lek. dent. Robert Radłowski

Pan doktor Robert Radłowski to świetny lekarz! Jestem po dwóch podwójnych ekstrakcjach czwórek, oczywiście u Pana Radłowskiego. Moje zęby były trochę wymagające, ale Pan doktor wykazał się cierpliwością i profesjonalizmem. Co ważne, Pan doktor naprawdę nie żałuje pacjentom znieczulenia, stąd gwarancja pełnego komfortu zabiegu. Oprócz tego Pan Radłowski jest bardzo sympatyczny. Nie zapomnę jego słów: „szeroko buziaka” :D
Wszystkim serdecznie polecam Pana doktora Roberta Radłowskiego!!!!
Pozdrawiam!
Pacjentka o długich… korzeniach…

Jestem bardzo zadowolona, tym razem zależało mi na czasie i trafiłam do doktora Radłowskiego. Jestem przekonana, że gdyby nie On mój bolesny problem mógł trwać o wiele dłużej. Bardzo dziękuję za wyrozumiałość i to, że zechciał mnie pan przyjąć z marszu, przepraszam, że przerwałam Panu przerwę kawową lub obiad. Oby więcej takich specjalistów z takim optymizmem i poczuciem odpowiedzialności wobec pacjenta. Podczas zabiegu nie bolało nic a nic. Duży i szczery uśmiech ode mnie!

Właściwie to brak mi słów, by dokładnie i dosadnie podkreślić to, co Pan doktor dla mnie zrobił. Jest to jedyny lekarz (a trafiałam do co najmniej kilkunastu gabinetów), który poradził sobie z moim problemem. Dziś, trzeci dzień po wizycie czuję się znacznie lepiej, a to, co męczyło mnie od kilku miesięcy ustępuje. PROFESJONALISTA z zawodu! Niezwykle sympatyczny i konkretny!

Lekarz z powołania a nie z konieczności. Miły, subtelny, z poczuciem humoru. Na pierwszy rzut oka widać, że do każdego pacjenta podchodzi indywidualnie. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobnym stomatologiem!

Lekarz - pierwsza klasa! Niezwykle dokładny. Trafiłam do niego zupełnie przez przypadek. Dużo dobrego słyszałam o Czar-Dent i dr Ponichterze, ale akurat kiedy musiałam przyjść z wizytą - był na urlopie. Miłe Pani z recepcji umówiły mnie więc do dr Radłowskiego. Miałam już dwie wizyty - jedna w gabinecie na Porzeczkowej, drugą w gabinecie przy Świętokrzyskiej. Na dwóch wizytach dr Radłowski zrobił więcej i więcej mi poświęcił uwagi niż poprzedni stomatolog (dwie wizyty po 1,5 godziny). U poprzedniego dentysty, dr Jagody (celowo nie podaję nazwiska, bo bardzo długo się u niej leczyłam i mam do niej szacunek), każda wizyta trwała pół godziny, a jeden ząb był podzielony na kilka sesji (mówiła, że to konieczne). Jak się okazało, jeżeli odpowiednio podejdzie się do tematu i poświęci odpowiednio dużo uwagi pacjentowi, wsłucha się w jego rytm dnia, leczenie może być nawet sympatyczne. To, że nie boli - staje sie prawie normalne. każdy szanujący się gabinet posiada metody zupełnie eliminujące ból z leczenia...ale żaden gadżet, żadna maszyna nie zastąpi zwykłego, najzwyklejszego zainteresowania pacjentem, nie zastąpi rozmowy, itp. Polecam gorąco.

Wiecie co, od początku byłam pacjentką doktora.,...nawet za czasów jak przyjmował w zupełnie innym gabinecie. Gdy tylko przeszedł do CzarDentu, postanowiłam, że się również tam przeniosę. Dla mnie to jeden z najbardziej sympatycznych lekarzy...bardzo skrupulatny, bardzo rzetelny i baaaaardzo miły. Nigdy nie bałam się dentysty, ale też nigdy za nim nie przepadałam..chodzę, bo muszę....a muszę, bo mam słabe zęby, które tylko doktorowi Robertowi się trzymają. Nie chcę zmieniać lekarza i na pewno nie zmienię....chociaż nowe miejsce pracy doktora jest naprawdę fenomelne! Gratuluję Panu, Panie Doktorze pracy w takim gabinecie. Z tego co widzę, zanim Pan przyszedł, centrum zbierało świetne opinie!!! a teraz może być jeszcze lepiej!!!!!

Dziś, o 9.00 miałem po raz pierwszy od 7 lat styczność ze stomatologiem....i to nie z wyboru, ale z konieczności niestety. Ból zęba, który promieniował na całą szczękę uniemożliwiał mi już funkcjonowani. Strasznie boję się dentysty i zawsze znachodziłem wymówkę, by tam właśnie nie iść. Gabinet Czar-Dent poleciła mi koleżanka. Tam, zostałem p[rzypisany do dr Radłowskiego (sam proces zapisania mnie i obsługa recepcji - na najwyższym poziomie). Leczenie bezbolesne, nigdy nie sądziłem, że ktoś może grzebać się w zębie właściwie bez mojego udziału. Będzie kanałówka (pierwsza w życiu), ale już teraz nie trzęsę się na samą myśl o stomatologu. Mam nadzieję, że w przyszłości to się nie zmieni. Pozdrawiam