Podczas wakacji na Teneryfie, moje dziecko (4 lata) bawiło się na plaży. Była tam kobieta wraz z mał

Podczas wakacji na Teneryfie, moje dziecko (4 lata) bawiło się na plaży. Była tam kobieta wraz z małymi psami (prawdopodobnie yorkami lub rasami podobnymi do nich). Nagle jeden z tych psów kilka razy podbiegł i skoczył do mojego dziecka, szczekając przy tym. Na początku wydawało mi się, że pies niczego nie zrobił, tylko go wystraszył, jednak po przybyciu do hotelu zauważyłem u mojego dziecka zadrapanie, które podejrzewam że mogło być spowodowane przez tego psa. Sytuację utrudnia fakt że dziecko przewróciło się dzień wcześniej i miało już zadrapania.

Nie mogę już zweryfikować, czy pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie, a także nie mam pewności, czy kobieta na plaży była lokalną mieszkanką. Tym bardziej, że już wróciliśmy do Polski.

Co powinienem zrobić w tej sytuacji?

Czy dziecko powinno przyjąć serię zastrzyków przeciw wściekliźnie z powodu małego zadrapania co do którego nie mam pewności? Dziecko ma komplet szczepień (błonica, tężec).