeniach traumatycznych, dlatego praca metodą, która sięga do źródła, jest często najbardziej skuteczna. EMDR pozwala „odblokować” to, co kiedyś zostało zamrożone w ciele i w układzie nerwowym. Dzięki temu reakcje takie jak wstyd, lęk czy wycofanie mogą stopniowo słabnąć — nie przez analizowanie, ale przez realne przetworzenie tamtych przeżyć.
Jeśli mają Państwo ograniczony budżet, najbardziej sensowną kolejnością będzie najpierw terapia indywidualna ukierunkowana na traumę. Dopiero gdy poziom napięcia i wstydu się zmniejszy, można rozważyć terapię par. Metody stosowane wcześniej mogły okazać się zbyt „płytkie” — nie dlatego, że były złe, ale dlatego, że nie dotykały mechanizmu, który rzeczywiście podtrzymuje objawy.

mgr Katarzyna Pawlik
Zobacz wszystkie odpowiedzi

Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.

Najczęściej zadawane pytania