Renata Gorzelańczyk

Od małego dziecka ta pani mnie prowadziła, za każdym razem gdy byłam chora chodziłam do niej z mamą, od początku wiedziałam że mam Astmę i zawsze wiedziała co zrobić abym wyzdrowiała, bardzo lubiłam do tej pani lekarz chodzić aż żałuję że juz mam 18 lat... Z całego serca panią polecam i nie słucham opinii innych ponieważ mam bardzo dobre doświadczenie z tą panią lekarz i gdybym miała swoje dzieci napewno wybrałabym ją. Każde leczenie było skuteczne

Bardzo mila Pani Doktor, odpowiada na kazde pytanie, wykazuje troske i zainteresowanie pacjentem. Zdecydowanie jeden z najsympatyczniejszych lekarzy u jakich bylam. Skutecznosci leczenia narazie ocenic nie moge, bo jest w trakcie.

Arogancka i niemiła dla pacjenta. Zerowe podejście do dziecka. Brak szacunku dla małego pacjenta (roczne dziecko) i dla jego rodzica. Zawsze rozpoczyna pracę z opóźnieniem. Na dzisiejszej wizycie pani doktor zaczęła na mnie krzyczeć, straszyć, poinformowała mnie że godziny przyjęć na które pacjenci się zapisują nic nie znaczą i że lekarz przyjmuje tak jak mu odpowiada. Powiedziała, że mam więcej na wizytę do niej nie przychodzić. Byłam na wizycie z chorym, rocznym dzieckiem a pani doktor zachowywała się skandalicznie. Jestem w szoku, że tak może zachowywać się lekarz i to w dodatku pediatra.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byliśmy u tej pani pierwszy i ostatni raz. Nigdy więcej. Badała dziecko bez kontaktu z nim, co więcej twierdziła, że moje dziecko jest okazem zdrowia. A na rozpoznaniu napisała: Ostre zapalenie gardła i nosa. Moj syn nie miał kataru dodajmy. Przepisała mnóstwo leków w tym leki na alergię dla 5 m. dziecka. Bardzo się zdziwiła jak na jej pytanie czym karmię piersią, odpowiedziałam, że tak.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Panią dr znam od kilku lat, jest lekarzem dwójki moich dzieci. Zawsze chętnie i rzetelnie odpowiada na wszelkie pytania, nawet te banalne czy nie ściśle medyczne jak przejśc z pampersów na nocnik. Nigdy nie spotkałam się z niewłaściweym podejciem czy niechęcia do dzieci, wręcz przeciwnie, zawsze uśmiechnięta, moje szkarby ją uwielbiają. Posiada bardzo rzadką u lekarzy cechę a mianowicie pamięta swoich małych pacjentów i historię choroby. Podchodzi bardzo ostrożnie do szprycowania bobasa silnymi prochami.

tacy lekarze powinni być pozbawieni wykonywania zawodu!!!!! dziwne, bardzo dziwne, że nikt nad tym nie czuwa!!!!!! jeżeli brzydzi się dotknąć dziecka to co to za pediatra!!!!ciekawe dlaczego kierowniczka Przychodni nie reaguje na zażalenia i skargi rodziców zatroskanych o zdrowie swoich dzieci!!!!! to skandal.. ciekawe czy sama ma dzieci jak tak to czy też ich się brzydzi!!!
potwór a nie pediatra!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Fatalny lekarz, spóźnia się bo musi dopić kawę, do rodziców odzywa się na ty, miałam wrażenie że brzydzi się dziecka dotykać, niekompetentna, nie potrafi odpowiedzieć na zadane pytanie.
Powiedziała że niemowlak ma brzydkie kupki, bo 6 tygodni wcześniej był karmiony sztucznym pokarmem i, że już zawsze tak będzie. A ja dziś odebrałam posiew kału i dziecko ma bakterie.
Strach do niej chodzić na wizyty, bo może dziecku zrobić krzywdę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor generalnie zajęta jest sobą, po zadaniu pytania zastanawiałam się, czy jest absurdalne, czy pani dpoktor mnie nie zrozumiała. Generalnie mało zainteresowana pacjentem, robi wrażenie nieobecnej. Arogancko pobłażliwa dla rodziców.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

też nie jesteśmy zadowoleni z tej Pani. byliśmy umówieni jako ostatni i trafiliśmy na moment, gdy Pani Gorzelańczyk śpieszyła się. Byliśmy na czas, a zostaliśmy potraktowani jak natręci. Z wielką łaską dziecko zostało pobieżnie zbadane, a my zostaliśmy opieprzeni za spóźnienie. Ponadto w trakcie wizyty Pani doktor zadzwoniła do kogoś tylko po to, żeby poskarżyć się jak to pacjenci jej się strasznie spóźnili. to była nasza pierwsza i ostatnia wizyta u tej Pani. teraz staramy się omijać ją szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Punktualnie o 20:00 pani Gorzelańczyk kończy pracę i wychodzi.
Nawet jeżeli pod drzwiami czeka dziecko z wysoką gorączką, a innych pediatrów nie ma już w ośrodku. Tak może pracować stolarz, albo mechanik... ale nie lekarz.
Moralne zero.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz