Jesteśmy z mężem 10 lat po ślubie, dwoje dzieci, kończymy terapię małżeńską. Nasza relacja poprawia

Jesteśmy z mężem 10 lat po ślubie, dwoje dzieci, kończymy terapię małżeńską. Nasza relacja poprawia się ale życie seksualne nie. Mąż prawie zawsze nie ma ochoty i odrzuca mnie. Nie chce rozmawiać o tym. Seks jest średnio co tydzień - dwa , zawsze przyjemny i z orgazmem obojga. Dla mnie to za rzadko. Dodam że mąż też nie angażuje się w czułość niekończącą się seksem, jest to dla mnie frustrujące. Nie zgodzi się na pewno na terapię seksualna par. Co ja mogę sama zrobić by poprawić ten stan? W przeszłości też ja zawsze byłam inicjatorką zbliżeń i mąż nie był chętny jakoś bardzo ale dawał się przekonać, teraz się nie daje. Ja szanuje jego odmowę i nie naciskam ale czasami kończy się to moją nieukrywaną złością.