Waldemar Didkowski

Bardzo miły i wyrozumiały. Miałam tu swoją pierwszą wizytę (przegląd + usg + badanie piersi) i Pan Lekarz mi wszystko kompetentnie opowiedział i wytłumaczył, jak każde z badań będzie wyglądało. Bardzo delikatny i ostrożny, w gabinecie można czuć się swobodnie i bez zawstydzenia.

Mega polecam. Świetne podejście do pacjenta. Badania wykonywane bardzo szczegółowo z tłumaczeniem etapów i wyników. Atmosfera w której można poczuć się swobodnie.

Zdecydowanie polecam dr Didkowskiego. Pełna empatia i zaangażowanie. Zawsze uzyskuję odpowiedź, na każde moje pytanie. Badanie wykonywane jest bardzo dokładnie, czego nie sposób nie zauważyć. Dodatkowo, Pan doktor wyróżnia się bardzo wysoką kulturą osobistą, a także niesamowitą punktualnością. Z całego serca polecam, jeśli stawiamy na komfort wizyty, dokładność badania i rzetelną wiedzę samego lekarza.

Świetny lekarz. Wiedza, empatia i kultura. Pod koniec ciąży wystąpiły komplikacje, ale dzięki Panu Doktorowi Synek urodził się zdrowy. Nie mogę się do niczego przyczepić. Gabinet, punktualność, itp - bez zarzutu.

Przez 10 lat byłam pacjentką pana dr. Ditkowskiego. Zaufałam mu i powierzyłam moje zdrowie. Po tym jak koleżanka zmarła na raka szyjki macicy byłam na tym punkcie przewrażliwiona i odbywałam wizyty 2 razy w roku.
Od ok. 3 lat podczas badania pan doktor mówił, że szyjka macicy jest przerośnięta. Na moje zaniepokojenie odpowiadał, że trzeba obserwować. Ostatni raz byłam na wizycie we wrześniu 2018.W tym roku w marcu udałam się na kontrolę i jakież było moje zdziwienie, kedy lekarz powiedział mi , że nie podoba mu się szyjkaka macicy. Pobrał cytologię, zrobił badanie usg i okazało się, że w szyjce jest mięśniak. Niestety pan doktor zapomniał o tym mięśniaku, a wykrył go jakieś 4 lata temu( mam stare usg) i właśnie ten rosnący mięśniak powodował, że szyjka macicy była rozdęta.Dr. Ditkowski, któremu tak ufałam zaproponował mi usunięcie macicy z przydatkami. Ponieważ byłam miesiąc po innej operacji, nie wyraziłam zgody.Nie chciałam zdecydować się również na tak duży i poważny zabieg z powodu mięśniaka. Po takiej operacji bardzo długo dochodzi się do siebie i są tego różne konsekwencje.Napewno postąpiłabym inaczej gdyby to była choroba onkologiczna. Postanowiłam pojechać do szpitala w Warszawie ( na NFZ)i tam wykonano mi zabieg wyłuszczenia tego mięśniaka. Obecnie jestem po operacji i mam się dobrze. Panie doktorze nie wystarczy być miłym dla pacjentek. Należy zainteresować się bardziej ich potrzebami, a nie ciągle w pośpiechu pobieżnie je badać za całkiem spore pieniądze za wizytę!!! Ja napewno nie wrócę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dzięki Panu doktorowi jest z nami na świecie Ludwik nasz syn. Doktor Didkowski to najlepszy specjalista. Kompetentny zawsze bada dokładnie. Moja ciąża była prowadzona perfekcyjnie. Moj poród z komplikacjami tez zakończył się szczęśliwie, dzięki Panu doktorowi.

