Piszę z trudną sprawą rodzinną, moi rodzice prowadzą razem firmę która wystarczy na dobre utrzymanie

3 odpowiedzi
Piszę z trudną sprawą rodzinną, moi rodzice prowadzą razem firmę która wystarczy na dobre utrzymanie i życie nawet w pewnym luksusie (duże oszczędności, żadnych kredytów), jednak od dziesięcioleci ojciec jest wiecznie niezadowolony z funkcjonowania firmy. Znaczna część pracy i odpowiedzialności spadała zawsze na mamę, ponad to mama zawsze zajmuje się całym domem i większością z nim związanych prac. Pomimo dobrych wyników działania firmy ojciec często robi awantury o wszelkie drobne problemy związane z firmą, często nawet w samej firmie, doprowadzając tym samym mamę do łez i podłego humoru, która i tak ma na głowie większość pracy. Dochodzi do tego, że ojciec gdy ma 'zły okres' potrafi emocjonalnie szantażować mamę i przy tym pośrednio resztę naszej rodziny. Zaznaczam przy tym, że robi to już od dziesięcioleci, używając krzyku i bezpodstawnych oskarżeń wobec pracowników, mamy i klientów (Wszyscy chcą go oszukać, mama za dużo płaci pracownikom, pracownicy się obijają zamiast pracować, podobne tematy). Ja i moje rodzeństwo nie będziemy mieszkać wiecznie z rodzicami, ale mama będzie mieszkać z tatą pewnie i do końca życia. Tata nie widzi swoich problemów i stanowczo śmiertelnie się obrazi na wszystkich, jeżeli próbowalibyśmy otwarcie zasugerować mu spotkania z psychologiem, gdyż jego zachowanie wykracza poza logikę i nawet podejrzewamy możliwość istnienia choroby umysłowej. Jeżeli nic nie zrobimy to mamy z pewnością nie czeka spokojna starość. Proszę o poradę i pomoc.
Z opisu wynika, że całe najbliższe otoczenie podporządkowane jest woli i humorom Pana domu. Jest to sytuacja niezwykle delikatna, gdyż dotyczy rodziny i relacji w niej panujących od wielu lat. Proszę wziąć pod uwagę fakt, że za zaistniałą sytuację odpowiedzialny jest nie tylko ojciec, ale i wszyscy których ona dotyczy. Czy zastanawialiście się dlaczego nie przeciwstawiacie się takiemu traktowaniu, dlaczego na nie pozwalacie. Nie ma sposobu żeby zmusić Waszego tatę do wizyty u specjalisty. Myślę jednak, że reszta rodziny mogłaby skorzystać z terapii, która pozwoliłaby zrozumieć mechanizmy i nauczyć Was większej asertywności i stawiania granic w kontaktach z tatą. Brak zgody na konkretne traktowanie, szczera rozmowa z tatą mogą wiele zmienić w Waszym życiu. Być może będą potrzebne radykalne kroki z Waszej strony, ale mam wrażenie, że bez terapii nie jesteście w stanie ich podjąć. Życzę powodzenia i służę pomocą. Katarzyna Wojtczak

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, z powyższego opisu wynika, że Państwa ojciec jest tyranem (despotą, przemocowcem itp.). Osoby takie znęcają się psychicznie nad swoimi bliskimi i jest to szczególna przemoc, bo nie zostawia śladów na ciele, tylko na duszy.
Jeśli mama decydowała się na życie z tatą tylko ze względu na dzieci, to może czas, aby zastanowiła się, czy ma jeszcze siłę na takie życie. Bo do walki z despotą potrzebna jest determinacja, odwaga, silna wola i poczucie własnej wartości. Pierwszym krokiem do uzdrowienia relacji jest stanowcze powiedzenie: „Mam tego dość!”.
Tata na pewno nie będzie widział sensu w terapii małżeńskiej, ale mamie i Wam terapia bardzo by pomogła. Dzięki niej zrozumiecie, że to, co tata mówi nie ma nic wspólnego z obiektywną prawdą, że po prostu wyładowuje swoje frustracje na bliskich, bo tak mu najłatwiej. Na terapii nauczycie się cierpliwości i zrozumiecie, że nie ma sensu zmieniać tyrana na siłę.
Psycholog może pomóc mamie odbudować szacunek do samej siebie, pomoże w ponownym odnalezieniu pasji i spróbuje ukierunkować mamę na życie obok tyrana a nie z nim. Może dzięki temu tata otworzy oczy i spróbuje, choć trochę się zmienić. Takie „wylanie wiadra zimnej wody” na satrapę może być początkiem nowych, bardziej poprawnych relacji między rodzicami. Życzę wytrwałości, pozdrawiam Małgorzata Ostrowska
Dzień dobry
Rozumiem ze martwi się Pani o mamę i jej funckjononie kiedy jej dzieci wyprowadza się z domu. Jedyne co tak naprawdę Wy jako dzieci możecie zrobić to wspierać mamę i wzmacniać w trudnych chwilach. Byc moze mama potrzebuje terapii wzmacniajacej. Jeżeli chodzi o tatę to trudno oceniać jakim jest czlowiekiem i jakie ma problemy. Wazne jest ze Wy jako członkowie rodziny złe czujecie się w jego towarzystwie. Nie odpowiada Wam forma w jakiej się z Wami komumikuje. Na początek warto przeprowadzić szczerą rozmowe, postawić granice i konsekwentnie się ich trzymać. Reszta wymaga większej ilości informacji.
Pozdrawiam Magdalena Kaczmarczyk psycholog w Łodzi

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.