Mam pewien problem dotyczący relacji, głownie dotyczy on relacji z mężczyznami. Ciągle źle lokuje sw

Z wpisu wnioskuję, że trudno jest Pani funkcjonować na co dzień z poczuciem winy i cierpieniem, które towarzyszy przy każdym zerwaniu relacji. Zachęcam gorącą do skorzystania z konsultacji u specjalisty psychologa/psychoterapeuty. Pozwoli to Pani przyjrzeć się bliżej przyczynom trudności i niepowodzeń w relacjach a także przeanalizować związek między Pani wyborami i oczekiwaniami w stosunku do partnerów. Życzę powodzenia. Katarzyna Wojtczak

Witam, zachęcam do przeanalizowania wcześniejszych związków i na zwrócenie uwagi na podobieństwa jakie występują w wybranych partnerach, jakie podobne mechanizmy w tych relacjach Pani powtarza. Potrzeba bliskości, być może jest deficytową potrzebą z przeszłości, stąd zaspokojenie jej przez obecnego partnera przesłania wszystkie inne Pani potrzeby związkowe. W celu uniezależnienia swojej samooceny od tego, czy jest Pani w związku, czy nie, zachęcam do podjęcia pracy z psychoterapeutą.
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia Kabała- Michna

Dzień dobry. Z Pani wiadomości wynika, że problemy z utrzymaniem relacji mogą być dla Pani źródłem dużego cierpienia. Mam wrażenie, że jest Pani osobą, która analizuje swoją sytuację, stara się znaleźć rozwiązanie, jest uważna na to, co się dzieje w swoim życiu. Zastanawiam się - być może konsultacja z psychologiem pomogłaby Pani uporządkować tę wiedzę i znaleźć rozwiązanie. Czasami, gdy ktoś spojrzy na nasze życie z dystansu, moze podsunąć nam bardzo interesujące spostrzeżenia.
Życzę wszystkiego dobrego!

Dzień dobry,
Bazując na podanych przez Panią informacjach pojawiło się w mojej głowie kilka pytań.
Co Pani myśli o przyczynach zakończenia tych relacji? Zawsze najpierw polecam rozważyć wkład dwojga ludzi w budowanie związku, zamiast np obarczania jedynie siebie.
Jakich mężczyzn Pani wybiera? Jakie Pani potrzeby zaspokajają? Odpowiedzi na te pytania pomogą zrozumieć czy długotrwały związek z tymi mężczyznami był możliwy.
Jakie ma Pani oczekiwania wobec tych relacji? Jest Pani dość młoda, to wciąż czas na poznawanie nowych ludzi, popełnianie błędów i pogłębianie rozumienia siebie. Czy pozwala sobie Pani na myślenie w takich kategoriach, czy może atakuje się Pani myślą o "Starej Pannie" lub podobnej.
Gdyby potrzebowała Pani pomocy w rozważaniach na ten temat, polecam skorzystać z konsultacji z terapeutami praktykującymi w nurtach opartych na relacji terapeutycznej np. psychodynamicznym, psychoanalitycznym, humanistycznym czy integratywnym. Jeśli będzie taka możliwość, dobrze by terapeuta był płci męskiej. Warto wówczas zwrócić uwagę na myśli i uczucia związane z odrzuceniem. Mogą być to przekonania, że terapeuta Panią opuści, czy też chęć porzucenia przez Panią terapii, co za tym idzie terapeuty.
Pozdrawiam i powodzenia!

Rozumiem, że sytuacja, w której wielokrotnie doświadcza Pani rozczarowania w relacjach, może być bardzo trudna i wpływać na samoocenę. To naturalne, że kiedy ktoś okazuje więcej uwagi, budzi się potrzeba bliskości, ale jeśli przywiązanie pojawia się bardzo szybko, może to prowadzić do emocjonalnych zranień.

Być może kluczowe jest przyjrzenie się schematom, które powtarzają się w Pani relacjach. Czy wybiera Pani podobny typ partnerów? Czy wchodzi Pani w relacje z dużą nadzieją, pomijając swoje potrzeby lub ignorując sygnały ostrzegawcze? A może nieświadomie stawia Pani innych na pierwszym miejscu, zapominając o sobie?

Warto również zastanowić się nad samooceną – czy nie jest ona uzależniona od akceptacji partnera? Jeśli tak, to praca nad poczuciem własnej wartości niezależnie od relacji może być kluczowa. Pomocne mogą być rozmowy z psychologiem, który pomoże lepiej zrozumieć własne potrzeby i schematy emocjonalne.

To, że dostrzega Pani ten problem, jest już pierwszym krokiem do zmiany. Relacje mogą być źródłem szczęścia, ale najpierw warto zbudować stabilną relację z samą sobą. Może warto przez jakiś czas skupić się na własnym rozwoju, pasjach i potrzebach – zdrowe przywiązanie w związku rodzi się wtedy, gdy czujemy się dobrze również w pojedynkę.

Jeśli chciałaby Pani porozmawiać o konkretnych sposobach na budowanie bardziej satysfakcjonujących relacji, zachęcam do kontaktu. Trzymam kciuki :)

Dzień dobry. To, co Pani opisuje, wygląda na powtarzający się schemat w relacjach – szybkie przywiązywanie się, a potem bolesne rozczarowanie. Może to wynikać z silnej potrzeby bliskości i lęku przed odrzuceniem oraz niskiego poczucia wartości. Psycholog może pomóc zrozumieć, skąd to się bierze, jak stawiać granice i budować zdrowsze relacje. To, że Pani dostrzega problem, jest ważnym krokiem i pokazuje gotowość do zmiany. Warto dać sobie szansę na wsparcie i pracę nad poczuciem własnej wartości. Zachęcam do umówienia się do psychologa,
pozdrawiam serdecznie Edyta Nowak, psycholog