Tomasz Andrzejewski

Doktor uspokoił mnie , jeszcze pochodzę mimo RZS. Uzyskałam odpowiedzi na wszystkie zadane pytania.

Gorąco polecam, wiedza na najwyższym poziomie, empatyczne podejście do starszego pacjenta.

Lekarz wyśmiał moje nadwyrężenie nadgarstka, bo pracuje przy komputerze a nie w pracy fizycznej. Zero empatii i mam wrażenie, że chciał tylko szybko zakończyć rozmowę bo nie wypytywał o szczegóły.

Byłam u Pana Doktora w Luxmedzie ze starym urazem kolana. P. Tomasz zlecił potrzebną diagnostykę, zbadał. Później kontrola: rzeczowo i na temat, do tego w sympatycznej atmosferze :) Bez wątpienia mogę stwierdzić, że p. dr Andrzejewski zna się świetnie na kolanach.
Diagnostyka i leczenie były krótkie i konkretne - w efekcie otrzymałam skierowanie do szpitala, które już lata temu (w trakcie leczenia u innych lekarzy), powinnam była otrzymać. Dziękuję Panie Doktorze - wreszcie mam wrażenie, że moje leczenie jest na właściwej drodze :)

Profesjonalizm doświadczenie empatia zrozumienie .

Z poczuciem humoru, przyjazny, konretny, właściwa diagnoza i właściwa pomoc. Ogromna wiedza i doświadczenie.

Wszystko extra, oby wszyscy lekarze tacy byli, polecam bardzo

Lekarz, Pan Tomasz Andrzejewski jest bardzo dobrym specjalistą, rzeczowym, miłym i przyjaznym dla pacjenta. W placówce panuje również przyjazna atmosfera. Jestem bardzo zadowolony.

Konkretny i rzeczowy lekarz. Konsultacja w pelni prodesjonalna. Udzielone odpwiedzi na moje pytania. Polecam serdecznie.

Do Pana Tomasza trafiłem z zerwanym ścięgnem Achillesa, po wcześniejszej konsultacji telefonicznej na infolinii Luxmedu, gdzie od razu dostałem skierowanie do tego ortopedy. Czyli trafiłem tam godzinę po samym zerwaniu. Na infolinii dostałem informację, żeby usztywnić sobie staw skokowy do operacji, więc prowizorycznie to zrobiłem, zanim trafiłem do gabinetu. Po trafieniu do gabinetu, Pan Tomasz potwierdził, że jest zerwane i powiedział, że nic z tym nie zrobi i daje mi skierowanie na SOR. Powiedziałem, że zgodnie z informacją otrzymaną przez telefon, trzeba by usztywnić staw, na co usłyszałem, że "gorzej i tak nie będzie". Dopiero po wyproszeniu usztywnienia, wziął się za temat i najpierw próbował jakiejś szyny, ale stwierdził, że go wyśmieją w szpitalu, a później wypytywał mnie, czy mam założenie gipsu w pakiecie, zamiast to po prostu sprawdzić. Ogólnie Pan Tomasz był raczej nieprzyjemny i jak już wspomniałem, to ja musiałem prosić o pomoc i wskazówki, bo lekarz nie wykazywał własnej inicjatywy.
Pomijając jego brak empatii, jak już wspominałem: dostałem skierowanie na SOR, a na SORze dostałem informację, że powinienem dostać skierowanie bezpośrednio do chirurga ortopedy i że na SOR nie dostaje się skierowań, przez co nie chcieli mnie nawet tam przyjąć - przygoda życia w ten dzień.
Patrząc na opinie mam wrażenie, że mowa o zupełnie innym człowieku, ja niestety nie byłem zadowolony z wizyty, mimo że cały czas miałem pozytywne nastawienie w kierunku lekarza.