lek. Alina Stasiuk

Gastrolog więcej

Kwidzyn 2 adresy

Nr PWZ: 5624271

Moje doświadczenie

Adresy (2)

Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Sanmed

Kołłątaja 3, 82-500 Kwidzyn

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie
Gabinet Lekarski

mokra 45, Targówek, 02-956 Warszawa

Dostępność

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Typy przyjmowanych pacjentów

  • Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Powiększ mapę otwiera się w nowej karcie

Usługi i ceny

  • Badania diagnostyczne

    5 zł

21 opinii

Sprawdzamy wszystkie opinie. Specjaliści nie mogą płacić za modyfikowanie lub usuwanie opinii. Dowiedz się więcej Dowiedz się więcej o opiniach

  • P

    pedagog

    Nie ma podejscia do dzieci. Moje dziecko wrecz szarpala na fotelu. Jest niemila i malo kompetentna. dziecko po wizycie u niej ma traume do dzis. Powinno sie wniesc skarge zbiorowa i nalozyc nadzor na jej prace

     •  • 

  • J

    joanna

    Nie polecam! chore dziecko, 40 stopni gorączka, pilne skierowanie na konsultację laryngologiczną, w gabinecie nikogo, przed gabinetem pusto a szanowna Pani Stasiuk, wyprosiła mnie i dziecko twierdząc, że nie ma czasu i powinnam jej być wdzięczna że zapisała mnie za 7 dni, bardzo przykre jest to, że ma się za lepszą od pacjentów. Nie polecam

     •  • 

  • A

    aneta x.

    bardzo dobry lekarz. przyjęła mnie przed dzień wigilii z silnym bólem zatok, bardzo mi pomogła nie wiem jak bez jej pomocy przeżyła bym święta. skierowała od razu na TK. do dziś korzystam z jej pomocy. Bardzo kulturalna kobieta, wszystko tłumaczy rzeczowo i tak długo aż zrozumiesz. Polecam, świetny specjalista!!

     •  • 

  • G

    Gość

    Nigdy w życiu nie spotkałam się z taka bezdusznością. Pani Stasiuk nie zasługuje na miano lekarza. wyrzuciła mnie i mojego trzy-letniego synka z gabinetu tylko dlatego, że nie miałam przy sobie książeczki ubezpieczeniowej. Kaza mi wyjść. Nie dość, że musiałam czekać 50 minut na poczekalni z dzieckiem, bo Pani doktor przeciągnęła wizytę poprzedniego pacjenta, to jeszcze zostałam potraktowana w taki sposób. Nie docierały do niej żadne argumenty. Zimna i wyrachowana materialistka.

     •  • 

  • G

    Gość

    Antypatyczna, bezduszna, nawet nie próbuje pomóc. Skąd się biorą tacy ludzie?

     •  • 

  • A

    avena

    Pani doktor ciągle się kształci .Słyszałam że robi specjalizację z Laryngologii Dziecięcej.Jak ktoś nie lubi takich konkretnych ludzi to niech leczy się u innych specjalistów np w Grudziądzu gdzie specjalistów nie brakuje

