Witam,
mam pytanie. 7.12 wykonana wolumetria - po zabiegu lekkie bóle i obrzęk efekt był nie równy. Wykonano usg tkanek miękki wszystko było ok . Po usg rozpuszczono preparat - dwa razy po pierwszym pojawiły się bóle w jednym miejscu jakby przy dotyku uznałam, że to normalne. Jednak dalej nie mogę dotkąć tego miejsca bo pobolewa i promieniuje. W sylwestra pojawiły się silne bóle w okolicy zatok promieniujące do oka rozpuszczono resztę kwasu- myślałam, że uciska on na zatokę. RTG zatok nic nie wykazało. Ból nadal się pojawia raz jest ok raz boli- czasami twarz jest bardziej wrażliwa na dotyk. Teoretyczne całkowite rozpuszczenie 2.01 ja nadal odczuwam czasami pulsujący ból lub ucisk. Na osobę która wykonywała zabieg nie mam co liczyć. Gdzie można się udać, co jeszcze może być nie tak, czy tworzy się może biofilm i dawać taki objaw, czy jeszcze na coś może reszta preparatu uciskać mogło się przemieścić. Gdzie można szukać jeszcze pomocy0 jakiś dobry specjalista, który pomoże mi . Proszę o pokierowanie do kogoś - najlepiej okolice Poznań, Wrocław - choć mogę pojechać też dalej. Chciałabym tez pociągnąć do odpowiedzialności osobę, która to zrobiła ponieważ podawała mi się za lekarza - twierdząc, że czeka na tłumaczenie dyplomu z niemieckiego na polski. Aktualnie Pani ta jeździ po Polsce i wykonuje dużo zabiegów , a ja jestem raczej pewna, że nie jest jednak lekarzem .