Mam 30 lat. 1 ciaza w 2011 roku zdrowy syn ciaza ksiazkowe zero jakichkolwiek problemow. Porod sn. D

Dzień dobry. Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że rozumiem Pani problem choć bardziej jako kobieta i psycholog. Dwie straty ciąży to dla kobiety ogromny stres i usłyszeć, że "trzeba czekać na kolejną ciąże i ewentualną stratę i dopiero można badać..." to bardzo przykre, bo wolałaby się zrobić wszystko, żeby trzecia ciąża była zdrowa i donoszona, a nie narażać siebie i dziecko, które się nosi/planuje się nosić na ryzyko. Trzy poronienia z rzędu nazywamy poronieniami nawykowymi i wtedy uznaje się, że jest "jakiś problem" w organizmie kobiety lub genetyczny. Wcześniej to "przypadek". Choć dla nas brzmi okrutnie, niestety takie są standardy medycyny. Może Pani w konsultacji z lekarzem ogólnym zrobić różne badania ogólne - takie jak dla kobiet planujących ciążę sprawdzić hormony, poziomy ważnych witamin... Proszę zdrowo się odżywiać, dobrze się wysypiać, ... Można też poszukać ginekologa, który zajmuje się holistycznym ujęciem zdrowia/ciąży/kobiecości/macieżyństwa. Czasem samo poczucie, że coś się robi, by było dobrze, a nie bezczynnie czeka daje dużo ulgi. Życzę Pani wszystkiego dobrego.