dr hab. n. med. Sławomir Zmonarski

To nie żadne usprawiedliwienie na roztarginienie pana doktora. Jezeli zajmuje sie wizytami domowymi i poźniej z tego powodu jest zmeczony i nie wie co komu aplikował i nie wie na jakim swiecie zyje to może trzeba coś odpuścic . Bo to jest ludzkie życie ,a nie wyscigi po wymierne dobra materialne. Byłam pacjentka pana doktora i na własnym przykladzie mogę powiedzieć,że pan doktor jest myslami nieobecny w szpitalu, myli fakty, zapomina o lekarstwach i nie polecam tego lekarza nikomu!!!!!!!!!!!!

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo słaby".

Podzielam negatywne opinie o doktorze Zmonarskim.Nie liczy się pacjent lecz honorarium.To jest dla niego najważniejsze.Na wizytach domowych zapomina co zalecał przy pierwszej wizycie jest roztargniony i bardzo zapominalski, o słabej skuteczności leczenia.Jego sposób mówienia, żarty nie na miejscu ,pazerność finansowa ,wyniki w leczeniu nie wystawiają mu dobrej oceny

Odradzam wszystkim - jak najdalej od TEGO LEKARZA. Jestem jego prywatną pacjentką, a raczej byłam... Ma głupie teksty, żarty poniżej pasa przy badaniu. W trakcie rozmowy bardzo powolny, nie docierający do sedna problemu. Kto wydał prawo wykonywania zawodu. W trkacie wizyty domowej zależało mu tylko na honorarium a nie na pomocy dla chorej. Przepisane leki nie zadziałały i pomimo moich próśb nie chciał przyjechać jeszcze raz, chyba że potraktował by to jako kolejną płatną wizytę.

szczerze mówiąc nie mam pojęcia, kto dał temu człowiekowi prawo wykonywania zawodu :/ przyglądam mu się od kliku lat w klinice nefrologicznej we Wrocławiu i nie dam mu się nigdy dotknąć :/ olewa pacjenta na ile to tylko możliwe; zapomina zlecać badań oraz leków-pacjenci sami się upominają; nigdy nie jest przygotowany, nie potrafi odpowiedzieć na zadane pytania; ma strasznie niesmaczne dowcipy i rzuca dziwnymi tekstami do kobiet :/ jest niechlujny, zapominalski....okropny pod każdym względem; nie spotkałam jeszcze pacjenta/pacjentki który/a by tego dr szanował/a; żadnej pozytywnej opinii o nim; nie wspomnę o wypisach szpitalnych...człowiek się naczeka naczeka a i tak nie dostanie...

odradzam wszystkim, a jak (nie daj Boże) traficie do tej kliniki, to nie zgadzajcie się na tego "lekarza"....
ja już tak zrobiłam nie raz