Aleksandra Słabik-Ledóchowska

Pani Doktor prowadziła wszystkie trzy ciąże i wykonała trzy zabiegi cesarskie. Jest bardzo dobrym i doświadczonym z ogromną wiedzą lekarzem. Wszystko odbyło się bez komplikacji, bez nieprzyjemności i bez stresu. Wizyty odbywały się w spokojnej miłej atmosferze. Polecam.

To moja pierwsza wizyta u Pani doktor Ledóchowskiej. Jakze sympatyczna. Osoba skoncentrowana, skupiona na pacjentce. Szczegolowo przeprowadza wywiad, dopytuje o okolicznosci wizyty. Dokladnie bada i w konsekwencji ocenia stan pacjentki. Pani Doktor udzielila wskazowek co do dalszego diagnozowania ze szczegolnym uwzglednieniem terminu dla badan z zakresu RTG Mmg, co w przypadku kobiet jest baardzo wazne. Polecam innym pacjentkom tę lekarkę, ktora profesjonalnie, z empatia rozmawia z pacjentkami.Pani Doktor L. budzi szacunek i zaufanie.

Niestety tak nieempatycznego lekarza spotkałam po raz pierwszy w życiu. Od samego progu pytanie "skąd Pani wie, że jest w ciąży?" nie jest zbyt przyjemne. Na usg pani doktor kazała czekać ponad 5 tygodni a gdy zapytałam o zmianę leków na nadciśnienie na takie, które można brać w ciąży, to pani doktor zapytała "to pani nie wie jakie leki można w ciąży brać?!". To pierwsza ciąża, więc tak- nie wiedziałam.
Nie polecam wizyt u pani doktor, chyba że ktoś ma nerwy ze stali.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dr Słabik prowadzi moją ciążę od marca 2018. Po przeczytaniu tych wszystkich negatywnych opinii, szłam do gabinetu trochę zestresowana. Natomiast teraz z każdą wizytą upewniam się że dr Słabik to dobry wybór. Dopytuje o szczegóły, doradza. Jestem zadowolona.

Pani doktor prowadzila moja ciaze. Jest bardzo dobrym i doswiadczonym lekarzem. Nie uzala sie nad pacjentkami ale kiedy trzeba wesprze na duchu i uspokoi. dzieki jej czujnosci i doswiadczeniu zalecila dodatkowe badanie usg ktore wykazalo wielowodzie pod koniec ciazy. Bylam pod kontrola dziekj czemu udalo sie unikna ew. komplikacji. Doskonaly specjalista do prowadzenia ciazy poleca. Kasia z.

Będąc w ciąży trafiłam pod opiekę do pani doktor Słabik-Ledóchowskiej i bardzo się cieszę z tego faktu. Na co miesięczne wizyty z chęcią przychodziłam i z uśmiechem wychodziłam. Pani doktor bardzo konkretna, uprzejma i sympatyczna. Planujemy z mężem za jakiś czas jeszcze jedno dziecko i na pewno znów przyjdę pod opiekę do pani doktor. Wszystkie badania robione na bieżąco, na miejscu. Co też jest ważne- to fakt, iż umówienie wizyty i czas oczekiwania jest ekspresowy w porównaniu do innych lekarzy przyjmujących na nfz- i nie mam tu na myśli kobiet w ciąży, które wizyty mają ustalane z miesiąca na miesiąc. Polecam panią doktor Słabik-Ledóchowską jako dobrego specjalistę.