     •  • 

  • G

    Gość

    Zawsze myślałam,że lekarze powinni pomagać a nie dbać o to czy dziecko jest ubezpieczone.Moja córka została skierowana przez lekarza pierwszego kontaktu do laryngologa na skierowaniu było dopisane" PILNE".Udałam się do Pani S.bo w rannych godzinach tylko ona przyjmowała w naszym mieście .Na dobry początek czekałam prawie 10 minut bo pielęgniarka kazała mi zostawić książeczkę i wyjść.Dziecko z gorączką i wymiotami czekało w samochodzie,pacjentka która tez czekała na wizytę stwierdziła ,że powinnam jeszcze raz wejść i dowiedzieć się czy zostanę przyjęta przez Panią S.. Weszłam ponownie P. doktor przerwała rozmowę z osobą która siedziała u niej w gabinecie i wyszła .Pierwsze słowa ,które do mnie skierowała to były takie czy mam ważną legitymację ubezpieczeniową.Odpowiedziałam ,że tak następne pytanie było takie czy widział dziecko lekarz pierwszego kontaktu i dlaczego on nie obejrzał uszu.Zostałam zaskoczona tymi słowami a jak usłyszałam ,że jeżeli dziecko boli ucho to trzeba dać na początek lek przeciw bólowy ,odpowiedziałam że dziecko wymiotuje.Po krótkiej rozmowie P. doktor powiedziała mi ,że ma pacjentów i oni w pierwszej kolejności muszą zostać przyjęci.Na korytarzu siedziała tylko jedna pacjentka ,która przepuściła mnie bo wiedziała ,że dziecko ma gorączkę (39 stopni i wymiotuje) Zastanawiam się czy P. doktor ma małe dzieci i czy wie jak cierpi pięcioletnie dziecko z powodu bólu uszu.Bardzo dziękuję Pani S. za tak miłe potraktowanie mnie i mojego chorego dziecka.Sytuacja ta zmusiła mnie do wyjazdu do Grudziądza , gdzie zostałam przyjęta w szpitalu przez specjalistę laryngologa poza kolejnością ,gdzie dziecko zostało zbadane i udzielono mu pierwszej pomocy. Jestem bardzo wdzięczna lekarzom laryngologom ze szpitala specjalistycznego w Grudziądzu za okazaną pomoc bez pytania o pieczątki w dokumentach ubezpieczeniowych ,które były aktualne.Podsumowując zastanawiam się czy ta Pani jest lekarzem specjalistą czy tylko specjalistą do sprawdzania dokumentów ubezpieczeniowych.

     •  • 

  • B

    bozena666

    Jestem doprawdy wstrząśnięta faktem funkcjonowania tej "pani doktor" w środowisku lekarskim, w którym od początku nie powinna była się znaleźć! (mam nadzieję, że to już długo ne potrwa). Dołożę, więc kilka swoich cegiełek na temat tej pani. Moją babcię z potwornym bólem ucha dosłownie wyrzuciła z gabinetu i też z wielkim krzykiem powtórzyła bezczelnie te słowa, że "nie musi się pani u mnie leczyć", i zapomniała widocznie dodać, że "gdyby dała pani zasrane 50zł, to wtedy mogłabym dookoła pani skakać". TO JEST LEKARZ? Najwidoczniej jest to metoda na odganianie pacjentów, których musi badać w ramach NFZetu. Brawo dla "pani doktor"! Sposób naprawdę godny jej pokroju (a pokrój to naprawdę żałosny). Co do kwalifikacji, to nie jestem lekarzem, ale jeśli odsyła się pacjenta nie udzialając mu pomocy, a po miesiącu krzyczy się na niego, że tak późno przyszedł to już nie wiem kto tu jest głupi?... Nie żyjemy też w czasach kiedy lekarz był bogiem i nie można traktować ludzi jak totalnych analfabetów, bo oni "nie mają kwalifikacji". Mam nadzieję, że osoby na takim poziomie nie będą w naszym mieście zajmowały tak znaczących stanowisk, bo w niestety jest jedną z bardzo nielicznych specjalistek w Kwidzynie i najwidoczniej z tego powodu odbiła jej palma argentyńska. Przez osoby na takim poziomie niestety nasze miasto długo będzie, nie sto a dwieście lat za murzynami. Wredne, bezduszne, opryskliwe i najwidoczniej mocno zakompleksione babsko. Na koniec tej litanii nie odmówię sobie przyjemności życzyć tej pani "złotoustej" WSZYSTKIEGO NAJGORSZEGO za to ile krzywdy wyrządziła swoim pacjentom, bo pewnie nie zdaje sobie sprawy, z tego co robi ludziom tą swoją niewyparzoną (a podobno wykwalifikowany lekarz powinien znać taką prostą prawdę, że leczenie zaczyna się w umyśle pacjenta, no ale co tam - ja nie mam kwalifikacji).

     •  • 

  • G

    Gość

    Uważam, że Pani Doktor nie zasługuję na swojego męża dr. Tomasza Stasiuka.. Jest on wspaniałym, przystojnym, męskim,oddanym, sympatycznym, inteligenttnym człowiek w przeciwieństwie do jego żony, dla której najważniejsze są pieniądze... :-) Ale zawsze można ją wymienic na lepszy model

     •  • 

  • G

    Gość

    Niestety TA pani doktor to typowa materialistka!!!! długo nie popracuje w Kwidzynie.

     •  • 

Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Najczęściej zadawane pytania