Dziecko z ADHD lub Asperegerem lub niegrzeczne? Proszę o radę....

Witam, mam pytanie w sprawie mojego 7 letniego syna. Czy jego zachowanie może wskazywać na ADHD, lub jakieś inne choroby, zespoły podobne do ADHD? Czy po prostu jest niegrzeczne? Chodzi do drugiej klasy, szkołę miał zmienioną w ubiegłym roku ze względu na "problemy" w poprzedniej szkole, a mianowicie ciągłe przeszkadzanie na lekcjach - prawie codziennie takie uwagi w dzienniku, duża impulsywność (potrafił komuś przyłożyć bo go ktoś "prowokował"), chodził na terapię Tomatisa (niedosłuch centralny - 4 etapy, za niedługo 5-ty). Jak się do niego coś mówi to sprawia wrażenie że nie słyszy, ale słyszy (testuję go np. hasłem lody), ma problemy z koncentracją w szkole (poza przedmiotami które go interesują), bardzo brzydko i niechętnie pisze. Niezbyt lubi wf (łatwo się zniechęca). Po zmianie szkoły (obecnie - 2 klasa integracyjna w której dwoje dzieci ma orzeczenia) parę dni temu pani wychowawczyni oświadczyła mi, że syn ma największe problemy z zespoleniem się z dziećmi, tj z integracją. Bardzo brzydko pisze, często nie słucha poleceń pani, gubi rzeczy (ile kupiłam ołówek, gumek to tylko ja wiem..), robi największy bałagan w klasie. Ma doskonałą pamięć (wiersze itp.), bardzo dobrze liczy, pięknie czyta (nauczył się czytania w wieku 4 lat) natomiast nie zapamiętuje imion, ma trudności w zapamiętywaniu twarzy, jakiś reguł (np. ostatnio dostałam reprymendę na świetlicy, że syn był niegrzeczny i zamiast wyjść do wc na piętrze gdzie świetlica to zszedł piętro niżej pomimo wcześniejszej informacji). Ostatnio się pogubiłam i nie wiem czy on woli bawić się sam czy nie. Wydaje mi się, że lubi bardzo dzieci, ale zauważam że często bawi się sam - np. woli sam grać ze sobą w szachy uzasadniając mi, że nie lubi przegrywać. Z drugiej strony jest otwarte na nowe doświadczenia (jutro idziemy na zajęcia teatralne bo tak syn chciał). Ma swoje upodobania - np. nie lubi rzeczy we wzorki - wybiera kubki bez obrazków (z innych nie chce pić), preferuje też bez obrazków długopisy. Jest wrażliwy na zapachy. W poradni ped-psych miał robiony test Wechslera - werbalnie 150 niewerbalnie 120 (różnica uzasadniona nadwarażliwością dźwiękową). Najbardziej lubi czytać komiksy i grać na tablecie (drugie mocno mu ograniczam, ponieważ boję się skutków gier - poza logicznymi typu szachy). Na zajęciach najchęteniej czytałby komiksy (co nieraz robił całymi dniami) bo wg niego zajęcia były nudne. Oczywiście po takich uwagach od nauczycieli uważałam żeby nie zabierał książek do szkoły. Nadmienię jeszcze, że poród miałam kleszczowy, dostałam okscytocynę, dziecko było bardzo nerwowe wiele miesięcy po porodzie (płakało, rzucało się na łóżeczku), moja ciąża też była skrajnie nerwowa (śmierć w rodzinie). Byłam już z synem u neurologa, syn miał robione eeg (db wynik). Nic mi nie podpowiedział, niby wszystko jest ok bo tak niby jest z dziećmi uzdolnionymi.. Ale ja widzę, że coś jest nie tak i nie wiem czy słusznie czy nie.. Mam lęki przed szkołą syna. Poprzednia nasłała na moją rodzinę kuratora sądowego (sprawa została umorzona ponieważ tamta szkoła nie miała pedagoga w szkole i ciągle zmieniała się wychowawczyni). Ale ja czuję tykającą bombę w nowej szkole.. Nadmienię, że mamy dobre warunki w domu, dziecko ma swój pokój, ma młodszego brata (zero problemów w przedszkolu), mąż pracuje za granicą i co miesiąc do nas przyjeżdża.. Co robić? Przyznam, że jestem na wyczerpaniu fizycznym i psychicznym...