dr n. med. Renata Wesołowska

nie rozumiem tych złych opinii. pani doktor była przemiła, zbadała mnie pod każdym kątem i czułam się bardzo zaopiekowana

Po konsultacji telefonicznej pani doktor myśląc prawdopodobnie że połączenie zostało zakończone (a przynajmniej mam taką nadzieję) zwróciła się do mnie słowami "ty chory psychicznie człowieku". Niezależnie od tego czy i jak nie podobała jej się moja postawa to takie zachowanie nie przystoi profesjonaliście. Jakakolwiek wiara w to, że zależy jej na moim zdrowiu jako pacjenta w tym momencie przestała istnieć. Dziękuję, ale już za samo to zachowanie nie polecam.

Sama wizyta nie wniosła nic do mojego leczenia, w żaden sposób pani doktor nie ustosunkowała się do jednego z problemów (stwierdzonego podczas USG, którego opis przy mnie czytała), w przypadku drugiego zaleciła kontynuowanie leczenia sprzed kilku miesięcy, które nie przyniosło żadnej poprawy.

W tym momencie szukam innego lekarza, bo nawet jeżeli porady pani doktor są trafne, to podane są w formie, która zdecydowanie wymaga poprawy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo miła wizyta. Pani Doktor była bardzo empatyczna i miła. Przeprowadziła precyzyjny wywiad, skierowała na dodatkowe badania, których wyniki dokładnie omówiła.

Jestem szczerze zaskoczona opiniami, które przeczytałam. Jestem w 100% zadowolona z wizyty oraz leczenia u Pani doktor, mało tego to najlepszy lekarz internista do którego trafiłam. Bardzo szczegółowy wywiad, szereg badań i skierowań do specjalisty. Zostałam osłuchana, opukana, miałam zbadane puls oraz ciśnienie. Dalsze leczenie omówione szczegółowo, a doktor poświęciła mi 45 swojego czasu pomimo opóźnienia jakim to skutkowało. Szczerze polecam i oby więcej takich lekarzy. :)

Pani doktor bardzo profesjonalna, miła i wszystko wytłumaczyła.. po przeglądaniu tych opini byłam gotowa na najgorsze.. jednak Pani doktor bardzo miło mnie zaskoczyła. Zbadała, odpowiedziała na każde pytanie i służyla pomocą. Polecam panią doktor w 100%. :)

Wspomniałem na wstępie wizyty, że leczę się czosnkiem, miodem, imbirem, nie wiem czy miałem gorączkę bo od razu zacząłem brać Ibum400. Wzmacniająco biorę Colostrum - lekarka zapytała się mnie co to jest. Zabawne :)

Lekarka na silne przeziębienie wypisała mi: Neosine Forte [jakby to miało cokolwiek dać], Ibum [który powiedziałem wcześniej, że biorę od 3 dni], Cirrus [ Kiedy powiedziałem wcześniej, że biorę Zyrtec i 'Theraflu Przeziębienie' gdzie znajdują się te same substancje czynne], Sinupret [Jaki jest sens wcześniej dawać Cirrus który działa przeciw wysiękowi gdy Sinupret działa kompletnie na odwrót - wzmaga je], Tantum Verde [Gardło mnie nie boli wcale, nie mam chrypki].

Stwierdziłem, że nie chcę antybiotyku bo kiedyś naprawdę zniszczyły mi one odporność i przeziębienie miałem wiecznie. Ona na to, że w takim razie po co przychodzę do lekarza? Zajmuję komuś innemu miejsce według niej! Mimo, że 5 minut wcześniej wspomniałem jej o sytuacji w pracy z wczorajszego dnia gdzie Zmianowy w fabryce gdzie pracuję kazał mi iść do lekarza i na zwolnienie lekarskie bo wyglądam kiepsko a on nie chce bym zaraził połowę brygady.

