lek. Zbigniew Łucki

robiłam korektę uszu, po 3 latach nitki dalej wychodzą, czuje ból a smarowanie maścią jak sugeruje lekarz nic nie daje. fakt, uszy nie odstają jak na początku, ale niestety blizej im do stanu sprzed zabiegu. ogolny efekt oceniam na 30% gdzie zapłaciłam 100 % i na taki rezultat liczyłam. Lekarz może to poprawić (oczywiście na mój koszt) i nie daje gwarancji że nie będą odstawać. Nie wybrałabym tego lekarza ponownie.

Jakiś czas temu przeszłam u doktora Łuckiego operację powiększenia piersi implantami. Byłam koszmarnie przerażona operacją i możliwymi powikłaniami, jednak bardziej przerażała mnie perspektywa dalszego życia ze swoim beznadziejnym kompleksem.
Długo szukałam lekarza który wzbudziłby moje zaufanie i w końcu trafiłam na doktora Łuckiego.
Nie zawiodłam się, doktor wszystko szczegółowo mi wytłumaczył, pomógł w doborze odpowiedniego rozmiaru i rodzaju implantów i stworzył coś z niczego (dosłownie) :)
Efekt jest jeszcze lepszy niż sobie wymarzyłam.
Operacja przeszła bez komplikacji, rany się zagoiły, opuchlizna zeszła a piersi są piękne i symetryczne. Jestem zachwycona.
Polecam z całego serca.

Wykonałam u Pana Doktora wszczep implantów piersiowych. Jestem już rok po operacji . Jestem bardzo zadowolona .

Osobiście jestem zadowolony z korekty nosa choć rehabilitacja była długa. Po zabiegu przez spory czas odczuwałem uczucie ciepła i miałem psychiczną obawę by się nie uderzyć. Po paru miesiącach wszystko ustało a nos jest już idealny.

Niestety, doświadczenie z operacją korekcji uszu wykonaną przez tego lekarza było rozczarowujące. Mimo upływu 5 lat, nadal odczuwam ból, a szwy są wyczuwalne i w niektórych miejscach wystają ze skóry. Zalecone przez lekarza maści jako jedyny sposób radzenia sobie z problemem nie przyniosły żadnej poprawy. To doświadczenie pozostawia wiele do życzenia pod względem profesjonalizmu i efektywności zabiegu.

Doktor wyjaśnił wszystkie kwestie zabiegu. Był bardzo uprzejmy. Polecam.

Całkowita korekcja mojego nosa skończyła się niepowodzeniem. Potwierdził to sam pan Doktor na wizycie kontrolnej. Minął ponad rok od zabiegu. Miałam mieć zwężony nos u nasady. To był główny cel zabiegu. Po roku mój nos jest dalej szeroki i do tego pojawiły się zgrubienia po obu stronach.Straciłam pieniądze, zdrowie psychiczne, czas... Okres rekonwalescencji był straszny. Jestem załamana.

Ja niestety jestem bardzo niezadowolona z wizyty u Pana doktora. Od samego początku miałam wrażenie, że doktor Łucki chciał się mnie pozbyć i się nie pomyliłam. „Szpital się z Panią skontaktuje, ale nie wiem kiedy”. Jestem już dawno po operacji u innego bardzo dobrego chirurga a szpital w imieniu Pana Łuckiego do tej pory się ze mną nie skontaktował. Pomimo, iż mówiłam, że jestem zdecydowana w 100% na operacje nie usłyszałam żadnych konkretów. Zapłaciłam za wizytę i wychodząc wiedziałam, że muszę szukać kogoś innego… Przykre to dla mnie było, bo przyjechałam z daleka, żeby wyjść ze łzami w oczach. Będąc u innego chirurga dostałam wszystkie informacje. Wiedziałam konkretnie co i jak. Jeśli doktor miał za duże oblężenie mógł od razu to powiedzieć…

Nie polecam, miałam wykonaną całkowita korektę nosa. Efekt znacznie odbiega od ustaleń, mimo że lekarz zapewnił mnie ze oczekiwania są realne. Obiektywnie patrząc dwie z trzech rzeczy z którymi przyszłam nie zostały wykonane - nos miał być zwężony, skrzydełka też oraz usunięty garb. Z tych 3 rzeczy zostal tylko usunięty garb. Lekarz obiecał mi poprawkę, ale w ostatniej chwili się z niej wycofał i stwierdził że mój nos nie kwalifikuje się do drugiej operacji i jego zdaniem nikt się tego już nie podejmie. Żałuję wydanych pieniędzy, męczarni jaką przeszłam. Gdybym wiedziała że taki będzie efekt nigdy nie zdecydowałabym się na zabieg u tego lekarza. Co więcej żadna (!) wizyta kontrolna nie była przeprowadzona przez tego lekarza, nawet zdjęcie gipsu. Zero kontaktu po operacji. By jakkolwiek się z lekarzem zobaczyć musiałam na nowo umawiać konsultację. Przez samym zabiegiem lekarz nawet nie pamiętał co ma być zrobione, wpadł na minutę przed operacją "dopytać".. I chyba znowu zapomniał.

Czytając opinie na Google -wydają mi się sponsorowane. Dlatego napisze jak to wyglądało z mojego punktu widzenia. Pierwsze spotkanie w styczniu usłyszałem przed korekta nosa wszystko zrobię tak, jak Pan sobie rzeczy zmniejszy nos itp. będzie Pan zadowolony jednak musimy zrobić całkowitą korektę nosa koszt 20 000.
Setony w nosie na 8 dni prawdziwy koszmar nie do opisania. Przy wyciąganie czułem, że coś z prawej strony jest dziwnego, ale lekarz poinformował mnie, że to normalne trzeba smarować maści. Kolejna wizyta po miesiącu dostaje informacje, że zrobiła mi się przetoka oczywiście to moja wina, bo przegroda się nie przyjęła jakiś komplikacje.
Koleją informacją, że muszę to operować i znów na min 5 dni setony do nosa co dla mnie psychicznie nie jest do wytrzymania. Dodatkowo mam za to zapłacić!!
Zapłaciłem za całkowitą korektę nosa, z której w ogóle nie jestem zadowolony (słyszę tylko coś się zmniejszy,było skomplikowane) dodatkowe nie mogę normalnie oddychać przez dziurę w przegrodzie