Kręgosłup szyjny i jego dysfunkcje .

Witam serdecznie .
Od miesiąca mam problem ze zdrętwieniem dwóch palców ( mały i serdeczny ) , oraz połowy dłoni - od palca serdecznego , do nadgarstka . Nic mnie przy tym nie bolało , ale same ścierpnięte palce mnie zaniepokoiły - więc udałam się do lekarza POZ . Wykonałam RTG kręgosłupa szyjnego . Z opisu wynika co następuje ; Umiarkowane , lewostronne skrzywienie . Spłycenie fizjologicznej lordozy szyjnej . Drobne odczyny proliferacyjne na krawędziach trzonów kręgów . Zwężenie przestrzeni międzykręgowej C5-C6 .
Tydzień temu miałam wizytę w gabinecie Terapii Manualnej - pojechałam bez bólu , a wróciłam z ogromnym bólem barków , ramion , aż do łopatek . Wykonano masaż odcinka kręgosłupa szyjnego , a chiropraktyk i osteopata wykonał jakby zerwanie w obu ramionach - do tyłu i szarpnął od łokcia - do palców lewej ręki . Przez tydzień z zaleceń miałam nic nie robić przy nagłych skłonach , podnoszeniu głowy , sięganiu etc...i zero pracy w ogrodzie . Po siedmiu dniach zalecono , bym wykonała na siedząco masaż kręgosłupa szyjnego . Czy te palce i połowa dłoni wróci do stanu przed ? Ile takich masaży należy wykonać i czy w ogóle przyniesie to pozytywne skutki ?
Mam 60 lat i swoje pasje - zapewne podczas ich wykonywania ( cardmaking i filcowanie ) dorobiłam się takich problemów .