lek. Regina Nieradko

Kilka lat temu pani psycholog wydała opinię, na podstawie której sąd zabrał ode mnie, tworzącej rodzinę zastępczą, dziecko i oddał chorej psychicznie matce. Matka cieszyła się dzieckiem 3 lata, wyrządziła mu wiele zła i porzuciła. Dzisiaj dziecko ma lat 16, jest w kolejnej rodzinie zastępczej, nie rokuje ukończenia gimnazjum, jest agresywne, niedostosowane społecznie i nie poddaje się żadnej terapii. Przyszłość dziecka jest pod wielkim znakiem zapytania. Czy pani psycholog ma świadomość , ile zła może uczynić nierzetelna opinia biegłej sądowej?

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani psycholog nie chce nie tylko wypytać pacjenta, ale nie potrafi wysłuchać go do końca i chociaż trochę wczuć się w jego sytuację i spojrzeć na problem z szerszej perspektywy . Jeżeli np dziecko pacjenta jest krzywdzone przez jego współmałżonka, pani psycholog zbagatelizuje ten problem albo co gorsza przypisze winę pacjentowi. Zupełnie nie interesuje się poważnymi następstwami swoich opinii . Traktuje pacjenta tak jakby był przedmiotem / jakby nie miał godności, pragnienia szczęścia, bezpieczeństwa, prawdy ....
Konfucjusz słowami CZEGO SAM NIE PRAGNIESZ NIE CZYŃ DRUGIEMU kłania się Pani psycholog

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz