Stres przedślubny

Ekspert Magdalena Kowalska-Herdzik • 14 grudnia 2015 • Komentarze:

Ślub jest jednym z ważniejszych i bardziej emocjonujących wydarzeń w życiu człowieka, jednocześnie znajduje się w pierwszej 10 najbardziej stresujących sytuacji życiowych. Wg badań psychiatrów- Thomas Holmes i Richard Rahe ślub znajduje się na 7 miejscu najbardziej stresujących sytuacji w życiu człowieka.

Dlaczego stres przed ślubem jest tak powszechnym zjawiskiem? Zdarza się, że pary, które pierwszy raz składają przed sobą przysięgę małżeńską mają swoją wizję tego co wydarzy się po zawarciu związku małżeńskiego…a jednocześnie pojawia się lęk przed niewiadomą.

Czym jest stres?

Istnieją dwa rodzaje stresu- pozytywny i negatywny. Pozytywny stres, powszechnie nazywany tremą pobudza nas do działania, sprawia, że ważne wydarzenia w naszym życiu takie jak np. ślub przeżywamy z  uczuciem lekkiego podekscytowania oraz mieszanką niepokoju i radości. Taki stres jak najbardziej naturalną reakcją i nie warto z nim walczyć. To co możemy zrobić, to cieszyć się nadchodzącym wydarzeniem i co będzie po, jednocześnie polecam przyglądać się sobie czy stres się nie pogłębia, przeradzając się tym samym w stres negatywny.

Natomiast negatywny stres wiąże się z nieprzyjemnymi odczuciami, sprawia, że skupiamy się na wyobrażaniu negatywnych skutków zdarzenia z przyszłości, które nawet nie miało jeszcze miejsca w rzeczywistości.

Jak możemy sprawdzić czy stres jest stresem pozytywnym czy negatywnym? Warto skorzystać z bardzo prostego pytania i zapytać siebie wprost: na skali od 1-10 na ile czujesz natężenie stresu u siebie? jeśli Twoja odpowiedz brzmi od 1-4 to stres jest pozytywny, im bliżej wartości 10, tym stres zaczyna nam przeszkadzać w funkcjonowaniu i dochodzi do blokady.

Jak objawia się przedślubny stres?

Przedślubny stres może wiązać się z wieloma czynnikami począwszy od organizacji ceremonii, wyboru miejsca uroczystości weselnej czy też sukni ślubnej po zaplanowanie kwestii związanych budżetem Państwa Młodych.

Zanim jednak przyszła młoda para rozpocznie przygotowania do tej jedynej wyjątkowej  uroczystości warto zacząć od  szczerej rozmowy o wzajemnych oczekiwaniach a  także ewentualnych obawach związanych z uroczystością. Dopiero po ustaleniu wspólnych wniosków można przystąpić do działania.

W większości przypadków inaczej stres przeżywają kobiety a inaczej mężczyźni. Kobiety w sytuacji przeżywania stresu wolą wsparcie bliskiej osoby i tzw. „przegadanie stresu”, panowie w tej samej sytuacji są nieco bardziej powściągliwi.

Jak radzić sobie z negatywnym stresem?

Podstawa do przygotowanie szczegółowego planu działania, który pozwoli zachować Tobie oraz Twojej drugiej połowie poczucie kontroli nad kolejnymi etapami zaplanowanych przez Was zadań.

Jeśli masz taką możliwość, poproś o pomoc członków rodziny oraz bliskich przyjaciół w  realizacji niektórych zadań. Każda najdrobniejsza pomoc z ferworze przedślubnych przygotowań jest na wagę złota.

Wizualizacja- kilka dni przed ceremonią ślubu wyobraź sobie ze szczegółami jak będzie wyglądał ten dzień: w co będziesz ubrana/y, jak będzie wyglądała msza, składanie przysięgi ślubnej, wesele. Wizualizuj różne scenariusze uroczystości.. mogą też zdarzyć się nieprzewidziane zdarzenia na które musisz również być gotowa/wy. Zaakceptowanie faktu, iż mogą pojawić się możliwe niedociągnięcia z znacznym stopniu przyczynią się do obniżenia przedślubnego napięcia.

Ćwicz – nic tak nie poprawia nastroju jak zafundowanie sobie pozytywnej dawki chemii w Twoim mózgu, bowiem kiedy ruszasz się Twoje komórki w mózgu wytwarzają dopaminę tzw. hormon szczęścia, który podwyższa Twój poziom energii, wpływa pozytywnie na samopoczucie oraz motywuje Cię do działania.

Muzyka- skoncentruj się na przyjemnych dźwiękach płynących z muzyki a także odpręż się. Daj sobie przestrzeń na relaks i poprzebywanie sam na sam ze sobą

Dzień przed ślubem zadbaj o dobry sen (7-8 h). Kiedy będziesz wyspana/ny, Twoje emocje pozostaną odpowiedniej równowadze a Twoja cera i oczy będą wypoczęte.

The post Stres przedślubny appeared first on Blog dla pacjentów.

Komentarze: (0)

Ekspert