Od 3 lat mieszkam sama we własnym mieszkaniu. Jest bezpieczne, ma podwójne drzwi a mimo wszystko od

Od 3 lat mieszkam sama we własnym mieszkaniu. Jest bezpieczne, ma podwójne drzwi a mimo wszystko od paru miesięcy boję się zasypiać. Jak już prawie śpię, mam wrażenie, że ktoś jest w mieszkaniu. Albo jak śpię przy uchylonych oknach (mam moskitiery na każdym oknie), boję się, że ktoś mi wejdzie przez balkon. Do tego stopnia, że wstaję ze dwa razy się przejść po mieszkaniu i sprawdzam czy faktycznie nikogo nie ma. Czasem również jak już prawie śpię, nagle się budzę bo słyszę jakby w mieszkaniu wyżej coś spadało na podłogę, chociaż wiem, że nic nie spada.
Pracuję, jestem niezależna, mam narzeczonego chwilowo jeszcze za granicą, biegam, uprawiam sport, zdrowo się odżywiam, nie mam nadwagi czy problemów finansowych. Skąd taki lęk i jak mogłabym sobie pomóc?
Dodam, że miałam ojca alkoholika ale już nie żyje. Nie ma dnia abym o nim nie myślała, jaką miał chorobę, co przeszedł i ile się przez niego nieraz napłakałam itd. Nie sądzę, by jednak to była ta przyczyna lęku zasypiania. Co robić? Mam 31 lat.