Depresja chorobą duszy

Ekspert Karolina Lea Jarmołowicz • 7 kwietnia 2017 • Komentarze:

Depresja określana jest już jako choroba cywilizacyjna, jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, jest przyczyną ok. 850 tys. zgonów rocznie. Przewiduje się, że do 2020 roku znajdzie się na drugim miejscu na liście najczęstszych przyczyn śmierci w każdej grupie wiekowej (dziś zajmuje drugie miejsce w grupie wiekowej 15 – 44 lata). Nie należy więc bagatelizować jej pierwszych objawów. Dotyka ona zarówno dzieci, młodzież, jak i starsze osoby. Depresja jest chorobą, która nieleczona może prowadzi do śmierci.

Każdy dzień przynosi smutek i cierpienie – ciała oraz duszy. Chory nie jest w stanie wyjść do świata i w nim funkcjonować. Nawet najprostsze czynności sprawiają mu trudność. Nieustający lęk i łzy towarzyszą każdej prawie chwili, a realizacja najprostszych zadań, staje się wyzwaniem, z którym chory sobie nie radzi. Przez co coraz bardziej wycofuje się z życia społecznego. Osoba cierpiąca na tą chorobę zapada się „milimetr poniżej piekła”, jak mówią chorzy. Bez radości, uśmiechu i żadnych perspektyw na zmianę.

Chorzy często wypierają chorobę, nie chcąc korzystać z pomocy psychiatry czy terapeuty, bo brak im nadziei, a powszechnie używane stwierdzenie “deprecha mnie dopadła”, “mam depresję”, używane w stanach obniżonego nastroju, nie daje świadomości granicy, w której ten stan staje się chorobą.

Depresja jest chorobą psychiczną – należy ją leczyć

 W ostatnich czasach, młodzi ludzie depresją tłumaczą się m.in niechęć do pracy, co pozwala im na uzyskanie zwolnienia lekarskiego. To dodatkowo dystansuje pracodawców czy bliskich do zrozumienia dla prawdziwie chorych. Dodatkowo społecznie utożsamia się depresję jako “nieradzenie sobie” z życiem, słabość charakteru, czy nieudolnością. To zniewala chorych jeszcze bardziej i zatrzymuje przed podjęciem leczenia.

Czym jest depresja?

 Depresja to choroba, którą należy leczyć. Jej objawy mogą być przewlekłe, ale też nawracające. Najbardziej skuteczne jest kompleksowe leczenie depresji tzn. powinno obejmować zarówno metody farmakologiczne – dobrane leki przeciwdepresyjne, jaki i psychoterapię.

Główne objawy

  • Pesymistyczne widzenie rzeczywistości – swojej przyszłości, teraźniejszości i przeszłości. Narastające poczucie utraty sensu życia, myśli rezygnacyjne i pragnienie śmierci, prowadzące do myśli samobójczych. Niskie poczucie wartości i zaniżona skutkuje u chorego poczuciem bycia niepotrzebnym oraz niezadowolenie z siebie i otaczającego świata. Chorobie mogą towarzyszyć także urojenia – fałszywe przekonania, w które chory wierzy i pomimo pomocy bliskich w ich urealnieniu, nie jest w stanie ich przezwyciężyć. Z depresją często związane jest ogromne poczucie winy i przekonanie, że jest się ukaranym za swoje grzechy lub błędy oraz brak perspektyw na zmianę tej sytuacji. Bardzo często chorobie towarzyszy nieokreślony przewlekły lęk, który stopniowo narasta. Myśli samobójcze pojawiają się często bez woli chorego. Na początku stara się on je zatrzymać czy ignorować, ale z czasem one zaczynają go “zalewać” i nie pozawalają choremu się z nich uwolnić bez pomocy specjalisty. Nie rzadko samobójstwo jest przez te osoby szczegółowo zaplanowane, ale może też być nagłe i impulsywne.
  • Stopniowa utrata radości życia i odczuwania przyjemności, brak umiejętności cieszenia się rzeczami i wydarzeniami, które do tej pory były odczuwane jako radosne. Znaczne obniżenie nastroju i chęci przeżywania, któremu towarzyszy zobojętnienie. Chorzy często mówią, że jest im wszystko jedno co się stanie, że nie chce im się już żyć, a wszechogarniająca pustka zamienia ich życie w udrękę i męczarnie. Zmienny i drażliwy nastrój, impulsywność oraz wszechobecny głęboki smutek, niekontrolowany płacz jest obecny prawie stale.
  • Ograniczenie aktywności, narastająca utrata dotychczasowych zainteresowań, trudności lub niemożność podejmowania działań, nawet podstawowych tj. higiena osobista, czy jedzenie. Przewlekłe zmęczenie, wewnętrzny niepokój, którego nie daje się uciszyć.

