Szanowni Państwo, proszę o poradę. Mam 32 lata. Od kilkunastu lat zmagam się z trądzikiem. Początkow

Szanowni Państwo, proszę o poradę. Mam 32 lata. Od kilkunastu lat zmagam się z trądzikiem. Początkowo nie był aż tak uciążliwy. Dopiero od ok 7 lat borykam się z dużymi bolesnymi gulami, które są głęboko pod skórą. Nie wiem, czy to jeszcze trądzik, czy już coś innego. Potrafią one tkwić przez wiele dni, czasem nawet tygodni. Pojawiają się głównie na linii żuchwy, w okolicach brwi, skroni. Jestem w trakcie trzeciej kuracji izotekiem. Z tego co zauważyłam jest to rozwiązanie jedynie doraźne. Za każdym razem problem wraca po ok roku od zakończenia leczenia tym preparatem. Chciałabym znaleźć przyczynę mojego utrapienia. Odwiedziłam już wielu specjalistów z zakresu dermatologii, endokrynologii, ginekologii. Ale chyba nie miałam szczęścia. Stosowałam różne środki, które na niewiele się zdały. Wyniki: prolaktyna 10,8ng/ml, kortyzol 12,98ug/dl, globulina wiążąca hormony płciowe 46,1 nmol/l, testosteron 38 ng/dl, androstendion 2,11ng/ml, DHEA SO4 462 µg/dl, morfologia podwyższone wg wskazań laboratorium: PDW 18,0 fl, MPV 12,8fl, P-LCR 48,6%, limfocyty 41%. Tarczyca w normie. Na pewno problem potęguje nabiał. Kawa z mlekiem, lody oznaczają nową gulałkę na drugi dzień. Twaróg, ciasto śmietanowe, oraz podobne tego typu produkty jedzone dzień w dzień powodują wysyp dużych zmian. Co mogę jeszcze zrobić w takiej sytuacji? Do jakiego specjalisty powinnam się udać, jakie badania wykonać? Lekarze, których odwiedzałam do tej pory przepisują tylko izotretynoinę i rozkładają ręce. Straciłam już sporo pieniędzy na prywatne wizyty z których nic nie wynikło. Może przyczyna jest prosta, tylko jak do tego dotrzeć? Pozdrawiam serdecznie