Czy to może być guz ?

Witam, mam taki problem, że cały czas choruje na zatoki, co wiatr zawieje, deszcz popada, to jestem chora.
Leje mi sie z nosa, puchne, nieraz nawet tragicznie i kończy się antybiotykiem, tak było teraz tylko bez opuchlizny.
Dostałam antybiotyk, chodziłam do pracy, aż nagle prawie zaniemówiłam, ochrypłam tragicznie. więc dostałam zwolnienie na dwa dni aby odpocząć i zalecono mi mało mówić.
Martwi mnie jednak to, że mam chrypkę nadal, a na dole szyji, dosłownie na samym dole mam wyczuwalne zgrubienie, jak podniose szyje, taka gulka, ciezko mi sie polyka sline, czuje jakby taki dyskomfort i nie wiem co to moze byc. Mam niedoczynność tarczycy, ale to raczej nie od tego ? No i mam guzki miękkie tzw. śpiewawcze na krtani, spowodowane refluksem, ale biore juz ranigastr aby mi sie soki żołądkowe nie tworzyły za bardzo, więc chyba raczej również nie od tego ? Martwie się i nie wiem co dalej robić, co moze byc pzyczyna takiego "zgrubienia" i dyskomfortu w przełyku ? Dodam ze jeszcze dwa dni temu strasznie suchy kaszel mialam, wstalam z takim bolem w przelyku ze kosmos, ale wzielam syrop odksztusny i kaszel ustąpił, na nawilżenie gardła brałam isle. Co powinnam dalej zrobić, co to może być? Krtan, czy tarczyca ? czy jakis guz tego albo tego ? Proszę o odpowiedź.