Depresji towarzyszyć mogą także: zaburzenie koncentracji i kłopoty z pamięcią, zaburzenia snu, zmniejszenie apetytu, spadek popędu seksualnego, dobowe wahania samopoczucia, u kobiet dochodzi czasem do zaburzenia cyklu płciowego i zaburzenia miesiączkowania.

Na występowanie choroby mają wpływ różne czynniki, w tym:

  • biologiczne (m.in. genetyczne, zmiany poziomu neuroprzekaźników w mózgu, stan zdrowia somatycznego, choroby przewlekłe, uzależnienia),
  • psychologiczne (np. stresujące wydarzenia życiowe, relacje z bliskimi oraz z innymi osobami),
  • czynniki społeczne i kulturowe (np. brak wsparcia społecznego, samotność, brak stabilizacji zawodowej albo wypalenie, trudna sytuacja materialna)

Kiedy warto zgłosić się do lekarza?

Wskazana jest konsultacja psychiatryczna, jeżeli rozpoznajemy u siebie stany obniżonego nastroju/depresyjne, o niewielkim lub umiarkowanym nasileniu utrzymujące się przez 2–4 tygodnie – niezależnie od wywołujących je przyczyn. Jeżeli nasilenie jest znaczne, konsultacja taka powinna się odbyć jak najszybciej. Jeśli opisane objawy depresyjne utrzymują się przez kilka dni, ale dzieje się to cyklicznie (co miesiąc, dwa albo pół roku) to wizyta u psychiatry także może być pomocna.

Myśli samobójcze są bezwzględnym wskazaniem konsultacji psychiatrycznej.

Warto zdawać sobie sprawę, że objawom choroby mogą towarzyszyć także stresujące wydarzenia życiowe, niewyjaśnione objawy somatyczne, okres poporodowy, spożywanie alkoholu i narkotyków.

Jak można pomóc osobie chorej? 

Często im bardziej kochasz osobę chorą, tym trudniej Ci jej skutecznie pomóc. Powodem tego może być niechęć do obserwowania oznaków choroby. Trudno się bowiem pogodzić, że depresja dotyka kogoś tak dla Ciebie ważnego. Bardzo chcesz, by chory był “normalny” i przestał się zamartwiać, przestał się wycofywać i pogrążać w niemocy, tylko patrzył na życie pozytywnie i chciał je zmienić. Abyś mógł pomóc – musisz zaakceptować fakt występowania choroby.

W przypadku daremnych prób konfrontowania osoby chorej z jej zachowaniami, należy starać się namówić ją na kontakt z psychiatrą.

Najważniejsze w depresji to podtrzymanie kontaktu. Nawet jeżeli przebywanie czy rozmowy z chorym są uciążliwe i nie potrafi Cię za nie docenić. Pomimo, że inicjatywa spotkań wychodzi wyłącznie od Ciebie, spróbuj choremu dać poczucie, że jest dla Ciebie ważny. Pamiętaj, że osoba cierpiąca na depresję jest zamknięta w sobie i nie jest wstanie często podjąć samodzielnie kontaktu. Przyczyną tej sytuacji jest choroba, a nie jej niechęć.

Depresja jest chorobą, którą można i należy leczyć, nie należy lekceważyć jej objawów. Im szybciej rozpocznie się leczenie, tym szybciej chory wróci do zdrowego funkcjonowania. Ostateczna decyzja o podjęciu leczenia i rodzaju terapii powinna zostać podjęta wraz z lekarzem. Dzięki profesjonalnej opiece i pracy pacjenta, poprawa stanu zdrowia potrafi przyjść dość szybko. Leczenie jest procesem, ale zwykle nie jest bardzo uciążliwe, więc warto jak najszybciej zgłosić się na konsultację, gdy objawy są niepokojące.

Najważniejsze, by nie bagatelizować jej symptomów. Kontrola psychiatryczna może wiele wyjaśnić, warto z niej skorzystać, gdy mamy podejrzenie występowania choroby.

Jeżeli natomiast zauważymy ją u bliskiej osoby, spróbujmy pomóc: zainterweniować i namówić ja na kontrolę. Nie jest wymagane skierowanie do poradni zdrowia psychicznego.

„Jeśli chcesz zorientować się, jaki jest Twój obecny stan – odpowiedz na poniższe pytania. Jest to test opracowany przez amerykańskiego psychiatrę prof. Aarona Becka. Pamiętaj, że skala depresji jest jedynie narzędziem pomocniczym – wynik tego testu nie jest diagnozą i powinien zostać skonsultowany z psychologiem lub psychiatrą, jednak jest pomocny w samoocenie” – test dostępny online: http://www.forumprzeciwdepresji.pl/test-becka/

 

Karolina Jarmołowicz 

Gabinet Psychoterapii Jarmołowicz

 

The post Depresja chorobą duszy appeared first on Blog dla pacjentów.

Ekspert

Komentarze: (0)

Ekspert

Karolina Lea Jarmołowicz

psychoterapeuta, psycholog mgr

Umów wizytę