Niestety nie odpowiada mi pan Didkowski. Wiem jednak, że co człowiek to opinia. Bagatelizował moje problemy i krytykował opinie innych lekarzy. Jestem w ciąży zagrożonej,trafiłam do szapita. Dostałam wskazanie aby leżeć. Dr ocenił mój stan jako dobry mówiąc "Co ma być to będzie...medycyna jest bezradna...będzie to będzie, nie to nie". Mówił, że mogę chodzić, dźwigać, jeździć autem...mimo, że krwawiłam. Po wizycie długo płakałam. Zdecydowałam się na zmianę lekarza. Teraz mam wskazanie leżeć i bardzo uważać na siebie. Mam świetną opiekę pani ginekolog na NFZ

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jestem pacjentką WD od 11 lat. Urodziłam pod Jego opieką dwójkę dzieci, miałam też różne zawirowania zdrowotne. WD jest zawsze miły i uprzejmy, choć nie cukierkowy. Mimo że nie daje pacjentkom numeru swojej komórki i nie przyjmuje do godz. 2.00 w nocy (co uważam za bardzo rozsądne), można na Niego liczyć. Pomógł mi wiele razy. Ma duże doświadczenie, ogromną wiedzę,a co najważniejsze jest wrażliwy na ludzką krzywdę. Podczas swojej wieloletniej pracy na pewno widział wiele dramatów kobiet i dzieci, mimo to nie nabawił się tzw. znieczulicy. Polecam z czystym sumieniem.

Najlepszy ginekolog na jakiego trafiłam! Bardzo ciepły, życzliwy, bardzo pozytywny człowiek ;) Przejmuje się zdrowiem swoich pacjentek, gdy przebywałam na oddziale patologii ciąży, odwiedzał mnie i kontrolował moje wyniki badań. Widać, że kocha swoją pracę :) Z całego serca polecam :)

Ciepły, życzliwy, przejmuje się stanem zdrowia swoich pacjentek. Czy dobry? Ciężko stwierdzić przy braku problemów - moja ciąża przebiega prawidłowo, na szczęście bez najmniejszych problemów, a jak wiadomo, póki problemu nie ma, to każdy lekarz jest dobry. Na razie mogę ocenić doktora za podejście do pacjentów - tu rewelacja! Zaczynam 9 miesiąc ciąży, trafiłam do Pana doktora w 10 tc - doktor Didkowski regularnie zleca podstawowe badania (mocz, krew, toksoplazmoza) i wszystkie inne wymagane wraz z postępem ciąży (glukoza, paciorkowiec) oraz przeprowadza usg (sam w gabinecie + połówkowe i po 35tc w szpitalu na lepszym sprzęcie, korzystając z uprzejmości innych lekarzy), jednakże zastanawia mnie dlaczego do tej pory ani razu nie zbadał mnie na fotelu ginekologicznym... Na pierwszą wizytę trafiam z aktualnym wynikiem cytologii, więc nie było potrzeby robienia kolejnej, ale czy przypadkiem lekarz nie powinien co jakiś czas "zajrzeć w głąb pacjentki" by mieć pewność, że wszystko jest ok i nie ma żadnych niezauważonych przez pacjentkę infekcji? Nie znam się na tym - to moja pierwsza ciąża, więc tego punktu nie oceniam - same Panie wyciągnijcie wnioski, a przy kolejnej wizycie chyba doktora wypytam czemu opuszcza u mnie ten element... Minusem jest fakt, że doktor ma bardzo dużo pacjentek i przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu, co sprawia, że kolejki są zawsze i nie są one krótkie. Doktor jest z-cą ordynatora w Szpitalu na Bielanach, przez co nie ma czasu na pracę w 3 miejscach - nie szukajcie więc, bo doktor nie przyjmuje na kasę chorych. Wizyty w prywatnym gabinecie to czysta przyjemność - zawsze wychodzę uśmiechnięta i zadowolona, że to dr Didkowski jest moim lekarzem prowadzącym. Niektóre pacjentki skarżą się, że doktor nie daje swojego nr kom., by mogły w każdej chwili się z nim skontaktować i poradzić, ale uważam, że każdy zasługuje na życie prywatne i chwilę spokoju poza pracą, a jeśli rzeczywiście występuje jakiś palący problem, to doktor nie ukrywa, że pracuje w szpitalu i można go znaleźć codziennie od 7-14 na oddziale + na dyżurach całodobowych, więc bak numeru kom nie powinien być argumentem przeciw. Pozdrawiam i życzę właściwych wyborów. Ja już wybrałam i polecam :)