Mój chłopak mówi, że nie jestem uzależniona od telefonu, tylko znudzona życiem, ale ja naprawdę nie

Dzień dobry, trudno powiedzieć, kto ma rację. Może oboje Państwo ją macie? Nadmierne korzystanie z ekranów w dominującym stopniu stymuluje prawą półkulę mózgu. Im więcej tej stymulacji, tym mniejszą mamy ochotę na inne- nie związane z ekranami- aktywności. Stąd i w stwierdzeniu, że to uzależnienie i że, to wrażenie znudzenia życiem, jest z pewnością ziarno prawdy.

Dzień dobry,

To pytanie porusza coś bardzo istotnego: scrollowanie nie jest tylko kwestią „nudy”, ale często sposobem radzenia sobie z napięciem, emocjami albo… pustką.

To, że „nie potrafię przestać”, to nie oznaka lenistwa ani braku charakteru. To ważny sygnał, że coś w środku domaga się uwagi – i telefon staje się najłatwiej dostępnym regulatorem.

Kto ma rację?
Być może… oboje.
Scrollowanie może być ucieczką od nudy, braku celu, frustracji, ale może też wskazywać na mechanizm uzależnienia behawioralnego, który działa poza nami.

Gdy sięganie po telefon jest automatyczne, trudno je zatrzymać, zajmuje coraz więcej czasu, odbywa się kosztem snu, relacji, obowiązków, to nie chodzi już o nudę, ale o utratę kontroli. I warto się temu przyjrzeć z troską – a nie oceną.

Co możesz zrobić?
- Wzbudzić od ciekawość. Zamiast: „Co ze mną nie tak?”, zapytaj: „Czego szukam w tym scrollowaniu?”
Ucieczki? Otulenia? Czułości? Ciszy?

- Zrobić mały eksperyment. Odłóż telefon na 15 minut i… zapisz wszystko, co czujesz. Nuda, lęk, pustka, niecierpliwość – to są ważne sygnały, nie przeszkody.

- Zadbanie o siebie poza ekranem. Nawet drobiazg: spacer bez słuchawek, kąpiel w ciszy, papierowy notatnik zamiast aplikacji – to mikrozmiany, które naprawdę działają.

- Nie walczyć samotnie. Warto porozmawiać z kimś, kto nie tylko „rozumie psychikę”, ale też zna specyfikę e-uzależnień.

W ESC Ośrodku Leczenia E-Uzależnień w Warszawie pracuję z osobami, które scrollują więcej, niż chcą i czują, że coś im przez to umyka.
Pomagamy zrozumieć, co stoi za tym mechanizmem i odzyskać wpływ na swoje życie, bez presji, bez wstydu.
W razie pytań zapraszam do kontaktu.

Z serdecznością,
Marcin Okoński
psycholog, psychoterapeuta
ESC Ośrodek Leczenia E-Uzależnień
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)

Szanowna Pani,

Pani chłopak poruszył ważny temat, choć sposób ujęcia może być zbyt uproszczony. Nadmierne scrollowanie telefonu może mieć wiele przyczyn – niekoniecznie uzależnienie w klasycznym znaczeniu. W świetle badań (np. Przybylski & Weinstein, 2017; Montag et al., 2021), częste korzystanie ze smartfona bywa próbą regulacji emocji, ucieczką od pustki, przewlekłego stresu, nudy, przeciążenia sensorycznego lub wewnętrznego napięcia. Dotyczy to szczególnie osób z atypowością systemu nerwowego, u których częściej występuje trudność z utrzymaniem zaangażowania w aktywności bez silnych bodźców.

To nie kwestia "lenistwa" czy „znudzenia życiem”, lecz możliwego nieuświadomionego deficytu dopaminowego, nadreaktywności układu nerwowego lub zjawiska tzw. digital self-soothing (cyfrowego uspokajania się). Warto byłoby rozważyć diagnozę różnicową (np. ADHD, zaburzenia lękowe, sensoryczne przeciążenie), a także świadomie poszukać aktywności, które będą realnie zaspokajać Pani potrzeby.
Zapraszam do kontaktu

To bardzo ważne i nieoczywiste pytanie i jedno, i drugie może być prawdą jednocześnie.

Czasami długie scrollowanie, ciągłe sięganie po telefon i przebywanie online nie wynika tylko z nałogu – ale z tego, że w codziennym życiu brakuje nam emocji, bodźców, bliskości, sensu, odpoczynku, ciekawości. Ekrany dają to wszystko „na skróty”:
– kiedy się nudzimy to telefon dostarcza rozrywki
– kiedy jesteśmy samotni to telefon daje złudzenie kontaktu
– kiedy czujemy pustkę to telefon ją zasłania

Czy Twój chłopak ma rację? Częściowo tak, ale nie w taki sposób, który rozwiązuje problem.

Scrollowanie może być:

– formą regulowania emocji i napięcia
– ucieczką od wewnętrznej pustki lub chaosu
– sposobem, by „nie czuć”
– i… realnym uzależnieniem, gdy tracisz kontrolę nad tym, ile czasu spędzasz online, mimo negatywnych skutków

Jeśli czujesz, że nie potrafisz przestać, mimo że próbujesz – warto potraktować to na serio.
Nie jako lenistwo. Nie jako nudę. Ale jako coś, co może mówić: hej, coś we mnie potrzebuje uwagi i troski.

W Ośrodku ESC pracujemy z osobami, które „ciągle scrollują”, ale pod spodem skrywają wypalenie, samotność, lęk, frustrację, a czasem też po prostu brak odpoczynku psychicznego. Pomagamy odkleić się od ekranów i odnaleźć coś więcej niż tylko odświeżanie feedu.

Pozdrawiam,
Martyna Miszczak
Psycholog
ESC ośrodek leczenia e‑uzależnień Radosław Helwich
ul. Boguckiego 6/3, 01-502 Warszawa
(esc123(.)net)