Pani doktor jest w obyciu osobą oschłą i zimną. Nie sprzyja to pozytywnej atmosferze podczas wizyty. Na wizycie byłam kilka razy i Pani doktor zlecała zrobienie USG, aby zbadać działanie jajników. USG było wykonywane 2 razy. Podczas oceny wykonanego badania Pani doktor stwierdziła, ze ma miejsce owulacja (nie było to oczywiste, mam zaburzenia miesiączkowania). Poprosiłam o wykonanie badań szczegółowych aby potwierdzić, że cykle są faktycznie owulacyjne i stwierdzić czy wszystkie czy tylko niektóre. Pani doktor odmówiła wykonania badania, gdyż w obecnym momencie nie widziała takiej potrzeby. Poszłam do innego lekarza, a podczas wizyty i interpretacji tego samego USG lekarz stwierdził, że owulacji nie ma!!! i nie widzi aby była i zlecił wykonanie szczegółowych badań potwierdzających owulację. Pani doktor jest w swojej ocenie niekompetentna. Poza tym przepisuje leki (tabletki antykoncepcyjne w celach leczniczych) bez konsultacji z pacjentem, nie zrobiła wywiadu aby zapytać jakie leki są dobrze tolerowane, i czy w ogóle były takie. W rezultacie sytuacja skończyła się na 10-cio dniowym krwotoku i lekach przeciwbólowych (źle dobrane tabletki). Odradzam lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam na wizycie u Pani doktor Słabik w szpitalu na Orłowskiego. Był to pierwszy i ostatni raz. Stanowczo odradzam tego lekarza. Po wizycie wyszłam ze łzami w oczach, gdyż nigdy nie zostałam potraktowana przez jakiegokolwiek lekarza w sposób równie lekceważący, chłodny, upokarzający. Całkowity czas wizyty nie przekroczył 5 minut. Pani Doktor była wyniosła, oschła, potraktowała mnie jak intruza. Zrobiła łaskę, że w ogóle mnie obejrzała - badanie trwało może 60 sekund i było dla mnie poniżające. Nie chciała mi zrobić cytologii, "bo to drogie badanie" i wg niej nie było potrzeby, by je robić. Nie kryła się też ze swoją dezaprobatą, gdy dowiedziała się, że biorę pigułki antykoncepcyjne, pomimo, że endokrynolog zapisał mi je w celach leczniczych. Mąż dziwił się wcześniej, że chodzę do ginekologa tylko prywatnie, ale teraz już wie dlaczego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witajcie!!!
Dla mnie pani ginekolog Aleksandra Słabik-Leduchowska to bardzo dobra ginekolog.Prowadziła moja pierwszą ciążę i jestem bardzo zadowolona:)Jest konkretna,robi wszystkie badania co trzeba zrobić w czasie ciąży.Sympatyczna bo mozna z nią porozmawiać i odpowie na wszystkie pytania i wyjasni problemy,które Cię niepokoją.Polecam tę ginnekolog:)

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".

Poszłam do Pani doktor po skierowanie na hormonalne badania krwi zlecone prywatnie przez innego lekarza (po 1: planuję przyjmowanie hormonów, po 2: USG wykazało zbyt cienkie endometrium, co zaniepokoiło moją Panią ginekolog). Pani obejrzała wyniki ogólnych badań krwi oraz USG i chciała mnie zbadać. Pomimo, iż zapytała czy jestem dziewicą, a ja potwierdziłam, wykonała normalne badanie przez pochwę! Podczas badania czułam się jakbym była w rzeźni, a nie u lekarza! (Dodam, że Pani doktor do której zwykle chodzę też postanowiła jakiś miesiąc wcześniej przebadać mnie normalnie, przez pochwę i nawet nie zorientowałam się jak było po wszystkim, więc jak widać można jeśli tylko się chce!)
Wracając do dr Słabik, po przebadaniu przepisała mi z marszu antykoncepcję!!! Trzykrotnie prosiłam ją o skierowanie na badania krwi, ale na nic się to zdało. W końcu zapytałam czy nie powinno mnie niepokoić zbyt cienkie endometrium, Pani stwierdziła, że jego grubość zmienia się w zależności od dnia cyku i tak np. przed okresem jest grubsze. Moje było cieńsze niż przeciętnie chociaż byłam kilka dnia przed miesiączką, a kiedy jej to powiedziałam stwierdziła, że nie ma się czym przejmować tylko „zostawić w spokoju tak jak jest”! Widziała też moje wyniki moczu, w których wyszły bardzo liczne bakterie i bilirubina, ale nie zająknęła się ani słowem na ten temat!!!
Któraś z Pań napisała, że trzeba z lekarzem współpracować. Choćbym nie wiem jak bardzo chciała to nic z tego nie będzie jeśli lekarz nie będzie chciał współpracować ze mną!
ZDECYDOWANIE ODRADZAM!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz