Nie wiem do końca, co mi jest, a mój stan zdrowia ustawicznie się pogarsza, tak, że praktycznie jest

Nie wiem do końca, co mi jest, a mój stan zdrowia ustawicznie się pogarsza, tak, że praktycznie jestem pozbawiony funkcjonalności, czuję się cały czas fatalnie, i diametralnie zmienił się też mój wygląd fizyczny (w krótkim okresie - pojawienie się znacznej ilości żył na ciele, garściami wypadające włosy, zapadła twarz, zmiany skórne).
Towarzyszy mi ciągłe zmęczenie (postępujące), osłabienie, chmura umysłowa, senność, utrata wagi-masy mięśniowej, ciągły głód, poczucie specyficznego palenia w organizmie, lekkie poczucie nudności.

Ok półtora tygodnia temu byłem w szpitalu po zapaści i utracie świadomości, wykryto u mnie guzek, zlecono mi - poradnię kardiologiczną, chorób płuc, neurologiczną. Również mam zalecenia od lekarza - usg tarczycy, krzywa glukozowa i insulinowa, różne pojedyncze badania z krwi, badanie nietolerancji pokarmowych, alergii, kolonoskopię, gastroskopię. Do tego też dochodzi PTSD, zaburzenia depresyjne.

Natomiast zastanawiam się, czy udałoby się poszerzyć diagnostykę i wykonać, jak najwięcej badań podczas pobytu w szpitalu (zwłaszcza te polecone po zapaści). Czy istnieje taka możliwość?