Czy to może oznaczać niedoczynność tarczycy?

Witam. Mój problem ciągnie się już kilka lat. Chodzę od lekarza do lekarza i nic z tego nie wychodzi. Odkąd pamiętam czuję się kiepsko, lecz przez ostatnie 2 lata objawy się nasiliły, tzn. jestem ospały, ciągle zmęczony, miewam częste bóle głowy, ogólnie czuję się jak przy ciągłym przeziębieniu. Ostatnio robiłem badania krwi, ogólnie wszystko w normie oprócz Płytek 120 tys oraz TSH 4,5 Później powtórka badania Płytki 150 tys TSH 3,8 FT3 i FT4 lekarz powiedział, że w normie. 2 lata temu przeszedłem zabieg czyszczenia zatok szczękowych oraz czołowych po lewej stronie chwile było lepiej po czym wszystko wróciło. Aktualnie kilka razy mi sie zdarzyło że obraz mi się rozmazał na 20-30 min, tzn. nie byłem w stanie przeczytać czegoś przed sobą towarzyszył temu silny ból głowy oraz zawroty. Dodatkowo od trzech tygodni doszedł lekki ból gardła przy przełykaniu a bardziej ucisk po prawej stronie w dolnej części gardła oraz częsta chrypka. Od kilku dniu sprawdzam temperaturę skacze od 36,6 do 37,2 częściej w górnej granicy. Lekarz stwierdził tylko powiększone węzły chłonne i dostałem skierowanie do laryngologa. Mam pytanie czy powinienem zrobić USG tarczycy i badanie anty-TPO? Co mogą przedstawiać te wszystkie dziwne objawy, ponieważ zawsze byłem okazem zdrowia. Teraz czuję się jak staruszek.