Nie odpowiadała na moje pytania.
Jeden plusik za to, że mnie osłuchała.
Odradzam wizyty u tej pani.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani dr zafundowała mi kuracje na zapalenie zatok, jaką stosowano 30 lat temu. Już pani w aptece dziwila się, wydając receptę, że tym leczono kiedyś, a teraz są już wytyczne, że przepisany mi antybiotyk nie stosuje się na zatoki. No ale przecież nie będę słuchać farmaceuty, skoro sama pani dr zalecila ten antybiotyk, to chyba wie co robi. Niestety po zjedzeniu całego opakowania poprawy nie było żadnej, wręcz gorzej. Poszłam do innego lekarza a ten za głowę się złapał i nie chciał tego komentować. Powiedział że niestety farmaceuta miał rację i zapytał czy nam grzybicę, bo pani dr przepisała mi zamiast osłony do antybiotyku lek przeciwgrzybiczny, co też praktykowalo się 30 lat temu. Inny lekarz przepisał mi antybiotyk który już na drugi dzień postawił mnie na nogi a z kuracja pani dr meczylam się 10 dni. Szkoda zdrowia, pieniędzy i czasu na tą panią. Nigdy więcej!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Po dzisiejszej (pierwszej) wizycie u tej Pani, jestem pozytywnie zaskoczony. Faktycznie pani na pierwszy rzut oka może nie wydaje się zbyt roześmianą na co dzień osobą. Jednak wywiad przeprowadziła dokładny, wypytała szczegółowo, zbadała mnie dokładnie, wysłuchała uważnie i wszystko notowała. Wypisała zalecenia i leki, dokładnie opowiedziała jak je stosować. Również dostałem L4 bez proszenia się o nie. W moim odczuciu zrobiła fachowo wszystko, co do niej należy, wykonała swoją pracę jak trzeba. Na koniec się uśmiechnęła i miło pożegnała więc stara się też i o pozytywny odbiór. Polecam, bo pomoc na pewno się otrzyma.

Podzielam wszystkie negatywne opinie. Poszłam do tej pani doktor w 6 miesiącu ciąży z początkiem infekcji dróg oddechowych. Jestem alergikiem i takie infekcje zawsze przechodzę długo i bez gorączki, o czym około 60letni lekarz powinien wiedzieć. Czułam się jakbym wymuszała zwolnienie. Dostałam je, ale w dniu kiedy się skończyło infekcja dopiero zaczęła się rozkręcać. Dobrze że poszłam do innego lekarza, który bez problemu dał mi dłuższe zwolnienie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam ! Lekarka na wejściu (jeszcze zanim opisałam swój problem) zaznaczyła żebym się śpieszyła bo ma przewidziane na pacjenta tylko 15 min. Niestety mój problem jest złożony. Mam raka tarczycy z przerzutami i już wyrobiona kartę onkologiczna. Toczę nierówną walkę ze służbą zdrowia. Nie stać mnie na prywatne leczenie a niestety państwowo nikt nie kwapi się mi pomóc. Szukam więc pomocy w kilku ośrodkach jednocześnie (również zamiejscowych). Niestety do tego potrzeba dużo wolnego czasu. Nawet żeby się gdzieś zarejestrować trzeba poświęcić pół dnia żeby się dodzwonić. Potrzebowałam wiec l4. Lekarka stanowczo odmówiła twierdząc ze jestem zdolna do pracy (pomimo ze mój rak jest już objawowy i bardzo źle się czuję) a wypisanie nieuzasadnionego zwolnienia zagrozi jej karierze ! Mam 29 lat, właśnie spadł na mnie wyrok a pani doktor nie da mi l4 żebym miała szanse działać i przyspieszyć sobie leczenie. Przecież wiadomo, ze w takim przypadku każdy dzień jest na wagę złota bo w każdej chwili mogą się pojawić przeczuty ! Do tego cały czas mnie pośpieszała. Zapytałam w końcu kto inny mógłby mi dać zwolnienie. Stanęło na tym ze lekarz psychiatra mógłby dać mi l4 w tej sytuacji na rzekome załamanie nerwowe ale pani doktor nie wystawiła mi skierowania do systemu wiec nie mogę się umówić to tego do specjalisty. W pracy rozumieją mój problem, sam kierownik banku zadzwonił do mnie i zaproponował żebym w zaistniałej sytuacji poszła na l4 a pani doktor mnie zbyła gorzej jakbym przyszła z byle katarem. Radzę omijać tego lekarza szerokim łukiem !

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz